To jest sprawa, o której znów mogę powiedzieć - a nie mówiłem? Dawno temu były stowarzyszenia stające w obronie przyrody, walczące o ochronę gatunkową (LOP).  Potem pojawiły się te walczące ze skutkami działania człowieka wpływającymi na środowisko, w którym owe stworzenia wzrastają i żyją (początki PKE w 1980 r. pierwsza tego typu organizacja w Polsce!).

Wtedy to władza, a za nią biznes, zauważyły, że to podejście jest dla nich kłopotliwe, ale można je wykorzystać. I wtedy zaczęły się metodyczne działania, które dały dzisiejsze rezultaty. Biznes nie zna pojęcia kadencja. Zna słowo – strategia. Zauważono, że ważne jest by sterować sposobem działania takich grup. W końcu gdy grupy protestują, rzucają się, to władza broni cywilizacji, pracuje na dobro ludzi, ludzie to rozumieją i władzę popierają. Urzędnik jest zadowolony – wypina pierś po awanse i ordery oraz kieszeń po gratyfikacje. Gdy jednak taka grupa ma argumenty i je przedkłada jako dokument – jest kłopot. Można to zlekceważyć, ale wtedy urzędnik nie wie kiedy i kto mu to wyciągnie, zwłaszcza gdy w tych argumentach jest racja. Rozmowa jak władza nie ma racji – też trudna. Stąd pojawiło się w ramach „rozmowy ze społeczeństwem” systemowe wspieranie różnych grup. Jakby co Władza rozmawia ze społeczeństwem.

Potem, poprzez pojęcie ekorozwoju (S.Kozłowski) i połączenie podejścia św Franciszka (Wspólnota Ekologów - REFA) - asceza i samoograniczenie zużycia środowiska - po konstatacji trudności w ujęciu pojęcia "pojemność środowiska", to polska delegacja na Konferencji Szczyt Ziemi (Rio 1992) zaproponowała by się oprzeć o zasadę zrównoważonego rozwoju wyprowadzoną z ekorozwoju. By było jasne Polska była jednym z kilku krajów które tą sprawę podniosły i dlatego ta koncepcja stała się podstawową wykładnią prawa w zakresie nie tyle ochrony środowiska co współistnienia konieczności prowadzenia działalności gospodarczej i dbałości o środowisko. W tym czasie lawinowo zawiązywały się organizacje powołujące się, tyle że z reguły bez sensu natomiast wedle wygody, na ową ZZR. I tak powstała cała kupa organizacji podporządkowanych interesom. Biznes i władza zauważyły że można te nuty wykorzystać w lobbingu i w walce konkurencyjnej i jest to najtańsze. Wystarczy pokazać cel, dać kasę na działalność – i nikt lepiej nie wykona sterowanego nacisku. W tym mieszczą się np. lodówki (freon), gazy cieplarniane – pakiet klimatyczny – to oddzielne historie biznesowe z zielonymi w tle. Oczywiście z autorytetami – których już nikt nie śmie kwestionować Zaostrzanie postaw zieleńców miało i ma swoje motory 

Ciche wspieranie działań „zielonych” i odcinanie finansowania grup próbujących realnie pokazywać jak powinna działać zasad zrównoważonego rozwoju w konkretnych przypadkach, doprowadziło do atrofii tych drugich i sterowanego rozpasania pierwszych

W PKE cały czas ścierały się te dwa nurty „biznesowo zielony” i ten odwołujący się do idei założycielskiej – szukającej dróg poprzez rozmowę merytoryczną (np. Fora tematyczne) Jak zazwyczaj, w organizacji społecznej stało się łatwe sterowanie przebiegiem kolejnych Walnych Zajazdów wprowadzających zmiany statutowe, które w zasadzie wyeliminowały myśl założycielską. Łącznie z ciałem statutowym jakim była na samym początku Kapituła im Juliana Aleksandrowicza.. W tym stanie rzeczy – jako Koło AGH, z którego w ogóle powstał Klub jako organizacja ogólnopolska, w zeszłym roku się rozwiązaliśmy i wycofaliśmy z działalności w PKE. To historia w pigułce

Wobec planowego i twierdzę metodycznego rozbestwiania działań zielonych, którzy rzeczywiście jako grupy, na gruncie twierdzę nie przez przypadek wprowadzanych zapisów prawa – mogli blokować wszelką działalność gospodarczą – (z reguły nawet niezgodnie z ZZR – ale któż by się tym przejmował) wzrastała akceptacja do eliminacji skuteczności wszystkich powołujących się na konieczność ochrony środowiska. Bez roztrząsania racji i kto jest kto.

I o to chodziło.

Tak więc z pełną akceptacją społeczną i polityczną zostały wprowadzone zapisy prawa, które jak widać po sprawie Kórnika – cofają nas do XIX w.

Gdy sprzeciwialiśmy się w różnych formach szaleństwom zielonym – od nich otrzymywaliśmy wyzwiska, a od władzy i polityków zero zrozumienia i poparcia. Tam kasa – my puste ręce. Samo się nie zrobi.

Dziś protesty – powinny dotyczyć nie samej jednej sprawy – tu - Kórnika – tylko żądania powrotu do przestrzegania prawa w jego pierwotnej wykładni i koncepcji, a nie tej przekręconej na potrzeby polityków i biznesu.

A obecny stan – wolnej ręki i dla biznesu i dla polityków jest nie tylko im wygodny ale jest realizacją długofalowej akcji biznesowej. Lekceważenie tego co mówiliśmy – stworzyło sytuację w zasadzie trudną już do naprawy.

Wszak jak dziś nie ma możliwości odwołania się od decyzji i NIGDY żaden Sąd w tego typu sprawach nie rozważa racji merytorycznych a tylko proceduralne, zaś poprawność polityczna nakazuje „banie się” Greanpeace – to o czym my mówimy.?

W pierwszym rzędzie to politycy muszą zrozumieć co narobili. Nie wskazuję opcji – bo żadna, nigdy, tego tematu nie traktowała poważnie, a tylko instrumentalnie, hasłowo jako zagadnienie ochrony drzewka lub sasanki, żabki lub modraszka. .

Sumując – protestować w sprawie Kórnika można, co władzę i urzędników nieco rozbawi i może w tym jednym przypadku na chwilę zatrzyma. Co najwyżej władzy da potrzebny jej sygnał – tu już jest opór – dalej trzeba użyć innego tarana.

Wawel może jest zbyt znany – ale dlaczego nie zburzyć budynku podchodzącego z XIX w i to z zabudowy CK wojska, i w tym miejscu postawić atrakcyjny hotel z dojazdem tunelem? Sheraton co prawda stoi, ale pod - Wawelem ale nie na – Wawelu. To dopiero szpan i kasa. Co prawda jest tam dziś hotel URM – ale to nie jest zbyt opłacalne. A już apartamenty w Baszcie Złodziejskiej lub Sandomierskiej ? Czemu nie?

Jak długo i na jakiej zasadzie będzie do utrzymania reglamentacja ilościowa dostępu do komnat. O jakościowej nie mówię

Pole do fantazji dostarcza i Stare Miasto i Kazimierz. W szczególności ten ostatni

A Kórnik? Po co on komu?

Są tacy ludzie biznesu, którzy i na takie pytania oczekują odpowiedzi.

Przepraszam, ale co ich w świetle dzisiejszej polityki zatrzyma w takich tendencjach i w imię czego to zrobi. Podejście do takich słów jak patriotyzm, historia, kod kulturowy, fundamenty naszej cywilizacji - każe tu poważnie się zastanowić.

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
17 Listopada 2025

Znikający napis na ogrodzeniu hotelu Miastoprojektu w Krakowie

felekNa ogrodzeniu terenu budowy hotelu, w skrócie powiedzmy na miejscu Miastoprojektu, pojawił się napis – baner. Co prawda wisiał krótko. lecz został zauważony. Miał on spore rozmiary i treść, którą trudno tu cytować ze względów nie tylko procesowych. W każdym razie treść odnosiła się do osoby

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 50 sekund.)


17 Listopada 2025

Znikający napis na ogrodzeniu hotelu Miastoprojektu w Krakowie

(672) Feliks Stalony - Dobrzański

Na ogrodzeniu terenu budowy hotelu, w skrócie powiedzmy na miejscu Miastoprojektu, pojawił się napis – baner. Co prawda wisiał krótko. lecz został...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 50 sekund.)


15 Listopada 2025

Prezydent na meczu z Holandią. TVP nie pokazała go ani razu. Semka: To pokazuje śmieszną małostkowość tej ekipy

(681) Redakcja w.polityce.pl

„Realizatorzy TVP w likwidacji bardzo likwidowali normalność przekazu. Niepokazywanie głowy państwa, która przyjeżdża na mecz, pokazuje śmieszną...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta i 27 sekund.)


12 Listopada 2025

Prezydent odmówił nominacji 46 sędziów! "Kwestionują porządek konstytucjo-prawny RP"; "Słuchają złych podszeptów ministra Żurka"

(827) Edward Brożek

Prezydent Karol Nawrocki odmówił nominacji 46 sędziów, którzy podważają status swoich kolegów, traktując ich jako neosędziów. „To jest nie tylko...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta i 55 sekund.)


10 Listopada 2025

Sławomir Mazurek ws. Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry: Od razu weto prezydenta spotkało się z falą manipulacji i hejtu

(865) Redakcja wPolityce.pl

„Istotne jest, żeby była akceptacja społeczna. Mówi się o swego rodzaju badaniu opinii, które wskazuje, że bardzo wiele osób chce parku narodowego,...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 5 minut.)


Cookies user preferences
We use cookies to ensure you to get the best experience on our website. If you decline the use of cookies, this website may not function as expected.
Accept all
Decline all
Analytics
Tools used to analyze the data to measure the effectiveness of a website and to understand how it works.
Google Analytics
Accept
Decline
Unknown
Unknown
Accept
Decline
Save