- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 4 minuty.
Niezwykle poważny szczyt NATO i można powiedzieć – czysta kpina. Nie błazenada a kpina z cierpienia ludzi. Wszak jakby ścisnąć rezultaty to na to wychodzi. Mapa drogowa – start - na połowę maja. Ukraina miała być zajęta w dni, broni się już miesiąc, jest rozwalana, zostawiona na pastwę bestii owładniętej manią dojścia do mocarstwowości. Już miesiąc a do samego planowania pomocy ma być drugie tyle z hakiem? Czyżby NATO liczyło na to, że Ukraina w końcu zostanie zrównana z ziemią, ludzie wybici, oprócz tych którym się uda jeszcze uciec – i będzie można wrócić do biznesów – bo ropa, gaz i tablica Mendelejewa.
Niemcy (czytaj UE) i Rosja pospołu dalej grają na nosie tym, którzy chcą pomóc ludziom i pokojowi i najwyraźniej w tym graniu nawzajem współpracują. Nie mówmy o deklaracjach i wzniosłych słowach, a o czynach. Współdziałają - jedni czynem, drudzy zaniechaniem i oczekiwaniem. Ubijają swoje cele i interesy na tragedii Ukrainy i Ukraińców oraz na realnym zagrożeniu nawet świata. Wystarczy dobrze sobie przypomnieć - nihil novi. Tylko ci Polacy – z racji swego położenia to widzą doświadczeniem i uprzedzał sp prof. Lech Kaczyński. Inni owszem ale odczuwają tylko skutki nie widząc przyczyn. Te leżą we wspólnocie interesów i w uległości wobec przemocy postrzeganej jako objaw siły państwa czyli narodu. Taka ich widać natura. Nie na darmo i Hitler i Stalin i Putin mieli i do tej pory, można powiedzieć, mają znaczne grono wiernych dziś powiedzielibyśmy – fanów. Historia postaw władców obu tych państw jest zbliżona. Nie wszystko da się wyjaśnić oddziaływaniem propagandy – ta musi padać na podatny grunt.
Tej skali bestialstwa jak obecna dawno nie doświadczano. Zwłaszcza w Europie Wszak nawet w czasie wojen I i II światowych szanowano korytarze humanitarne. Zachowania żołdactwa – czyli konkretnych i to na ogół młodych ludzi jako agresorów, dziś przebijają czyny armii sowieckiej w czasie bohaterskiego marszu na Berlin i Niemców w okupowanej Polsce. Okrucieństwo, bestialstwo, odczłowieczenie użyte jako broń i to broń akceptowana. Rozstrzeliwanie cywili stojących po chleb albo konwojów z rannymi lub pomocą. To jest oczywiście możliwe ale tylko po przeprowadzeniu do i osadzeniu wykonawców tych zbrodni w cywilizacji uważającej życie i cierpienie człowieka za nieważne czyli po wprowadzeniu takiego kogoś w stan bez pamięci historycznej i wyjętego z wartości wyższych. Dzisiejsi Niemcy tak jak ci przed II wojną i Rosjanie dziś myślą. że to bestialstwo ich nie dosięgnie – jakby nie pamiętali końca II wojny i czasów rozkwitu Stalinizmu i jego mordu milionów z własnego narodu. I te zbrodnie narody to przełknęły, uznały za usprawiedliwione – wszak to było, w obu przypadkach budowanie Wielkiej Mocarstwowej Ojczyzny. Dziś Niemcy uważają że działają racjonalnie, pilnują swego interesu a jakby nie widzieli, że i tak to ich dosięgnie. Za to dziś liczą, że po drodze jest ta Polska i tak przeznaczona w ich intencjach i czynach (patrz grillowanie i zagładzanie) do splantowania jako przestrzeń życiowa w formie kolejnego landu. Uważają się za bezpiecznych, bo przecież NATO – a to oni, nie jak Ukraina, są w tej strukturze czyli mogą pociągnąć innych a współpraca dziś może owocować jutro. Może albo i nie może – bo jak można wierzyć kagiebiście? A dla Rosjan – lepsza spalona i splantowana ziemia i cóż z tego że nasączona krwią – niż jakaś Ukraina, a nie Wielikaruś
Otóż twierdzę, że Niemcy wcale się nie obawiają III Wojny – oni oczekują że tym razem się uda, tyle tylko, że w sojuszu militarno-fianansowo-surowcowym działającym na wzór tego z Paktu Ribbentrop – Mołotow a ściślej Hitler- Stalin. Jakby nie pamiętali czym ów uścisk się skończył . Uważają teraz się uda bo .. interesy i bestialstwo ich nie dotknie. Inna sprawa że Hitler wymordował miliony – oni parokrotnie więcej, ale swojej Norymbergi nie mieli - czyli wsio w pariadkie.
Tego Zachód woli nie widzieć pan Macron aż się rwie by się załapać,
Łączą ich interes a liderów dodatkowo kult przemocy.
Władca ma być silny i bezwzględny – tak ma się poczucie bycia w mocarstwie Patrzmy na historię władców w tych krajach – i mamy ilustrację tego co napisałem.
Do tego dodajmy hołdy Tuska na molo i po katastrofie – i – podziękowania po niemiecku za skuteczne (widzimy jak) rządy w Ojropie.
Stanie z bronią u nogi i patrzenie jak kona naród i Państwo – to jest pomoc? Naiwnością lub cynizmem jest osąd, ze tak się zatrzyma wolę kagebisty niesienia wolności i równości w wydaniu sowieckim aż po Atlantyk. Niemców o naiwność nie posądzam – zostaje to drugie z ich oczekiwaniem aż coś samo wpadnie w ręce. To coś, to Europa pod dyktatem finansowo-surowcowym.
NS 2 jest tylko nieuruchomione a dekarbonizacja – nawet pomocna ale i tak jest tylko na papierku. Do tego są wszak Zieloni. Przełożą wajchę na karbonizację a wytłumaczenie się znajdzie.
Poczytałoby to towarzystwo uległe temu układowi – a czego ów szczyt wprost dowiódł - co mówił od samego początku Lenin nie mówiąc o praojcach – też zresztą Niemców projektodawców cywilizacji śmierci – wyższej formy cywilizacji turańskiej. Zachód musi się w końcu zorientować, że to co się dzieje na Ukrainie jego wprost będzie dotyczyło. I tym razem nie kiedyś ale jak dalej będą siedzieć i czekać, to szybko się doczekają.
Dwa motta się liczą. Walcząc o pokój rozwalimy cały świat aż zapanuje nasz pokój i drugie – znane – o sznurze, który wróg sam przyniesie by go na nim powiesić.
I sprawdza się.
Doczekają się może nie dziś nie jutro może, ale niebawem – jeśli się nie zdusi w zarodku źródła cywilizacji turańskiej zarażającej naszą wiarę w życie.
Do tego są bardzo przydatni użyteczni dobrze płatni idioci – którym wszystko jedno czy mają durszlak czy kapelusz na głowie – czy idą do kosmetyczki czy do - jak się to nazywa – zabiegu. Takie wyduszanie wągra tyle że ze środka wolnej kobiety zanurzonej w wolnych mediach w oparciu o wolne Sądy. Zobaczmy – że nie na darmo Polska znalazła się na celowniku UE – czytaj Niemców. To było pierwsze przygotowanie artyleryjskie w tej nowej formie wojny, w której ustalony system wartości podstawowych ma znaczenie murów obronnych. I też dlatego kanonada ostrzału dywanowego zagładzaniem i poniewieraniem przez TSUE dalej trwa.
Bo ma trwać
Feliks Stalony-Dobrzański
Kraków 25,03.22