W listopadzie 2012r. roku zamieściliśmy tekst ?Opłata adiacencka w gminie Zielonki?.  Tekst cieszy się wyjątkowym powodzeniem, bo na dzień dzisiejszy przeczytało go kilka tysięcy osób. Dzisiaj Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie do tego tekstu dopisał kolejny rozdział.

W tekście sprzed roku nie podawałem nazwiska osoby, która postanowiła się nie poddać presji ze strony wójta gminy Zielonki Bogusława Króla, ale dzisiaj mogę to uczynić. Krzysztof Pieprzyca z Trojanowic w ciągu tych kilkunastu miesięcy przeszedł przyspieszony kurs postępowania administracyjnego ze strony gminy, dwukrotnie ze strony Samorządowego Kolegium Odwoławczego  w Krakowie a dziś ze strony WSA. 

Przed rokiem napisałem, że SKO w Krakowie uchyliło pierwszą decyzję wójta Króla nakładającą na Pieprzycę  opłatę za wzrost wartości jego działki z powodu podłączenia jej do gminnej sieci  kanalizacyjnej. Rzeczoznawca majątkowy Witold Szmukier wycenił wzrost wartości 17 arowej działki na kwotę 13 992 zł, co ?zgodnie z uchwałą Rady Gminy Zielonki nr IX/59/2007r ustalającą opłatę adiacencką w wysokości 32% wzrostu wartości nieruchomości ? dało to do zapłaty kwotę   4.477.44 złotych w terminie 14 dni. W decyzji z 17 sierpnia 2012 wójt nie zapomniał wspomnieć o ustawowych odsetkach. Od tej decyzji Pieprzyca wniósł odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które je decyzją z 23 października 2012r uwzględniło, i skierowało sprawę do ponownego rozpatrzenia przez organ pierwszej instancji, czy wójta Króla.

Maszyna administracyjna znów zaczęła nabierać rozpędu. Już 10 stycznia 2013r Pieprzyca otrzymał z Urzędu gminy pismo o następującej treści: (?) Urząd gminy Zielonki informuje, iż w związku z decyzją Samorządowego Kolegium Odwoławczego znak (?) uchylającą zaskarżoną decyzje i przekazaniem sprawy do ponownego rozpatrzenia organowi I instancji, organ wystąpił do rzeczoznawcy majątkowego P.Witolda Szmukiera o sporządzenie nowego operatu szacunkowego z uwzględnieniem wytycznych zawartych w wymienionej decyzji Kolegium. Po wpłynięciu do tut. Urzędu operatu szacunkowego zostaną podjęte dalsze czynności w sprawie.

Na to pismo Pieprzyca 22 stycznia 2013r złożył do UG poniższy wniosek:

Wójt Gminy Zielonki (?)

 

 

W  związku z pismem znak: GR.3134.193.2012  otrzymanym 18 stycznia 2013 roku wnoszę o zmianę rzeczoznawcy majątkowego mającego oszacować wartość mojej działki.

  Samorządowe Kolegium Odwoławcze w przywołanej w piśmie decyzji znak: SKO.GN/4160/947/ 2012 z 23 października 2012r wytknęło rzeczoznawcy Panu  Witoldowi Szmuglerowi kilka poważnych uchybień  dotyczących poprzednio sporządzonego przez niego operatu szacunkowego.  Mam podstawy sądzić, że wykonany przez niego kolejny operat szacunkowy też nie będzie dla mnie wiarygodny.

Już nazajutrz, 23 stycznia 2013 UG Zielonki wydał postanowienie w którym ??postanawia odmówić wyłączenia rzeczoznawcy majątkowego P. Witolda Szmukiera  od udziału w postępowaniu dotyczącym...?

W dniu 18 luego 2013 r UG poinformował Pieprzycę, że do organu wpłynął operat szacunkowy z dnia 21,01.2013r. Urząd napisał m.in. ?Organ po przeanalizowaniu operatu szacunkowego z dnia 21.01.2013r postanowił o dopuszczeniu go jako dowód w sprawie jednocześnie odmawiając  mocy dowodowej operatowi szacunkowemu z dnia 30.06.2012r (?)

Dalszy ciąg postępowania był łatwy do przewidzenia. W dniu 4 kwietnia 2013 organ pierwszej instancji czyli wójt Król w wysokości 4 309,26 zł na podstawie operatu szacunkowego sporządzonego przez biegłego rzeczoznawcę.

  Na decyzję Pieprzyca odwołał się do SKO w Krakowie, pisząc m.in.:

W dniu 4 marca 2013 r. odebrałem  z UG w Zielonkach kserokopię operatu szacunkowego sporządzonego przez biegłego. Ponieważ w przesłanej mi decyzji z kwietnia 2013 wójt unieważnił poprzedni operat z lipca 2012 przekonany byłem, że zostały też unieważnione wszystkie czynności jakie biegły   wykonywał przy jego sporządzaniu. Dlatego też nie mogę się zgodzić z faktem, że przy sporządzaniu nowego operatu szacunkowego  biegły nie dokonał ponownych oględzin mojej działki, nawet niedokładnie  wpisując datę oględzin  poprzednich . (Przy sporządzaniu poprzedniego operatu szacunkowego).  Może stąd też biorą się różnice w niektórych opisach mojej działki. Generalnie uważam, że biegły zawyżył  wartość mojej działki przynajmniej o 30-40%.  Szacowanie wartości metodą porównywania cen ma sens tylko wówczas, gdy porównywane ceny dotyczą jednej miejscowości. Tymczasem w Trojanowicach nie ma żadnego ruchu ziemią. Porównywanie Trojanowic do transakcji z Bibic, czy Zielonek całkowicie zafałszowuje obraz. To są dwa zupełnie różne światy, mimo, że usytuowane w tej samej gminie. O lekceważeniu mojej miejscowości najlepiej świadczy fakt, że ?wbrew temu co pisze biegły rzeczoznawca ? Trojanowice zostały pozbawione komunikacji MPK z Krakowem w soboty i niedzielę. Również biegły przy charakteryzowaniu gminy nie wspomniał o dwóch planowanych inwestycjach komunikacyjnych przez gminę Zielonki. Jedna z nich to wykonanie północnej obwodnicy Krakowa przez naszą gminę, a druga to  planowana droga krajowa mająca na celu odciążenie trasy olkuskiej. Jeden z wariantów tej drogi ?dosłownie rozdziera naszą gminę na pół, całkowicie blokując rozwój osadnictwa, który obserwujemy od kilku lat. Biegnie przez działki budowlane i terytoria o wyjątkowych walorach widokowych? mówi w  jednym z wywiadów prasowych wójt gminy Zielonki. Dlaczego o tych zamiarach nie ma ani słowa w operacie szacunkowym biegłego rzeczoznawcy ani w decyzji wójta o opłacie adiacenckiej dla mnie.

W decyzji ?od której się odwołuję -  wójt wybiórczo  opisał postanowienie SKO z października 2012r.   Były to trzy punkty dot. błędnie  przyjętej daty, brak pisma od Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego dot. użytkowania kanalizacji  oraz błędnie przyjętej powierzchni działki przez rzeczoznawcę.  Natomiast wójt zupełnie  nie ustosunkował się do krytycznego stanowiska SKO wobec jego postępowania.  W powtórnie wydanej decyzji wójt ?wraz ze stojącą za nim radą Gminy - powiela te same błędy. W mojej ocenie podłączenie mnie do gminnej kanalizacji tylko utrudniło mi życie, poprzez zwiększenie wydatków. Już rok wcześniej, aniżeli kanalizacja została oficjalnie oddana, w dniu 28 lipca 2010r, zawarłem umowę o zaopatrzenie w wodę i odprowadzenie ścieków z gminną firmą Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych w Zielonkach Sp. z o.o.  W opłacanym przeze mnie rachunku są części stałe, które nie było przy opłacaniu wywozu szamba.  W tej chwili wójt bezkrytycznie przepisuje do decyzji to co mu w operacie szacunkowym napisze rzeczoznawca majątkowy. Faktycznie, to dotkliwy finansowy ciężar (bez względu na jego nazwę) wymierzył mi rzeczoznawca majątkowy za pełną aprobatą wójta gminy Zielonki.

Proszę Samorządne Kolegium Odwoławcze o anulowanie decyzji wójta gminy Zielonki w sprawie nałożenia na mnie opłaty adiadenckiej. Wbrew temu co pisze wójt w uzasadnieniu swojej decyzji takie arbitralne postępowanie nie wzmacnia autorytetu Państwa w moich oczach, lecz uzasadnia tezę, że jako indywidualny obywatel na przykładzie opłaty adiacenckiej zetknąłem się z przypadkiem  wykorzystania organów władzy samorządowej do obciążenia mnie  bardzo  wysokim podatkiem. 

SKO w Krakowie, decyzją nr SKO.GN/4160/72/2013 z 4 lipca 2013r utrzymało zaskarżoną decyzję w mocy, informując Pieprzycę, że przysługuję mu na nią skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.  Taką skargę Pieprzyca złożył 5 sierpnia 2013r. W uzasadnieniu napisał m.in.: Nie zgadzam się z jej uzasadnieniem.  SKO w swoim postanowieniu pominął wszystkie moje argumenty przemawiające za tym, że rzeczoznawca majątkowy  znacznie zawyżył wartość mojej działki.  SKO nie odniósł się do decyzji Wójta odmawiającej mi zmianę rzeczoznawcy majątkowego przy  powtórnej wycenie mojej działki. SKO również ?nie zauważyło? mojej uwagi o całkowitej bierności organu pierwszej instancji w sprawie oceny operatu szacunkowego, co wyraźnie skomentował skład orzekający w uzasadnieniu postanowienia z 2012r. Przy powtórnej decyzji organ I instancji też nic nie zrobił. Powielił tylko poprzednie czynności.

 W uzasadnieniu decyzji odrzucającej moje odwołanie nie ma też odniesienia do znacznych różnic występujących w obu operatach zrobionych przez tego samego biegłego na tym samym materiale porównawczym. Nie zwrócono uwagi, na to, że biegły nie uwzględnił planowanych inwestycji drogowych na terenie gminy Zielonki. Spowoduje to drastyczny spadek wartości działek.

Do WSA wpłynęło też pismo z SKO wnoszące o oddalenie skargi K. Pieprzycy.  Dzisiaj WSA w Krakowie uwzględnił skargę mieszkańca Trojanowic, uwzględniając złą wycenę działki przez biegłego. Sprawa więc za jakiś czas zacznie się od nowa.

Mnie w tej sprawie najbardziej bulwersuje rola SKO. Kilka miesięcy temu napisałem, żeby powstrzymać się z próbami ich likwidacji, ale dzisiaj ?nauczony doświadczeniem Krzysztofa Pieprzycy ? całkowicie zmieniam zdanie. 

 Dzisiaj, na rozprawie w WSA radą i pomocą prawną Krzysztofowi Pieprzycy  bardzo skutecznie służył  radca prawny Tomasz Job.