- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 6 minut i 33 sekundy.
Sędzia przy powołaniu składa przed Prezydentem jako przedstawicielem Państwa i Narodu – gdyż jako jedyny jest powoływany w powszechnych i bezpośrednich wyborach – przysięgę. Oto Rota :"Ślubuję uroczyście jako sędzia sądu powszechnego służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej, stać na straży prawa, obowiązki sędziego wypełniać sumiennie, sprawiedliwość wymierzać zgodnie z przepisami prawa, bezstronnie według mego sumienia, dochować tajemnicy prawnie chronionej, a w postępowaniu kierować się zasadami godności i uczciwości."; składający ślubowanie może dodać na końcu zwrot: "Tak mi dopomóż Bóg".
Zachowania – jak się wydaje – cienkiej warstwy kasty, najwyraźniej świadomej tego, co mają na sumieniu (sumienie to słowo z roty przysięgi) broniącej jak lwy, nie tyle swej niezawisłości co nieodpowiedzialności zdumiewają skalą łamania tej przysięgi. Długa jest lista wyroków absurdalnych i sprzecznych z elementarnym poczuciem prawa i sprawiedliwości. nawet racji stanu - a w końcu ich wręcz ukoronowanie – głęboko niemoralnym wyrokiem Gdańskiej Sędzi pokazują degrengoladę i najwyraźniej – bezkarność tej już rozbestwionej kasty. Oni naprawdę uważają jak Ludwik bodaj XVI – Prawo to ja - a nic tak nie rozzuchwala jak bezkarność łajdactwa, łamania prawa i – krzywoprzysięstwa. Wątpliwe to pocieszenie jak skończyło się dobre samopoczucie kolejnych władców tego typu.
Przypomnijmy w tym miejscu zupełnie fundamentalne wystąpienie Marszałka Seniora – Kornela Morawieckiego.
O cechach wyroku w sprawie butnego i prymitywnego Niemca – nie ma co więcej mówić – podkreślając tylko, że ten sam Niemiec – przez sąd Niemiecki najprawdopodobniej byłby przykładnie ukarany. Nie mówmy też już o symetrii gdybyśmy ją sobie wyobrazili w innych krajach np. Izraelu lub krajach arabskich. Tam ten gość by sobie na takie coś nie pozwolił dla zachowania interesu i życia
Uważam, ze trzeba postawić jako równoległy problem – sprawę sprzeniewierzenia się przysiędze. Czy ktoś kto łamie przysięgę może pozostać Sędzią To dziś jest kluczowe pytanie które należy zadać już nie Pani Gersdorf – bo Ona go chyba nie rozumie (wszak ponoć nigdy nie była Sędzią orzekającym) a Prezydentowi, Państwu i Narodowi. Naturalną konsekwencją powinno być nie tylko pozbawienie takiej osoby prawa wykonywania zawodu (jak utrata prawa jazdy za ciężkie złamanie przepisów) ale też spowodowanie odpowiedzialności karnej za złamanie prawa. W tym konkretnym przypadku – za pośrednictwem Reduty Dobrego Imienia – jako obrażony tym wyrokiem Polak, żądam zadośćuczynienia nie tylko od tego faktycznie uniewinnionego Niemca – ale też i od Pani – już wtedy – byłej Sędzi.
Nie na darmo na samym początku przywołałem tekst Roty, którą ta pani składała przysięgając – że będzie itd.
Zobaczmy co po kolei złamała
służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej,
Co to znaczy? Bronić Polskiej Racji Stanu, być sługą Państwa i Narodu Być sługą, a nie uzurpować sobie prawa do wyrokowania wedle swoich fobii i widzimisię.
To tego jeszcze wrócę.
sprawiedliwość wymierzać zgodnie z przepisami prawa
Czy ten wyrok ma oparcie w przepisach prawa? Nie mnie o tym rozstrzygać, ale i dla mnie laika, nie ulega wątpliwości, że żaden przepis prawa nie pozwala karać za działanie w stanie wyższej konieczności i to podejmowane w obronie nie tylko własnej godności (nawet tej w stosunkach szef –podwładni) ale i godności Polaków. Żaden przpis nie pozwala na obrażanie kogokolwiek za pochodzenie i narodowość. O ile też wiem – na terenie Polski kultywowanie ideologii faszystowskiej jest karalne i niedopuszczalne. Nagrywanie więc było w tym przypadku tym samym co obrona konieczna i działanie w stanie wyższej konieczności, Jak bowiem inaczej można wykazać co ten Niemiec wykrzykiwał bez narażenie się na obronę twierdzeniem, że wszystko to zmowa Polaczków.
Należało go spytać o zgodę na nagrywanie? Sam by się przyznał? Czyli Sąd uznaje bezkarność tego gościa za uzasadnioną – stąd „wyrok”
To była obrona konieczna, za podjęcie której tylko możemy być tej Pani i Reducie i to nie tylko słownie – wdzięczni
I w kontynuacji poprzedniej frazy mamy
bezstronnie według mego sumienia
co już wprost ujawnia jakie to jest sumienie.
I w końcu
w postępowaniu kierować się zasadami godności i uczciwości
tu naruszona jest godność Polski Polaków i konkretnych osób wysłuchujących tego – jak sam mówi – nazistę z przekonania.
Najwyraźniej ta pani mieniąca się być Sędziną
a/ jest nią nadal b/ jest broniona przez takie osoby jak pani Gersdorf pod hasłami niezawisłości Sądów c/ ma przekonanie, ba! – pewność że cokolwiek by nie zrobiła – ma do tego prawo i ma pozostać bezkarna.
Teraz mam wielką ochotę wprost zapytać Pana Prof. T. Strzembosza – jak się po tym wszystkim czuje. Czy nadal uważa, że środowisko sędziowskie samo się umoralni, a to co dziś wyrabia kasta cynicznie destabilizując Wymiar Sprawiedliwości i Państwo – jest obroną rzekomo zagrożonej niezawisłości Sądów. Jest w stanie na to pytanie odpowiedzieć i to razem z prof. Zollem itd.?
Tak – tyle tylko, że powyżej pewnego poziomu splendoru formalnego – i to w każdej bez wyjątku dziedzinie – nikt nigdy sam nie przyzna się do błędu, nie wycofa się z tego co nauczał i mówił przez lata. Na tym przecież też się opiera skostnienie i słaba skuteczność naszej dzisiejszej Nauki. To co innego? Nic podobnego i nie dotyczy to tylko tych dwóch dziedzin. Pan Gowin tego chyba nie wie, albo też nie chce wiedzieć. Proszę zauważyć – o ile Sądy Rejonowe na ogół wydają wyroki zgodne z poczuciem sprawiedliwości – to w zbyt już dużej liczbie przypadków Sądy Apelacyjne – grasują. Niejeden już o tym się przekonał i tu nie mogę się powtrzymać by nie przytoczyć przykładu Pana Prof. J. Rońdy. To jeden z wielu przewodów ale w nim uczestniczyłem osobiście. A w nauce – jest inaczej? Kasta ma się dobrze, ba zyskała nieodpowiedzialność nawet wobec swych faktycznych zasdań.
Bezmiar patologii omawianego wyroku i zachowania Sędziny (motywacja i treść wyroku) mówi wyraźnie – i to jest dobro które wypływa z tego przypadku – już nie ma najmniejszej wątpliwości, że ta Wieża Bezmiaru Bezczelności i Bezkarności – musi zostać rozwalona w pył. Tak dla ochrony społeczeństwa, przywrócenia szacunku dla Prawa – i co też niebagatelne – społecznej obrony i ochrony wszystkich pozostałych Sędziów. Ci szanują prawo, swą rolę społeczną, i chcą tylko i aż kierować się tymi wszystkimi zdaniami roty – które ta Pani połamała.
Otwiera się też następny temat.
To pytanie – dlaczego, w imię czego, z jakiego powodu i dla jakiego celu ta pani ubrana – jak sama pani Gersdorf powiedziała – w przedszkolny fartuszek – podjęła akcję takiego łamania Roty, prawa i rozsądku a nade wszystko Polskiej Racji Stanu. Podjęła – co pewne – z poczuciem swej bezkarności ale z jakiego to mogło być powodu. To jest pytanie, które warto zadać.
W trybie przypuszczeń– można wymieniać parę. Ale to tylko domysły – w których jedynie logika wskazuje wariant lub ich zespół - najbardziej prawdopodobny.
Bezmyślność i głupotę – wykluczam, bo szanujmy przynajmniej wymogi intelektualne (choć nie moralne) całej drogi dojścia do mianowania przez Prezydenta – kimkolwiek by On nie był.
Głęboka – fobia antypolska. Też możliwy powód. Zapewne bez niej, nikt i w żadnych okolicznościach nie podjąłby się takiej akcji. Ale sama w sobie – bez jakiegoś dopingu? Czym też nim mogłoby być. Można wskazywać zauroczenie polit-poprawnością systemową. Jak milo być czwartą i to nienaruszalną władzą. To jest przecież realnie zagrożone zamiarami zmian. To ja Wam PiS - siory pokażę stosowny gest i co mi zrobicie. Im szybciej się jednak zrobi, tym lepiej ku zdrowotności.
Możemy też zobaczyć całe pole wyobrażeń uczestnictwa w zamkniętym kręgu wzajemnych usług wszelakich. A ten jest zagrożony politycznie – to i mamy motyw czysto polityczny. Nie jest chyba do pominięcia wpływ klimatu panującego w Gdańsku z hasłem Wolne Miasto – enklawa, samodzielne Państwo. W tym nieodpowiedzialna władza jest szczególną atrakcją. W takim systemie można sobie wyobrażać już udział w konkretnej, całkiem realnej władzy. Też to może i motyw ale jego zadziałanie wymaga braku wyobraźni i wiedzy – jak są po zużyciu traktowani wszelkiej maści użyteczni bezmyślni albo zaczarowani mirażami.
Nie da się też nie uruchomić wyobraźni wynikającej z realiów. Oto mamy majętnego przedsiębiorcę, prowadzącego interesy w Polsce – w dobrym otoczeniu biznesowym, z tanią siłą roboczą – a tu – taki problem. Pierwszy wyrok i to fatalne nagranie. Jako Niemiec – realista – ten pan musiał zobaczyć przed czym stoi czysto biznesowo i to też w świetle prawa jego kraju. Musiał jakoś walczyć. Zdał sobie sprawę i z tego, ze mówimy o Gdańsku i o całkiem specyficznej sytuacji w Sądownictwie, i że nie na darmo naczelnym postulatem opcji politycznej trzymającej lejce w Sądownictwie jest natychmiastowa likwidacja CBA . Obracając się w biznesie widzi jakie rzeczy w Polsce uchodziły i uchodzą a jakie kosztują i to słono w interesach.. To i mógł może jakoś zadziałać. Ślady tego działania – jeśli są – powinny natychmiast stać się powodem szczegółowych zabiegów służb wszelkiego rodzaju. Nie dla tego pana jako takiego, a dla silnego zagrożenia Polskiej Racji Stanu co przekłada się i na stronę finansową i na stronę bezpieczeństwa.
To nie jest sprawa – jedna Pani i jeden przedsiębiorca.
Cokolwiek by nie było – to ona w tym wszystkim musi zostać tak obroniona i wyprostowana by temu gościowi nie opłacała się dalsza działalność, by ta Pani miała już spokojne życie a Reduta uzyskała lepsze podstawy dalszych działań.
Krótko mówiąc – ta sprawa powinna mieć wymiar międzynarodowy z wykazaniem, że gdzie jak gdzie - ale nie w Polsce - faszyzm ma się w głowach dobrze. Oczekuję też oczywistej reakcji Mniejszości Niemieckiej w Polsce i użycia tego przykładu w walce o zarówno status Mniejszości Polaków w Niemczech jak i o wyraźne pokazanie do czego prowadzi Europa dwóch prędkości Ten Pan powinien zostać uznany za persona non grata a jego interesy – w tym nastawieniu do Polski i Polaków powinny zostać wzięte pod lupę.
Czy w UE – jakiekolwiek argumenty mają znaczenie? Już wątpię
Ale próbować trzeba – bo kropla drąży skałę.
Bezmyślności i złej woli też. Zdrowe i dobre stosunki z Niemcami maja swą wartość i nie mogą się opierać na obustronnej tolerancji takich przypadków.
Mamy też jasny sygnał wyborczy. Kto chce normalności i wierności Rocie Sędziowskiej a kto chce by było jak było i by nie było CBA i IPN
Nic dodać.
Feliks Stalony _Dobrzański
Kraków 07.03.20

