felekKażdy trzeźwo patrzący na to co się dzieje ma położone przed sobą oczywistości i wniosek niestety równie jasno z nich wynikający. Oczywistości to - sytuacja dookoła nas, Rumunia, okrągłe stoły na które już dawno powinniśmy być uczuleni, coraz to większa samozwańcza aneksja wszelkich praw przez unijne (nie pochodzące z wyborów!) struktury administracyjne UE, ideologiczne szaleństwa przebijające poprzednie obłędy. Listę można wydłużać i zakończyć prostym – system ma zostać zamknięty.

Nawet nie mówmy o zamknięciu a o zatrzaśnięciu bramy obozu ze strażnikiem w postaci Ministerstwa Prawdy. To wszystko mówi wprost – te i następne wybory będą rodzajem plebiscytu. W naszym konkretnym przypadku będzie to plebiscyt z jednym właściwie pytaniem - czy chcesz żyć w suwerennym kraju. Przekładając na nasze, to nie będą wybory pomiędzy różnymi propozycjami realizacji dobra dla ludzi, lecz pomiędzy wolnością z zasadami a zniewoleniem bez zasad. Przedsmak tego drugiego mamy już dziś w postaci akcji immunitetowej i obecnej demolki gospodarki oraz prawa pod hasłem oczywiście naprawy zwanej demokracją walczącą.
Nie odkryję nic niczego nowego gdy powiem, że każde określenie demokracji, prawa, równości, troski itd. z właściwie dowolnym przymiotnikiem jest ich dosłowną odwrotnością. Mówiło to jeszcze dawno temu wielu z Orwellem czy Sołżenicynem włącznie a za co też wielu zostało wdeptanych w ziemię. Dosłownie, z nie tak dawnymi znów przykładami z Białorusi czy Rosji. U nas już mamy w inną wersję eliminacji przeciwników dwójmyślenia i logiki opartej o tysiącletnie wartości. Tak im się śpieszy że już faulują przed wyborami. Bo jak inaczej nazwać odebranie finansowania i sukcesywne pod byle wymyślonymi zarzutami jak kryminalistów po kolei – a w nich najważniejszy dziś przed wyborami to mózg działań na polu internetu
To teraz zadam pytanie kierując je głównie do wyborców np. tak zwanej Trzeciej Drogi – jak się czują jako wyborcy czegoś co miało być jakąś alternatywą pomiędzy dwoma blokami partyjnymi czyli lekarstwem na wojnę Polsko-Polską. Chyba widzą, że ta ściema z nazwą wojny Polsko – Polskiej, zasłoniła rzecz najważniejszą – wojnę o Polskę, własną, suwerenną a nie lenną. Normalną z oczywistymi i naturalnymi różnicami poglądów lecz co do służenia ludziom a bez wypełniania rozkazów z zewnątrz. Przyłożyć rękę do zniszczenia choćby tylko ostatnich 30 lat dorobku i wzrostu – to musi być zauważone choćby powiedzeniem – faktycznie, nie tak miało być. Rola jaką odegrał i odgrywa pan Rotacyjny nie ma związku z tym co prawdopodobnie myśleli owi wyborcy – wierząc, zakładam w dobrej woli, że wybory są wyborami a nie kingboxingiem i to jak dziś się dowiadujemy ustawianym z zewnątrz
Dziś chyba ci już widzą gdzie wypływają nasze aktywa i perspektywy i jaką faktycznie odegrali on rolę wrzucając do urny kartę z głosem na ugrupowanie o nazwa Polska 2050.
Konkrety?
Zamykanie naszych kopalń a otwieranie nowej kopalni węgla brunatnego po drugiej stronie granicy, czy perspektywa grabienia każdego obywatela Polski na każdym polu – do utraty domów, gospodarstw, mobilności włącznie – nie trzeba mieć zbyt wielkiej wyobraźni. Wystarczy np. jakakolwiek wiedza o braku związku zielonego ładu z przyjaznością dla środowiska. Już w UE się zorientowano że ludzie widzą – to zielone zostaje zmieniane na czyste. Taka żonglerka słowami. Dalej - nie – to służę przykładem. Samochód elektryczny i jego wpływ na środowisko w pełnym rachunku zysków i strat środowiskowych w całym cyklu Od pozyskania pierwiastków ziem rzadkich (co też wymaga energii), poprzez pozyskiwanie zasilania, aż po pozbycie się (bo nawet nie utylizację) – choćby akumulatorów wymienianych parę razy w ciągu „życia” pojazdu. O praktycznej jego przydatności lepiej nie mówić. Choć nawet bywa rozważana sprawa ciężarówek o tym napędzie. Wymogi w zakresie choćby tylko elektromobilności przy kłopotach z plajtami i ucieczkami firm z Niemiec – to czysta pompa tlenowa dla tej gospodarki. Skąd – a to właśnie – też z dorobku Polski.
I nie mówmy tu ani o ideologii ani o rzekomych fobiach, a o biznesie pod tymi przykrywkami. Nie na darmo nawet Stany wykazały zainteresowanie tak naprawdę na dziś nawet iluzorycznymi zasobami pierwiastków ziem rzadkich – na Ukrainie czy panoszeniem się Rosji w Arktyce. A i nagłe zajęcie się Grenlandią nie może nie mieć i podobnych podstaw w już coraz to bardziej ciasnym globalnym świecie.
Sprawa więc naszych wyborów czyli – co jest już wprost mówione – domknięcia systemu - leży w agresji a właściwie aneksji ekonomicznej czyli władania siłą roboczą oraz mózgami. Tego celu też i ostatnie projekty unijne już nawet przestają ukrywać. Przypominam - już były podobne projekty a kosztowały wiele milionów losów i poległych oraz zamęczonych.
Skoro zostało już to powiedziane to zauważmy, że w ostatnich wyborach – właśnie dzięki tej, zakładam, dobrej woli wyborców drobnych ugrupowań, Partia, która je faktycznie wygrała została odsunięta od tego co robiła. A co robiła? Straszne - realizowała to co zapowiadała. Realnie w trudnych warunkach pandemii i wojny w sąsiedztwie wykonywała to co było dobre dla Polski w tym i jej suwerenności. Dziś partia ta jest pozbawiona finansowania, dekapitowana i stoimy przed wyborami – wypisz wymaluj - w sytuacji jako żywo przypominającej a nawet gorzej – koniec XVIII w.
Ślepy albo oślepiony tego nie widzi.
To już ma być walka wyborcza, w której ten, kto się sprawdził efektami działania ma mieć związane ręce, ma być wyeliminowany. Larum grają.
Powtarzam pod pozorami ideologii, różnic poglądów – chodzi o zupełnie inne cele, Dziwne ale i w tym ostatnim zakresie są chyba tacy, którzy nawet widząc wygibasy nagłych zmian deklaracji tych co to pluli na to, co dziś ma być dla nich rzekomo ważne, myślą o tych kandydatach, że w ogóle mają poglądy a nie zadania.
W tej sytuacji spróbuję dać pod rozwagę potencjalnym wyborcom strony prawicowej wyciągnięcie wniosków ze złudzeń takich jakie były udziałem tych co to w Rotacyjnym widzieli nadzieję.
Powiem krótko. Zawsze, choć w różnych momentach czasem ze zdumieniem, uważałem i Pawła Kukiza i Konfederację a szczególnie Pana Marka Jakubiaka - za ważne nurty w Polskiej Prawicy. Tym samym gdyby to z czym mamy dziś do czynienia można było uważać za demokratyczne wyrażenie swego zdania o niuansach w obrębie jednej grupy poglądów – nie zabierałbym dziś głosu. Niech ścierają się racje. Niestety dziś mamy do czynienia z sytuacją dwupołożeniową. Niuanse i różnicowania muszą iść na bok. To nie będą wybory a plebiscyt o wszystko. Ściślej o suwerenność co przekłada się na wolność. Złudzenia pozłacanej klatki są kosztowne – pozłotka szybko ustępuje brudnej rdzy.
Trzeba wyraźnie powiedzieć – nie czas na niuanse – bo chodzi o zdecydowaną wspólną przewagę wszystkich myślących o suwerenności. To powinna być przewaga a nie liczenie – że II Tura, Nie. Rozbicie przy konsolidacji może dać te 50 % +1 stronie antysuwerennościowej. Jak szanuję Pana Kukiza, Jakubiaka czy wielu z Konfederacji - jako wyborca opcji prawicowej i chcący żyć w swoim kraju - uważam, że musi się postawić na tych, którzy już się sprawdzili w działaniu – nie w deklaracjach. Szanuję pana Mentzena – ale dla mnie pozostaje on nadal realnie w sferze dobrej woli i deklaracji. Tym samym usiłuję tylko na zimno pokazać jakie mogą być straszliwe skutki rozbicia. Wtedy znów zadecyduje grupa umownie nazywana planktonem politycznym, wśród których, a dziś to wprost widzimy – dominują ci których celem władzy jest władza, Dziś uczestniczą w demolce. W istocie powody są mniej istotne liczą się fakty. I jak się dziś czuje fan Trzeciej Drogi?
W tym moim patrzeniu na wybory - jest ważna – sprawdzona wiarygodność i ta powinna stanowić najważniejszy argument dla każdego bez względu na niuanse przekonań. Z ludźmi centro-lewicy włącznie. Do ich refleksji – brakuje tego, do czego już dawno się nawołuje. Mówię o jasnej deklaracji ze strony największego ugrupowania prawicowego co do lojalnej (słowo dla lewactwa obce) współpracy bez kanibalizmu i chęci zwalczania każdego objawu wyrządzania szkody na wiarygodności – a takie – uczciwie mówiąc - można wskazać. Po co je polerować jakby ich nie było.
Oparcie się o prawdę i wartości.
I takiego zobowiązania oczekuję przed tym plebiscytem.- bo tak do tego musi się podejść ze względu na frontalny atak na suwerenność i samostanowienie – czyli interes i dosłownie bezpieczeństwo każdego z nas.
Takiego zobowiązanie ze strony tych. którzy sprawdzili się w swej, choć nie bez wad wiarygodności jest konieczne – bo pozostali tkwią w deklaracjach. To trudne – wiem – ale niezbędne i wymaga już dziś eliminacji takich. którzy i w tym zespole uważali władzę za cel sam w sobie. Pozornie są przydatni bo są aktywni ale per saldo szkodzą. Bo tylko pełna wiarygodność może być podstawą tego – wszystkie ręce na pokład, bo po drugiej strony mamy wpływy – co ostatnio wyszło - w tym zewnętrzne i związki strachu, obaw i interesów a to są spoiwa trwałe aż do politycznej śmierci.

Feliks Stalony-Dobrzański
Kraków 14.03.25

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
05 Października 2025

Hotel Miastoprojekt w okolicach krakowskich Błoń cz.2

Przeciw a nawet za czyli o postawie Rady Dzielnicy VII wobec projektów inwestora . Hotelu Miastoprojekt. Oto powstaje super hotel w super lokalizacji.
Za istniejącym od lat 50 tych budynkiem Miastoprojektu - budowa już trwa, a niebawem, w drugim etapie – za pozostawioną jego fasadą ma się odbyć gruntowna zmiana jego wnętrza po prostu nowa budowa przysłonięta starym frontonem. To taki rodzaj nowej formy dbania o obiekt wpisany

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 9 minut.)


05 Października 2025

Hotel Miastoprojekt w okolicach krakowskich Błoń cz.2

(1207) dr inż. Feliks Stalony - Dobrzański

Przeciw a nawet za czyli o postawie Rady Dzielnicy VII wobec projektów inwestora . Hotelu Miastoprojekt. Oto powstaje super hotel w super...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 9 minut.)


30 Września 2025

Mocne słowa szefa Pentagonu do generałów: Nie będzie miesięcy tożsamości w armii, facetów w sukienkach. Koniec z tym g***em.!

(634) Edward Brożek

• Szef Pentagonu Pete Hegseth w mocnych słowach zwrócił się do setek generałów w bazie w Quantico pod Waszyngtonem, zapowiadając rewolucję w armii....
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty.)


29 Września 2025

Jedno słowo z Campusu Trzaskowskiego

(288) Feliks Stalony - Dobrzański

Codziennie mamy do czynienia z różnymi wypowiedziami i zdarzeniami. Jedne zauważamy z innymi mamy ochotę polemizować jedne nam się podobają inne...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 42 sekundy.)


28 Września 2025

W zieleni

(236) Joanna Zakrzewska

  Kiedy świat wali się w każdej swojej cząstceA serce tak boli...... Ja pragnę zieleni tej prostejChłonę ją z każdą chwilą Gdy oddałam sie...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 20 sekund.)


Cookies user preferences
We use cookies to ensure you to get the best experience on our website. If you decline the use of cookies, this website may not function as expected.
Accept all
Decline all
Analytics
Tools used to analyze the data to measure the effectiveness of a website and to understand how it works.
Google Analytics
Accept
Decline
Unknown
Unknown
Accept
Decline
Save