Przedwyborcze gdybanie (część 1)
Przedwyborcza nerwówka stopniowo się nasila. Po kompromitującym cyrku z układaniem list Platformy w innych patiach panuje pozorny spokój. Interesuje mnie głownie kształt listy Prawa i Sprawiedliwości, choć informacje medialne nie nastrajają optymistycznie. Myślę głownie o liderze listy. Zdecydowanie najlepszym liderem listy byłaby Małgorzata Wassermann. Przed wyborami parlamentarnymi wniosłaby do tej skostniałej w Krakowie partii to co wniósł Andrzej Duda w wyborach prezydenckich. Czyli: prawniczą wiedzę, elokwencję, młodość i niekwestionowaną publiczną sympatię.