Pisząc poprzedni tekst w sprawie zmiany opłat za odbiór odpadów opierałem się na tym co zostało zamieszczone na stronie „ Magiczny Kraków”
Miałem wtedy perspektywę otrzymania projektu uchwały w tej sprawie i sądziłem, że ta będzie doprecyzowaniem kwestii najbardziej interesującej mieszkańców – jakiejś szerszej i konkretnej wariantowo zmiany stawek i systemu opłat. Tak więc zapowiadając ciąg dalszy pozwoliłem sobie udać niegramotnego gościa, który z tabelki (zamieszczonej w tym moim tekście a wziętej z wspomnianej strony) czyta to co widzi.

Chcą – to konsultuję.
We wspomnianym zapisie, o którym już pisałem, w wariancie obliczania opłat na podstawie metrażu jest oto pokazana propozycja mówiąca o stawce składającej się w każdym przedziale z parcjalnych stawek każdego przedziału. Trochę to niby wyjaśnia zamieszczony pod ową tabelką przykład – ale przykład nie jest uchwałą, Jako czytelnik – widzę tabelkę a w niej stawki przypisane do metrażu. Do uchwały ma wejść informacja o konkretnej stawce. A tam mamy wprost zapisane – przynajmniej tak można to czytać – stawki powiązane z metrażem. Samo to powiązanie nie jest zgodne z zasadami bo smieci wytwarzają ludzie a nie metry – ale to już wyjaśniłem. Kwestionuję więc całe to podejście do naliczania opłat
Oto proszę zauważyć – i to teraz rzecz przybliżając opisuję, że podając w tej formie informację w Magiczny Krakowie - dokonuje się operacji – co prawda prezentacji sprawy opłat ale takiego jej podania, że odbiorca łatwo może ją zrozumieć, przyjąć do wiadomości - niezgodnie z rzeczywistą jej treścią. Znak matematyczny – przedziału danej wielkości (równy lub powyżej) – oznacza, że przypisana temu przedziałowi wielkość mieszkania odpowiada ta właśnie stawka, Tymczasem – wcale nie. Stawka jaka ma obowiązywać w tym przedziale jest - sumą stawek – z kolejnych przedziałów od najmniejszego, przez kolejne do ostatniego. Ten wprost wskazuje, czy raczej sugeruje że w mieszkaniu w przedziale równym lub powyżej 120 m2 obowiązuje stawka 0,01 zł – co jest oczywistą nieprawdą ale tak może być ona odczytana.
Można powiedzieć detal, niezręczność w wypełnieniu tabelki
Ważniejsze jest co innego – i tym razem tym się chcę zająć.
Otóż projekty uchwał – bo jest ich parę, dają co prawda Radnym do wyboru – czy opłata będzie naliczana per capita czy za metry kwadratowe powierzchni lecz już wysokość stawki nie ma podlegać analizie i dyskusji. Taka ma być, bo taka bilansuje aktualne koszty działania KMPO i już.
Nie ma pola do dyskusji nad tym czy owe koszty są zasadne – a to mnie – czyli moich Radnych powinno interesować.
Zastanówmy się czysto ćwiczebnie. Wszak – skoro KMPO jest spółką w której miasto jest udziałowcem – i inaczej być nie powinno – a do spółki dziś dopłaca i z tego dopłacania ma się wycofać (bo tak ponoć mówi Ustawa) bo firma ma być samofinansującą– to powstaje nowa sytuacja.
Oto ta kwota, do dziś pozyskiwana przez firmę od miasta pozostaje w jego kasie. Pochodzi z moich wpłat do kasy miejskiej. Tak więc ta kwota powinna być mi zwrócona – albo – pojawić się na jakimś moim indywidulanym koncie np. w KMPO.
Dochody miasta – zwłaszcza takiego jak Kraków pochodzą z różnych źródeł, w tym też i od samych mieszkańców. Śmieci wytwarzają nie tylko mieszkańcy ale i przybysze – a ci różnymi kanałami – też dostarczają pieniądze do kasy miasta. Sumy i od mieszańców i coś tam od przybyszów – to dotychczasowy wkład współwłaściciela – czyli miasta (czyli i mój) do firmy śmieciowej. W takim razie – myślę sobie - niech miasto już nie pobiera ode mnie tej części, którą z moich podatków do tej pory dofinansowuje odbiór moich śmieci, Wtedy jako klient będę indywidualnie kupował usługę we firmie będąc zresztą jej współudziałowcem (via – Miasto) . Samo Miasto z kolei też jako klient – choć równocześnie współwłaściciel płaci spółce za usługę – w imieniu klienta – przybysza. Nie wolno? To dlaczego ja, jako klient mogę a nawet przecież muszę – nie czerpiąc jako współwłaściciel - bezpośrednich zysków z pobytu turysty mam za niego płacić do KMPO? Widać – trzeba znaleźć drogę by sytuacja odpowiadała rzeczywistości, Tak więc - inaczej, skoro tylko mieszkańcy mają płacić za kompletne utrzymanie spółki, a to by oznaczało zmuszenie każdego z nas do płacenia i za siebie i za przybysza. Innymi słowy – te pieniądze – którymi dziś miasto dofinansowuje spółkę powinny do mnie wrócić albo znaleźć się na moim indywidualnym koncie w KMPO – w skrócie – nie powinny być w ogóle pobierane. Czyli – jak wyżej. Następna rzecz – skoro miasto jest udziałowcem – to ma do niego trafić dywidenda a skąd się ona będzie brała? - Z zysków czyli z pieniędzy, które wpłacam za usługę. Znów wraca pytanie o konto indywidualne. Zaraz – udziałowiec każdej spółki może przecież ją zasilić. Robi to często wielu przedsiębiorców - wyciągając swoje prywatne pieniądze na opłacenie np. ZUS – u przy zatorach płatniczych
Wystarczy tych wygłupów – przyznaję. Faktem jest jednak, że obecne rozwiązanie jest ewidentnie nastawione na golenie a nie obsługę mieszkańca i na potraktowanie Miasta jako organizacji samoistnej – oderwanej od mieszkańców.
A to, jak mi się wydaje – powinno być odwrotnie, Pytanie czy administracja ma być dla mieszkańca czy odwrotnie – w komunie i dziś, mają chyba inne i różne odpowiedzi, Drugie podejście – o cym jako mieszkańcy przekonujemy się na każdym kroku – nadal obowiązuje. Ono chyba nadal z rutyny i dla wygody urzędników obowiązujące w mieście. To rutyna zwłaszcza ostatnich prawie 20 lat.
Tym samym – musi się zupełnie już poważnie zaapelować do naszych – może jeszcze - Radnych, Nie dajcie się szanowni wpuścić w maliny koncentracją uwagi na tabelkach, wykresach i propagandowych filmikach i informacjach podawanych jako objawione przez Urąz i firmę, Popatrzcie na sprawę z dystansu i mając wciąż na uwadze czy tabakiera jest dla nosa czy na odwrót.
Dzisiejsza technika jako żywo przypomina sytuację z początków samorządu krakowskiego – gdy jeszcze nawet nie była uporządkowana Barycz i wcale nie były poważnie rozważane inne podejścia do załatwienia sprawy śmieci jak ich składowanie. Tego się nie pamięta – ale wówczas przetarg na objecie tej dziedziny w mieście wygrała firma z Pensylwanii – ESL, która oczarowała Radnych i ówczesnego Prezydenta filmikami propagandowymi – jak to oni kompleksowo, jak jeżdżące w kółko samochody – smieciarki są pucowane, śmieci ugniatane itd. Po wygraniu przetargu (!) wymuszono na władzach miasta zadanie firmie paru pytań przed podpisaniem listu intencyjnego – i co? Firma nawet się nie zgłosiła do tematu, choć wcześniej sporo zainwestowała w można powiedzieć – marketing wykazujący jej dynamikę i możliwości. Remont kamienicy (wykonawca remontu pamiętam wtedy został na lodzie) Całość okazała się wydmuszką – a gdyby wtedy miasto zdecydowało się na ten system – gdzie dziś byśmy byli? W czarnej dziurze.
Wymóg segregacji i minimalizacji stosowania składowania – jest oczywistością i koniecznością. Opowiadam to tylko dla nakłonienia by Radni, którzy niebawem będą nad sprawą podnosili rączki – domagali się choćby pokazania innych możliwych stawek i dostosowania się do zasad wynikających z takich prostych rzeczy jak słowa – reguły – zanieczyszczający płaci, ułatwienie dla mieszkańców w realnej i głębokiej segregacji u źródła, minimalizacja strumienia – też zmniejszeniem ilości tych rzeczy, które z natury zwiększają na wejściu produktu ilość nieuzasadnionego niczym odpadu.
Na koniec – domagam się, nie powtarzając poprzednich wywodów by zaprzestano w końcu wyczynów z trybem prowadzenia konsultacji społecznej i twierdzeniem, że takowe realnie mają miejsce.
Są odfajkowane – i biegną - to fakt bezsporny.
A czy są?
I tu znów mamy ślad traktowania obywateli miasta. Można powiedzieć konsultacje wybiórcze z wynikiem prawie pewnym i oczekiwanym. Widział ktoś kiedyś jakieś inne?
Do tego jednak trzeba wiedzieć co ma być konsultowane – bo są rzeczy – których konsultacja detali nie ma sensu. Nikt nie powinien konsultować technologii tylko pytać się o wybór oczekiwanych skutków jej zastosowania. Nie powinno się chyba konsultować całego techniczno - finansowego rozwiązania PGO – a sposoby podejścia i oczekiwane rezultaty jego wprowadzenia. To w tym zakresie powinny być pokazane warianty i to na tle obowiązujących wymogów prawa zewnętrznego – ogólnego
I do tego gorąco namawiam Radnych. Nie dajcie się wpuszczać w dyskusje nad detalami o których i tak nie macie w istocie (na ogół) pojęcia. Jesteście Radnymi by reprezentować interesy nasze – mieszkańców i to Wy jesteście decydentami w zakresie kierunków.
Porównując do kursu autobusu.
Wy macie decydować dokąd jedziemy i wybrać drogę ale za kierownicę i wajchę od zmiany biegów a nie daj Boże za pedały gazu i hamulca się nie zabierajcie.

 

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
12 Listopada 2025

Prezydent odmówił nominacji 46 sędziów! "Kwestionują porządek konstytucjo-prawny RP"; "Słuchają złych podszeptów ministra Żurka"

Prezydent Karol Nawrocki odmówił nominacji 46 sędziów, którzy podważają status swoich kolegów, traktując ich jako neosędziów. „To jest nie tylko słowny sygnał, ale konkretna decyzja, aby nie dać nominacji, awansów tym sędziom, którzy kwestionują porządek konstytucjo-prawny RP, którzy słuchają złych podszeptów ministra Waldemara Żurka, który zachęca sędziów do kwestionowania porządku konstytucyjno-prawnego RP” — podkreślił

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta i 55 sekund.)


12 Listopada 2025

Prezydent odmówił nominacji 46 sędziów! "Kwestionują porządek konstytucjo-prawny RP"; "Słuchają złych podszeptów ministra Żurka"

(623) Edward Brożek

Prezydent Karol Nawrocki odmówił nominacji 46 sędziów, którzy podważają status swoich kolegów, traktując ich jako neosędziów. „To jest nie tylko...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta i 55 sekund.)


10 Listopada 2025

Sławomir Mazurek ws. Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry: Od razu weto prezydenta spotkało się z falą manipulacji i hejtu

(714) Redakcja wPolityce.pl

„Istotne jest, żeby była akceptacja społeczna. Mówi się o swego rodzaju badaniu opinii, które wskazuje, że bardzo wiele osób chce parku narodowego,...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 5 minut.)


03 Listopada 2025

Hotel Miastoprojekt w okolicach krakowskich Błoń cz. 3

(985) dr inż. Feliks Stalony - Dobrzański

Tym razem będzie nie tylko o technice prowadzącej inwestora do założonego i nie koniecznie ujawnianego celu. W tym przypadku – moim zdaniem ta droga...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 6 minut i 22 sekundy.)


29 Października 2025

Cmentarzysko

(329) Joanna Zakrzewska

W pamięci mam utrwalony widok.....Drzewa obdarte z liści Pamiętają różne historie Otula je biała poświata Tylko wiatr szaleje w konarach Intonuje...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 11 sekund.)


Cookies user preferences
We use cookies to ensure you to get the best experience on our website. If you decline the use of cookies, this website may not function as expected.
Accept all
Decline all
Analytics
Tools used to analyze the data to measure the effectiveness of a website and to understand how it works.
Google Analytics
Accept
Decline
Unknown
Unknown
Accept
Decline
Save