Czy Tusk zatopi Platformę?
Tusk zatrzymał się przed ścianą swojej niemożności, zupełnie nie panuje nad wypowiadanymi słowami, które będą mu wypominane przez długi czas. Brak zdolności przewidywania u polityka, który pretenduje do pełnienia roli przywódcy opozycji, jest cechą niewybaczalną, nie tylko potwierdzającą, że na takiego przywódcę się nie nadaje, ale i groźną dla jego partii, która przez ułomność swego szefa traci na popularności. Czy mnie to martwi? Zupełnie nie, Tuska nie ma kto zastąpić, w PO wszyscy to wiedzą, a im w PO gorzej, tym dla Polski lepiej (odwrotność tego, czego życzą sobie platformersi). Trzaskowski na premiera się nie nadaje, Schetyny do takiej roli „kumple” nie dopuszczą, a dalej … to nawet na dalekim horyzoncie zamiennika nie widać.