Polexit? Trzeba tylko zapytać o kalkulację
Właściwie sprawy już przybrały taki obrót, że właściwie już nawet jakiekolwiek kalkulacje mają drugorzędne znaczenie. Wszak pytanie o cenę suwerenności i zachowania własnego państwa oraz możliwości robienia w nim porządku z możliwością skutecznej eliminacji wkładania kija w szprychy – w końcu ma i tak jedną odpowiedź. Jest nią krótkie i dosadne non possums. Że kosztowne? Lecz czy zgoda na zniewolenie kulturowe i wpakowanie się w dominium obcego państwa nie jest o wiele bardziej i na dłużej kosztowne.