Nie jest tajemnicą, że gnębiący nas (lub lekceważony – do czasu) wirus nie wygląda całkiem na wytwór natury. Jest – i to akurat nie ulega wątpliwości -bardziej zaraźliwy niż bywa to w innych przypadkach a i jego zachowanie jest delikatnie mówiąc – nietypowe. Tu chylę czoła przed prof. Łukaszem Szumowskim, który – a wtedy uważałem, że przesadza – na dosłownie pierwszej swej konferencji prasowej powiedział, że to jest wirus do życia z którym będziemy musieli się przyzwyczaić tak jak i do maseczek i to na lata.

Widać widział że samo i łatwo nie przejdzie. Może nawet oglądnął jakiś rosyjski film SF sprzed niewielu lat o identycznym scenariuszu globalnych kłopotów. Wizjonerzy jacyś? Może – Lem też dużo przewidział ale też i dużo od sowietów doświadczył i wiedział czym pachną zakusy chęci panowania nad światem.
Można mówić, że ocena szkodliwości tego wirusa jest przesadzona, że śmierci z tytułu jego zaistnienia – w ogóle też i u osób już osłabionych – nie za bardzo przekracza to co Pan Bóg dał jako konieczność skończenia żywota Można dodawać, że cała operacja strzeżenia się przed zarazą i tak kosztuje życie chorych na inne choroby w całym spektrum obniżenia ich obsługi.
Można – ale w imię czego można lekceważyć fakt prokurowania utraty życia? Pochylają się nad sasanka, ślimaczkiem ba – nawet korniczkiem ale człowiek. Jak to mawiał Majakowski bodaj – jedynica – nul.
Co innego grzybek i inne mity o globalnym zwalczaniu gospodarek konkurencyjnych – ociepleniem. Zauważmy już jakby mniej się mówi o CO2
Niemniej tak zakażenia, zgony i skutki gospodarcze – czy gdzieś tam wykalkulowane czy będące dziełem przypadku – są faktem, któremu nie da się zaprzeczyć Zalecenia wirusologów są jasne i merytoryczne a nie wynikają z innych przesłanek jak epidemiologiczne bo mają w ręku jasne argumenty .
Z tego i z decyzji krajów na całym świecie (jeśli to też ma być argumentem) wynika że kolejne kroki rządu są podyktowane troską o minimalizację liczby zakażeń i ich skutków.
W tym świetle widać dosłownie i bez najmniejszych wątpliwości że działania polityków opozycyjnych co najmniej wspierających i zachęcających do przeciwdziałania zabiegom rządzących jest szkodliwe – owszem też dla rządzących - ale głownie dla ogółu ludzi. Mało tego – i to nie ulega wątpliwości i teraz na liczbach zakażeń i zgonów zaczyna być dobitnie widoczne – że zgromadzenia tłumów – są jakby granatami rozpryskowymi zakażeń wrzucanymi na oślep w społeczeństwo. Z punktu widzenia młodych ludzi – być może to są prawie pikniki, zadymy mające charakter okazania sprzeciwu (przeciw czemu – często o dziwo – sami konkretnie nie wiedzą!), dające szanse na erupcję możliwości bezkarnego chamskiego (to oddzielna atrakcja) ataku na wszystko co nie pozwala na „róbta co chceta”. Wiara? Kościół – ciemnota, wierzący podludzie – łatwy bo niereaktywny cel „zabawy” Tak samo byli odważni ubecy w katowniach. Ci dzisiejsi agresorzy w realu są tchórzami. Czy wszyscy są tacy? Skądże? Działa tłum, gawiedź – to sowieci też przećwiczyli. Ci młodzi ludzie wiedzą do czego zostali i są nakłonieni? Nie indywidualnym – idź i dewastuj – a – tak trzeba, tak zachowuje się każdy odpowiedzialny człowiek. To przecież autentyczne powiedzenie np. pana Budki i Trzaskowskiego nie mówiąc o Tusku – teoretycznie mających dbać o ludzi.
Dlaczego by ci młodzi ludzie mieli by sobie z tego robić wyrzuty sumienia skoro i słowo – wyrzut jest idiotycznym okazaniem słabości a sumienie się nie liczy w twardym świecie, w którym wiara jest abstrakcyjnym wymysłem czarnych, zabobonem a my wszak jesteśmy progresywni. Tak się to teraz nazywa . Nie znają historii, i nie wiedzą – bo skąd- czym się skończyły dla ich szarych uczestników kolejne Rewolucje. Nie wiedzą też co to znaczy niewola w dowolnym formacie. Ich wolność jest stanem danym i niezbywalnym, naturalnym. – świadomość mają od może 2010 r kiedy to tylko oszołomy coś opowiadali o czymś innym niż nawaleni piloci i maniak prezio. JPII ? też jakiś szał w który przecież nie wierzy połowa hierarchii. To o czym my mówimy. Walczymy o swoje. Co to znaczy walczymy i o jakie swoje – to oczywiste – to co nam mówią autorytety – bo innych jak wiadomo nie ma.
Jako Naród zbieramy plon komfortu stabilności i „należy się”
Wiecie Państwo – jak mam już pod 80 –kę to już dłuższy czas doceniam co w malutkim przedziale czasowym roku po 1956 r czyli od wiosny 57 do 58 przeżyłem w harcerstwie do którego się nie zapisywało a można było się dostać. Trzeba było się wykazać, tam byli sami „ktosie” Za to harcerstwo skautowe zapłacił życiem nasz drużynowy a jak dziś widzę – ważnym w nim był Pan Stanisław Rybicki – z pierwszej tzw Rodzinki ks. Karola Wojtyły– dopiero za chwilę biskupa. To była elita umysłów tamtych czasów.
Trudno. Poczyniłem ten wtręt – bo taka przyszłość Rzeczypospolitej – jakie jej młodzieży chowanie. Pokolenie – dla nich naiwnych – Kolumbów i tych hardych z czasów stalinowskich to okazało. Oby się ci dzisiejsi młodzi nie dowiedzieli się ile im dziś zawdzięczają, co utracą, jaką będą mieli realną perspektywę i co im będzie boleśnie doskwierało. Jednak świadomość winy za 150 - cio procentowy (to na dziś) wzrost zakażeń, śmierci i lawiny, która nadejdzie po – nie daj Boże – przekroczeniu możliwości służby zdrowia – dopadnie ich w późniejszym czasie. Ponoć ten PiS sobie nie radzi. A zobaczyli by skalę rzeczywistej skuteczności przeciwdziałań i prewencji zwłaszcza na tle tego co już przeżyły Włochy czy Hiszpania i jak wtedy było u nas. Jak tam i w Stanach poskutkowały protesty. Kradzież, pobicie, łajdactwo – można jeszcze jakoś zrekompensować. Ale śmierci i tej w aborcji i tej z masowych zakażeń w tym jak się to ładnie łagodzi – współistniejących – czyli dobijających – nie da się cofnąć. Jest pewne że wśród bojówkarek (jestem poprawny w ich nomenklaturze) aborcji są i takie które w płodzie za panią Środą i jej koleżanek nie widzą człowieka a coś z gatunku szpecącego, przeszkadzającego wyprysku. Są też zapewne takie, które usiłują po dokonanej aborcji jakoś się przed sobą wytłumaczyć. Jestem pewien że wśród nich nie mówiąc o wierzących, o osobach mających wsparcie u mężów – współuczestników odpowiedzialności za nawet tragicznie zakończoną ciążę. - nie ma też i tych kobiet, którym wsparcia zabrakło, które zabiły i wiedzą, że zabiły i pamiętają o tym każdego dnia. Im do głowy nie przychodzą kłamstwa o prawie kobiety do zabójstwa. Takiego prawa nie ma a czyn jest nieodwracalny
W tym wszystkim jest jasne – że uchwycono się problemu aborcji czysto instrumentalnie. Nie byłoby to – byłoby co innego. Na tym widać jak lewactwo na zimno zauważyło, że objęcie władzy przez nowoczesny rozlew krwi jest metodą.
Jedno jest pewne – że okres jest ekstremalnie trudny dla rządzących, stopniał dorobek gospodarczy tych wcześniejszych paru lat. Opozycja przy swej impotencji merytorycznej poczuła krew – możliwość skoczenia do gardła
Nawet kosztem życia ludzi.
Bo związek pomiędzy rozpętanymi zgromadzeniami, a liczbą zakażeń i zgonów jest niewątpliwy. Tu – jak to u komunistów – zdobycie władzy ma nastąpić przez rozlew krwi. Tak było zawsze. Nie ma wyjątków odkąd lewactwo pojawiło się w polityce czyli w działaniu na rzecz ogółu. Dlaczego ogółu skoro można pod tym pozorem działać dla siebie? Jakie były realne warunki życia tuzów komuny nawet nieco niższego szczebla – po co ci młodzi ludzie mają wiedzieć. Nawet jest uciśniony gość ścigany za skręcenie 92 mln o innym już miliarderze nie mówiąc. Same ofiary siepaczy PiS-owskich w co wierzą nawet za oceanem. Ale apartamenty w Chorwacji Majorka i kasa skręcona ze zbiórki – to są realia. No tak – ale samodzielne myślenie – po co komu? Dać tak komuś co dać, pomóc – bez sensu.
Czy tym razem ludzie się na to nabiorą?
Młodzi się nabrali – bo nie mają tego powiązania. Siebie jako biernego narzędzia – w celu zdobycia władzy- krwi i losu narzędzi każdej podobnej operacji.
Ludzie Stalina – z rodziną, jeśli ją tak nazwać, włącznie to przećwiczyli.
Istotnych różnic – nie ma.
Tyle, że podobne teksty jak ten i w ogóle teksty nie są widoczne ani w smartfonie ani w mediach – tylko trzeba je przeczytać i nie daj Boże – przemyśleć
A to jest na dziś za trudne – przychodzi i z wiekiem i wraz z tym co się dostanie po kulach.
Ale to już zawsze po niewczasie.

 

Feliks Stalony-Dobrzański
Kraków 5.11.20 r

 

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
27 Października 2025

Atakując PiS i Jarosława Kaczyńskiego, Donald Tusk chce desperacko przykryć to, że był putinoidem, a jest przegrywem

Koronnym dowodem na to, że Donald Tusk wiele lat, świadomie lub mniej świadomie, gdy już daleko w tym zabrnął, wysługiwał się Putinowi lub robił rzeczy bardzo Putinowi pomocne, świadczy zapamiętanie i desperacja, z jakimi teraz udaje wroga Putina. A swoje „zasługi”, w drodze podręcznikowej wręcz projekcji, przerzuca na Prawo i Sprawiedliwość oraz Jarosława Kaczyńskiego. Na Krajowej Konwencji Platformy Obywatelskiej 25 października 2025 r.

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 5 minut i 22 sekundy.)


27 Października 2025

Atakując PiS i Jarosława Kaczyńskiego, Donald Tusk chce desperacko przykryć to, że był putinoidem, a jest przegrywem

(286) Stanisław Janecki

Koronnym dowodem na to, że Donald Tusk wiele lat, świadomie lub mniej świadomie, gdy już daleko w tym zabrnął, wysługiwał się Putinowi lub robił...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 5 minut i 22 sekundy.)


24 Października 2025

Polska miedź

(445) dr inż. Feliks Stalony - Dobrzański

Pojawiła się wieść – rewelacja. Na terenie Polski tuż przy granicy z Niemcami odkryto potężne złoża miedzi. To rejon, w którym znajduje się wielka...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


22 Października 2025

Nerwowa sytuacja w rządzie Tuska. Domański zastanawia się nad nowelizacją budżetu na 2025 r. "Będą ciąć wydatki po cichu"

(372) Zespół wPolityce.pl

Na wczorajszej konferencji prasowej rzecznik rządu Adam Szłapaka po zwyczajowych już informacjach o „kolejnych sukcesach” rządu Donalda Tuska, nie...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 48 sekund.)


17 Października 2025

Grób rodziców Chopina też przykryty plandeką?! Nawet z tym nie zdążyli na Konkurs Chopinowski! Opóźnione prace i kolejna afera

(591) Marzena Nykiel

Są dwa miejsca w Warszawie, które w rocznicę śmierci Fryderyka Chopina ludzie wierzący chcą odwiedzić przede wszystkim. To bazylika św. Krzyża,...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 39 sekund.)


Cookies user preferences
We use cookies to ensure you to get the best experience on our website. If you decline the use of cookies, this website may not function as expected.
Accept all
Decline all
Analytics
Tools used to analyze the data to measure the effectiveness of a website and to understand how it works.
Google Analytics
Accept
Decline
Unknown
Unknown
Accept
Decline
Save