Sprawa tzw Stref Parkowania i sposób ich organizacji irytuje mnie nie od dziś. Samo hasło – strefy służą lepszej organizacji ruchu – uważam za w małym stopniu oparte o prawdę. Wszak, wprowadzenie stref, samo z siebie nie powoduje zmiany liczby samochodów – tyle, że wypycha samochody w inne rejony. Powiedzmy, że przynosi jakąś ulgę w jednej części miasta – ale dociążając następne. Gdzie tu równość w dostępie do środowiska? Owo ilościowo dopychane miejsc bezstrefowych  staje się coraz mniej przyjazne dla tych okolic i sami mieszkańcy domagają się wprowadzenia strefy i tym rejonie.

Ciągnąć dalej spowoduje to nieuchronnie, iż całe miasto stanie się konglomeratem stref. I co zaczniemy od nowa? Różnicowaniem cen w strefach?  Dodajmy – w realiach - im strefy będą mniejsze, tym lepiej dla Miasta i Zarządzających bo wtedy w każdej z nich przybędzie „obcych” czyli płacących za parkowanie. Mamy wtedy zwiększoną kasę – dla kogo – też warto zapytać i rozważyć. Po efektach sądząc nie mam wcale pewności czy by Radni się nad tym zastanawiali. Byłbym skłonny wierzyć, że cel jest szlachetny – gdyby realnie sięgano nie do wiary w moc sprawczą zarządzeń, nakazów i kar a pracując nad rozładowaniem czy raczej zatrzymaniem fali potem z trudem wypychanych z centrum. Rozładowanie, choćby budową rozsądnej liczby dostępnych cenowo parkingów w – i nie tylko w pobliżu centrum, doskonałym skomunikowaniem parkingów P&R. jej i ich ceną. Mniej też mówienia o parkingach P&R a ich budowie i konsekwentnym ich powiązaniu z innymi środkami transportu oraz powodowania, by ten, kto  chce znaleźć się w centrum miasta nie robił tego dla zakupów w wielkich centrach handlowych Wszak to dopiero są generatory ruchu dla których P&R nie są w ogóle przeciwwagą. Mamy takowe w ścisłym centrum miasta? Jedno działa na dodatek jako przymusowa trasa turystyczno- zakupowa dla każdego kto nie zna miasta a wysiądzie z pociągu na Stacji Kraków Główny.
O realnej chęci budowy funkcjonalnych parkingów P&R dużo mówi sam pomysł budowy takowego w Bronowicach na miejscu czy może nad – ślimakiem zejścia z ul Bronowickiej do al. Armii Krajowej a nie – na pobliskim– znacznie dogodniejszym dla tego celu miejscu powstałym po wyburzonym Motelu Krak. Biznes i deweloperka nie są, rzecz jasna, zainteresowane miejscem nad –pod – czy zamiast ślimaka, a doskonale położonym miejscem przy skrzyżowaniu tras wschód – zachód i północ – południe – jak najbardziej Mamy odpowiedź czyj interes się tu liczy i co znaczą opowieści i deklaracje w sprawie funkcjonalnych Parkingów. Na poboczu tych myśli pojawia się pytanie o całościową koncepcję roli Miasta. Czy ma być to super-pub czy coś więcej. Tu dajmy temu spokój bo i do problemów meleksów i przewodników zwanych miejskimi byśmy doszli a to nie na ten artykulik.   
Następna sprawa związana ze strefami.
Zauważmy, że są one we władaniu – nie miasta a firmy. Ta też jest  żywo zainteresowana i zyskami wyciąganymi od mieszkańców (dużo, małych stref)  i w posiadaniu możliwie rozległych uprawnień do nakładania kar i ich egzekwowania. Żelazna zasada Parkinsona – daj władzę stróżowi, on się nie tylko nią napoi ale i wykorzysta ją  wyciskając jak cytrynę poty z podwładnych upewniając się co do swej ważności - jest uniwersalna. Kanar też tak przecież ma Dlaczegóż by ta zasada nie miała i tu nie działać? Można się zżymać, protestować, mieć za złe sytuację opisaną przez Pana Red E. Brożka, z niesłusznym nałożeniem kary za parkowanie. Obawiam się jednak, że  o mały włos – skutecznej próby egzekucji kary na „podsądnym” firmy władającej strefami i opłatami nie dałoby się podważyć. . Nawet udowodnienie, że delikwenta nie mogło być w tym czasie i miejscu nic nie znaczy bo samochód mógł zapakować zupełnie kto inny. Właściciel pojazdu mógł leżeć  w szpitalu, mógł być za kratkami i tak wedle przepisów firmy podkreślmy – jest winny właśnie jako właściciel - a więc musi być ukarany. I dziwiłbym się gdyby firma od sciągania z egzekucji kary się wycofała. Mogła by to zrobić chyba tylko w porywie obawy przed nagłośnieniem sprawy nie przynoszącej jej chluby.
Tak przy okazji – na ogół nie zwraca się uwagi na jeszcze jeden element zarządzania – tak się to nazywa – strefą. Słupki parkometrów każą wpisywać numer rejestracyjny samochodu. Data godzina i czas parkowania – same wyskakują. Gołym okiem widać, iż może to być fragmentem – jakby było trzeba – inwigilacji. Cóż prostszego niż dokonanie akwizycji tych danych – posortowanie ich wg właścicieli pojazdów – i uzyskujemy mapę przemieszczania się po mieście każdego z nich. Dawniej ubek – jakby nie było pracownik reprezentujący jakiś tam organ władzy (że terroru – to inna rzecz) miał kajecik i nogi Dziś informacja gdzie najczęściej przebywa ewentualnie obserwowany człek – wyskakuje z automatu, Tajna drukarnia, kolporter, uczestnictwo w niejawnych spotkaniach, odwiedziny danej okolicy – byłby do ustalenia bez wychodzenia z ciepłego pomieszczenia – to sami delikwenci przynoszą te informacje. Inaczej opakowane, ale do wydobycia.
Myśl Pana Red Naczelnego należałyby pociągnąć dalej.
Podnosi On tylko kwestię konieczności udowodnienia winy. Dla mnie jest równie istotne to, co jest mimochodem ale jednak akceptowane. Co to takiego? Chodzi mi o przekazanie uprawnień do karania obywateli w ręce firmy. Mandat czy grzywna są wymierzane przez Organy Państwa. Taka jest jego organizacja i w ramach demokracji, na ten system się godzimy. Choć teoretycznie, ale jest on pod kontrolą obywateli na drodze wyborczej – i owo uprawnienie do wywierania nacisku, karania a konsekwencji – egzekucji – jest umocowane w systemie powszechnej, demokratycznie wyrażanej zgody. A tu – oto firma ma przekazane owo uprawnienie i to w zasadzie bez kontroli i praktycznie bez drogi odwoławczej. Na dodatek ta relacja wcale nie jest równoprawna. Wie to każdy komu  automat parkometru połknął pieniądze. Szukaj wiatru w polu i czekaj na skuteczność takiej reklamacji. To z tego przekazania uprawnień do rozstrzygania o winie i karze – wynikają takie rzeczy jak ta opisana przez Pana E. Brożka, które rzeczywiście mają swe źródło w postawieniu na głowie sprawy zasadniczej rozróżniającej Państwo Prawa od Państwa Bezprawia – przepraszam dawniej się to nazywało – sprawiedliwością socjalistyczną. W Państwie prawa – Organ z nadania demokratycznego, ma wykazać delikwentowi winę i ma prawo stanowić o karze zaś w drugim przypadku – to człek ma dowieść swej niewinności a od kary może odstąpić ktoś Ważny i władczy – co najwyżej w drodze łaski. Wedle generalnej zasady – władza ma zawsze rację. A firma to nie władza!
Przyznać się do błędu – nie wchodzi w rachubę bo tu chodzi o ciągłe potwierdzanie przez każącego swej wagi i ważności. Nie istotne czy ta waga i ważność wynikając z czegokolwiek innego ponad uzurpację  lub nadanie
Tego najwyraźniej władze naszego miasta – nie zauważają organizując tzw strefy.
Czy na pewno ku dobru  mieszkańców?
Może jednak Firmy omnipotentnej, mając na uwadze jej interesy w zestawieniu z decyzjami wybranych – Radnych. Sumując – żale Pana E. Brożka nie mają podstaw a Jego aspołeczna, bo mówiąca o krzywdzie jednego człowieka a nie społeczności in corpore postawa publicysty wykazuje u Niego absolutnie nieżyciowy choć logiczny i zdrowy rozsądkowo stosunek do rzeczywistości  A to źle. Rozsądek i rzeczywistość nie muszą siedzieć w jednym domku.  
Trochę więcej entuzjazmu i zrozumienia, że gdzie jak gdzie ale w Krakowie – mieście tuzów Prawa rządzonym przez stabilny układ miłujący opcję lewicową – innych możliwości nie ma i tak jak jest, jest sprawiedliwe Że w wersji soc? Co to komu przeszkadza?
Przynajmniej takie jest stanowisko oficjalne i wyborczo widać – akceptowane.

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
30 Maja 2025

Targowica rozproszona

felekTargowiczanie końca XVIII w należeli do warstwy, wedle wtedy istniejącego systemu politycznego, uprawnionej do wpływu na życie publiczne. Dziś byśmy może powiedzieli – formalnie należeli do elity. W ich pojęciu – Konstytucja 3-ciego Maja była zagrożeniem nie tylko ich praw ale i całkiem nieraz

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


30 Maja 2025

Targowica rozproszona

(175) Feliks Stalony - Dobrzański

Targowiczanie końca XVIII w należeli do warstwy, wedle wtedy istniejącego systemu politycznego, uprawnionej do wpływu na życie publiczne. Dziś byśmy...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


28 Maja 2025

Prosty wybór…

(572) Prof. Grzegorz Górski

To co się dzieje od 2 – 3 dni w Polsce w związku z wyborami, z pewnością przejdzie do historii. I nawet nie dlatego, że wynik tych wyborów w sposób...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty.)


11 Maja 2025

Co wynika z tekstu Polemika p. Anieli

(477) dr Feliks Stalony - Dobrzański

Nie da się pozostawić bez reakcji tekstu p. Anieli Langiewicz sprzed paru dni, który zresztą nie wiedzieć dlaczego zawiera w tytule słowo polemika....
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut.)


10 Maja 2025

"Człowiek, który się nie boi. Jest wojownikiem". Takiego Karola Nawrockiego nie znaliście! "Czuję się przez całe życie odpowiedzialny za Polskę"

(949) Redakcja wPolityce.pl

„Patriotyzm to jest właściwie tylko i wyłącznie i aż miłość do ojczyzny” - mówi Karol Nawrocki, kandydat obywatelski na prezydenta RP z poparciem...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut i 50 sekund.)