Wczorajszy niezapomniany wieczór we Wrędze był nie tylko ucztą dla ciała,ale także i ducha.To niezwykłe miejsce w naszym mieście w sposób fenomenalny i nietuzinkowy łączy ze sobą wydawałoby się ,że odlegle względem siebie dziedziny sztuki.
Sztukę kulinarną z muzyką, występami aktorskimi czy ekspozycją obrazów i fotografii współczesnych artystów nie tylko z naszego miasta, ale z całej Polski.Oczywiście nie brakuje tu również gości z zagranicy.
Inspiracją wczorajszej kolacji było przemijające lato, dużo ziół,kwiatów i ukłon w stronę jesieni. Sos pomarańczowy z nutą polskiego miodu. Kasza gryczana po staropolsku z boczkiem, cebulką i orzechami. A ostatecznego smaku i aromatu dodały orzechy makadamia z dalekiej Australii, ponieważ gośćmi wczorajszej kolacji byli też Australijczycy. Perliczki pieczone na złoto w rozmarynie i tymianku, w glazurze miodowo-pomarańczowej, nadziewane wątróbką i polskimi jabłkami, którym towarzyszyły wyśmienite przepiórki. Do tego poetycko skomponowana sałatka warzywno- owocowa ozdobiona pięknymi o dziwo jadalnymi kwiatami i wspaniałe wino.Na zakończenie uczty sympatyczni i gościnni gospodarze zaserwowali pyszny tort z własnych wypieków Pubu Wręga. Przysłowiową „kropką nad i” wczorajszego wieczoru był występ Grupy Teatralnej „ADALEX” powstałej w 2000 r. z inicjatywy aktorów byłego Teatru Kolejarza w Krakowie. Licznie zebraną publiczność artyści starali się „rozkręcić” pod hasłem „Śpiewaj razem z nami” co trzeba przyznać udawało im się czynić z sukcesem. Nawet zostaliśmy zaopatrzeni na tę okoliczność w specjalne śpiewniki..Tego wieczoru Adalex wystąpił w trzech odsłonach. Tak więc mieliśmy jak zawsze porywające pieśni taboru cygańskiego, pełne rubasznego humoru piosenki baciarskie, przekładaniec krakowski oraz przyśpiewki góralskie. A nastrój tych ostatnich uzupełniały piękne fotografie znanego fotografika Zbigniewa Polita które są owocem jego niedawnego wernisażu we Wrędze zatytułowanego Za dalą dal ...Na tych ciekawych fotografiach zostało ukazane piękno gór bez względu na porę roku. Moją uwagę szczególnie przykuło zdjęcie jesiennego lasu na zboczu góry. Lasu ukazującego piękno pnia drzew w których oczyma wyobraźni można zobaczyć niejedną ciekawą rzeźbę. Wielkie słowa uznania należą się Państwu Wandzie i Mirosławowi Kalbarczykom właścicielom Pubu Wręga przy ul.Józefa 17 gdyż nie ulega wątpluiwości , że jest to jedno z ciekawszych miejsc na mapie Krakowa gdzie można mile spędzić czas.
