Instytut Ordo Iouris:   Z każdym miesiącem narastają emocje i podziały związane z trwającą od dwóch lat pandemią Covid-19. Wysiłki analityków i prawników Ordo Iuris skupiają się w tej sytuacji na obronie racjonalnego i naukowego podejścia do obostrzeń sanitarnych i środków przeciwdziałania pandemii. Obserwujemy narastającą, globalną panikę i eskalację sanitarnych restrykcji. Pomimo wstępnych zapewnień, że wynalezienie szczepionki będzie przełomem w walce z koronawirusem, kolejne państwa decydują się dzisiaj na radykalne obostrzenia i tzw. „twardy” lockdown. W Austrii szczepienia na Covid-19 są obowiązkowe, jednak władze nakazują osobom podejrzanym o zakażenie chodzić w maseczkach we własnym mieszkaniu.

Z Australii, pomimo wydania wizy i pierwszego zwycięstwa sądowego, deportowano właśnie zdrowego Novaka Djokovicia – jednego z najwybitniejszych tenisistów w historii dyscypliny – skazując go przy okazji na trzyletni zakaz wjazdu do Australii. Oznacza to wykluczenie z jednego z najbardziej prestiżowych turniejów świata – Australian Open – w tym i kolejnych sezonach.
Chociaż Polskie przepisy dalekie są od takiego radykalizmu, nowe rozporządzenie nakłada już obowiązek szczepień ochronnych na pracowników służby zdrowia i aptek oraz studentów kierunków medycznych. Sejm pracuje nad ustawą, której efektem może być przymuszanie pracowników do szczepienia. Obrady Sejmowej Komisji Zdrowia, podczas których rozpatrywano projekt, miały bardzo burzliwy przebieg. Posłowie nazywali się wzajemnie „mordercami” i „gangsterami”. Nie tak powinien wyglądać poważny proces stanowienia prawa.
W tej sytuacji nasz profesjonalizm i racjonalność analiz powinny wygaszać emocje i redukować narastające podziały społeczne. W ubiegłym tygodniu rezygnację złożyła większość członków Rady Medycznej przy Premierze. To dobry moment, by na nowo przemyśleć wprowadzaną przez rząd politykę sanitarną i oprzeć ją na rzetelnych badaniach naukowych, a nie na bezrefleksyjnym powielaniu rozwiązań wprowadzanych na świecie, które w większości są następstwem zmiennych rekomendacji WHO.

W tym kierunku wydaje się zmierzać rząd, zapowiadając powołanie Rady w nowej formule. Obok medyków powinni się w niej znaleźć eksperci z różnych dyscyplin naukowych - ekonomiści, socjologowie czy prawnicy.

Aby przywrócić racjonalność debaty, eksperci Instytutu Ordo Iuris już od kilku miesięcy pracują nad kompleksowym, wyważonym raportem dotyczącym prawnych, gospodarczych oraz społeczno-zdrowotnych skutków polityki sanitarnej. Pod koniec ubiegłego roku opublikowaliśmy część prawną raportu oraz zorganizowaliśmy pierwszą debatę na temat gospodarczych skutków wprowadzanych obostrzeń. Teraz prezentujemy część społeczno-zdrowotną, w której nie tylko lekarze czy immunolodzy, ale także np. statystycy analizują skuteczność szczepień, stosowanych środków profilaktycznych, leczenia antywirusowego, a także wyjaśniają powiązanie szczepionek z procederem aborcji.

Nasza działalność zawsze służyła szukaniu najlepszych dla społeczeństwa rozwiązań, a nie angażowaniu się w bieżące spory polityczne. Dlatego zarówno nasz raport, jak i organizowane debaty mają być miejscem rzetelnej dyskusji i źródłem skondensowanej, merytorycznej wiedzy naukowej. Jedynie wolna i merytoryczna debata pozwoli wypracować rozwiązania możliwe do zaakceptowania przez wszystkich.

Tylko od października 2021 roku odpowiedzieliśmy też na ponad 130 zgłoszeń mailowych i telefonicznych od osób zagubionych w obecnym stanie prawnym, a od początku epidemii udzieliliśmy już blisko 1 000 porad! Na bieżąco monitorujemy aktualny stan prawny, publikując poradniki prawne i analizy oraz opiniując pojawiające się projekty ustaw. Jeszcze zanim pojawiło się jakiekolwiek rozporządzenie dotyczące obowiązku szczepień dla medyków, nauczycieli czy służb mundurowych, dostawaliśmy każdego dnia po kilkanaście wiadomości od zaniepokojonych zapowiedziami medialnymi lekarzy, nauczycieli czy żołnierzy.

W ramach prac nad ustawą zakładającą obowiązek szczepień dla medyków przesłaliśmy posłom opinię prawną, w której wskazaliśmy między innymi na zasadność wprowadzenia szeregu wyłączeń. Zawarte w naszej opinii propozycje były zgłaszane przez posłów w ramach poprawek do ustawy, a część z nich została uwzględniona w dalszych pracach. Opiniowaliśmy stanowczo negatywnie projekt ustawy wniesiony przez Lewicę, zakładający obowiązek szczepień dla wszystkich dorosłych Polaków – nawet tych posiadających obiektywne przeciwwskazania medyczne.

Pomoc prawna oraz praca analityczna są możliwe tylko dzięki wsparciu naszych Przyjaciół i Darczyńców. W najbliższych tygodniach musimy jeszcze bardziej zintensyfikować nasze wysiłki. Bez naszego zaangażowania może zwiększać się liczba ofiar emocjonalnych decyzji i rosnących napięć. Także tych dzielących rodziny.

Opiniujemy ustawę o weryfikacji szczepień przez pracodawcę

W ubiegłym tygodniu Sejmowa Komisja Zdrowia pracowała nad projektem ustawy przewidującej umożliwienie pracodawcom sprawdzanie, czy pracownik jest zaszczepiony lub przebył zakażenie Covid-19. Teoretycznie projekt zakłada, że pracownicy mogą sami podjąć decyzję, czy chcą okazać pracodawcy wynik testu na obecność koronawirusa, zaświadczenie o przechorowaniu Covid-19 lub przyjęciu szczepienia. W praktyce rozwiązanie to może jednak prowadzić do rażących nadużyć.

Nierefundowany test jest ważny tylko przez 48 godzin, a jego koszty ponosiłby pracodawca. W efekcie pracownicy byliby nieformalnie przymuszani do szczepienia lub zwalniani, bowiem koszty regularnego testowania przerastałyby i tak już obciążonych przedsiębiorców. Koszty społeczne oraz skala konfliktów zrodzonych w efekcie przyjęcia ustawy byłyby ogromne.

Kontrowersyjne założenia ustawy budzą wielkie emocje, o czym świadczy przebieg prac Komisji. Parlamentarzyści w trakcie prac nad projektem nazywali się wzajemnie „mordercami” i „gangsterami”. Ostatecznie Komisja pozytywnie zaopiniowała projekt ustawy, który powinien zostać teraz skierowany do drugiego czytania na posiedzeniu plenarnym Sejmu.
Przebieg prac nad ustawą pokazał jak bardzo potrzebne jest dzisiaj stanowisko oparte na merytorycznych argumentach i rzetelnych badaniach naukowych, a nie silnych emocjach.

Dlatego przesłaliśmy posłom opinię prawną, w której podkreślaliśmy, że część jej przepisów może prowadzić do nieuzasadnionego różnicowania sytuacji prawnej obywateli. Mowa tu między innymi o proponowanych udogodnieniach dla przedsiębiorców zatrudniających osoby posiadające „uproszczony certyfikat COVID” i świadczących usługi na rzecz kontrahentów posiadających taki certyfikat. Byliby oni zwolnieni z obowiązujących aktualnie ograniczeń w prowadzeniu działalności gospodarczej, takich jak limit zajętych miejsc w lokalu, ograniczenia ilości osób obecnych w pomieszczeniach czy obowiązek zasłaniania ust i nosa. Wymienione rozwiązanie prowadziłoby do wypaczenia rynkowej konkurencji poprzez faworyzowanie części przedsiębiorców.

W analizie podkreślaliśmy też, że projekt może naruszać przepisy unijnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych. Przedsiębiorca dokonujący weryfikacji „uproszczonego paszportu COVID” uzyskiwałby status administratora danych osobowych. Oznacza to, że musiałby nie tylko podać klientowi cel i podstawę prawną przetwarzania danych, komplet danych w zakresie swojej tożsamości, danych kontaktowych czy danych inspektora danych osobowych, ale też wiązałoby się to z koniecznością ochrony danych przed nieuprawnionym dostępem osób trzecich, co zapewne byłoby w praktyce ignorowane w przypadku publicznej weryfikacji statusu zdrowotnego w miejscach takich jak choćby restauracje, kina czy teatry.

Poprawka Ordo Iuris „zbyt merytoryczna” dla parlamentarzystów

W przesłanej posłom opinii przedstawiliśmy też szereg postulatów zmian w projekcie. Nasze zastrzeżenia były zgłaszane przez posłów w ramach poprawek do ustawy. Co ciekawe, odrzucenie jednej z poprawek wprost uzasadniono tym, że była „zbyt merytoryczna”. Po konsultacji z ekspertami ma ona jednak duże szanse na uwzględnienie w rozporządzeniu. Poprawka dotyczyła uzyskania statusu ozdrowieńca także na podstawie wykonania testu antygenowego albo molekularnego, a nie jak obecnie jedynie testu PCR.

W przekazanej posłom opinii zwracaliśmy uwagę na to, że ustawa zawiera liczne luki, których skutkiem mogą być konflikty i nadużycia. Ustawa nie precyzuje dopuszczalnych metod egzekwowania obowiązku poddania się szczepieniu, nie rozstrzyga też, jakie konsekwencje spotkałyby obywatela odmawiającego zaszczepienia i kto miałby ponieść odpowiedzialność za ewentualne roszczenia pracownika z tytułu niepożądanych odczynów poszczepiennych.

Nasze starania okazały się skuteczne. Komisja wykreśliła z ustawy przepis o obowiązku szczepień, powołując się na to, że „jest on skonsumowany w rozporządzeniu Ministerstwa Zdrowia”, zgodnie z którym osoby wykonujące zawód medyczny, farmaceuci i studenci medycyny do 1 marca muszą zaszczepić się w pełni przeciw Covid-19. Rozporządzenie jest jednak aktem niższej rangi niż ustawa, dzięki czemu dużo łatwiej będzie pracownikom służby zdrowia dochodzić sprawiedliwości w ewentualnych postępowaniach sądowych przeciwko pracodawcy. W sytuacjach nieuzasadnionego dyskryminowania czy zwalniania niezaszczepionych pracowników Instytut Ordo Iuris będzie udzielał nieodpłatnej pomocy prawnej – także w postępowaniach sądowych.

Dobrze napisane prawo zaowocuje minimalizacją konfliktów i ochroną naszych praw.