Wyborcy „różnej maści”: karni-upolitycznieni, beztroscy lub „na złość” głosujący przeciwko kandydatowi  PiS (którego nie było!), w rezultacie ukarali wszystkich mieszkańców Żabińca, głosując na Dominika Franczaka. Siebie też! Tak uważam.  Jeszcze w 6 kadencji Dominik F – w 2013 roku przewodniczył  Komisji Sportu i Terenów Zielonych w Dzielnicy VIII Krakowa, a na już skończoną 7 kadencję  przetransferowano  go do Dzielnicy IV, do tutejszego lokalnego okręgu wyborczego nr 16 w dzielnicy IV obejmującego ulice na naszym , coraz bardziej zagęszczonym, osiedlu przybyszów.

2 grudnia 2018r wystarczyło nieco ponad 200 głosów tych, którzy chcą „aby było tak jak było” i tak oto partyjny nominat , wywieszony gęsto na słupach i latarniach,  podający się (tylko w obwieszczeniu Państwowej Komisji Wyborczej !) jako mieszkaniec  odległej ulicy Różyckiego z Azorów  uzyskał ponowny mandat radnego na 8 kadencję.  To kolejny podpunkt do swojego CV oraz stały i pewny zastrzyk finansowy. Może on dzięki temu dostać jeszcze dodatkowo samorządowego „kopa w górę” od swoich partyjnych kompanów.

Co to oznacza dla mieszkańca Żabińca na najbliższe lata?

  • · Nadal  będziemy obchodzić,  pod płotem, miejski szpital Narutowicza, aby dostać się do przystanku tramwajowego. Kto choć na zimę oporęczuje tam fragment wąskiej  ścieżki od szlabanu za drugie drzewo nad wykopem linii kolejowej?
  • · Będziemy korzystać z osuwających się stromych, śliskich  i niebezpiecznych schodów w kierunku placu Imbramowskiego, okazjonalnie wynosząc  wózki z zakupami  oraz niemowlętami kobietom decydującym się na to przejście. (Radzę stanowczo tego nie robić jeśli jest dziecko!)
  • · W dalszym ciągu będziemy przedostawać się przez trzy tory linii kolejowej,  aby dotrzeć do pobliskiego przystanku autobusowego  Biskupa Prandoty . To niebezpieczne przejście obstawiane jest często przez ochroniarzy  Służby Ochrony Kolei  lub fizycznie przegradzane na wiele minut przez stojący pociąg oczekujący na zielone światło z nastawni kolejowej.
  • · Podczas wyjazdu  samochodem z Żabińca będziemy musieli wymuszać pierwszeństwo, a na  ulicy Żmujdzkiej  odczekać kilka zmian świateł.  (Tam szyderczo na kilka dni przed wyborami dobrze odżywiony Dominik Franczak w błyszczącym garniturze i tym razem z czarną długą brodą zawisł na kolejnych 5 latarniach,  spoglądając  ze znormalizowanego partyjnego plakatu wyborczego na kierowców).

Niedogodności te nie były codziennym kłopotem dla w/w radnego- on tu nie mieszka.

Doświadczenia z wyników w poprzedniej  5-letniej kadencji ów zdyscyplinowany elektorat uznał za nieistotne. W ulotce wyborczej zwycięskiego kandydata przeczytajcie Państwo jeszcze raz, na co możecie liczyć.  Kontakt do radnego,  e-mail, numer telefonu i jego podobiznę zapewne posiadacie. (Jeśli nie to zajrzyjcie na np. https://www.where2b.org/user/19991  a tam imprezowa niespodzianka.)

No to mata co chceta na rok 2019 i następne.

A teraz wyobraźmy sobie, że mieszkania „na wynajem”  zaludni nagle kilkusetosobowa grupa nowych mieszkańców, mających swoje własne obyczaje i lubiących żyć razem, posiadających już obywatelstwo Unii Europejskiej. W wyborach będą mogli wystawić swojego wyrazistego jednego kandydata, który przy nikłej  frekwencji krajowców wybory miałby wygrane w cuglach.

Pozdrowienia dla kilkuset mieszkańców Zabińca  którzy blisko 4 lata temu złożyli w dobrej wierze podpisy do petycji do Pana Prezydenta miasta Krakowa prof dr habilitowanego Jacka Majchrowskiego.

Nazwisko Autora znane Redakcji