- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta i 51 sekund.
Stowarzyszenie Logiczna Alternatywa przedstawiło dzisiaj swoją analizę dotyczącą stężeń szkodliwych substancji w krakowskim powietrzu w latach 2014 i 2015. Wynika z niej, że poziom smogu wcale się zmniejsza, wbrew temu co twierdzą władze Krakowa. Wręcz przeciwnie – średnie roczne stężenie pyłów PM10 i PM2,5 w 2015 roku było wyższe niż w roku poprzednim. – Te liczby obnażają nieudolność prezydenta w walce z zanieczyszczeniem powietrza – uważa Łukasz Gibała, przewodniczący Logicznej Alternatywy.
Analiza stowarzyszenia powstała na podstawie danych dostępnych na stronie internetowej Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Pod uwagę wzięto pomiary stężenia pyłów MP10 i PM2,5 ze wszystkich trzech stacji, jakie w tych latach istniały w Krakowie – na Alei Krasińskiego, na Kurdwanowie i w Nowej Hucie przy ul. Bulwarowej. – Nie wszystkie dane zamieszczone na stronie WIOŚ są kompletne - przykładowo, w 2014 roku na Alei Krasińskiego brakuje średniodobowych stężeń pyłów dla 6 dni. Żeby nasze porównanie było bardziej obiektywne zdecydowaliśmy, że w takim przypadku nie weźmiemy pod uwagę analogicznych 6 dni w roku 2015 – tłumaczy metodologię Adrianna Siudy z zarządu Logicznej Alternatywy.
Z wyliczeń przeprowadzonych przez stowarzyszenie wynika, że zarówno w przypadku pyłu PM10 jak i PM2,5 średnie roczne stężenie wzrosło. Średni poziom pyłu PM10 w roku 2015 zwiększył się o 1,55 μg/m3 w stosunku do roku 2014 i wyniósł 54,28 μg/m3(norma wynosi 50 μg/m3), natomiast średni poziom pyłu PM2,5 zwiększył się o 0,07 μg/m3 i wyniósł 36,42 μg/m3 (norma wynosi 25 μg/m3).
Z analizy Logicznej Alternatywy jasno wynika, że smog w Krakowie jest coraz większy. – Wbrew obietnicom wyborczym prezydenta Majchrowskiego sytuacja wciąż się pogarsza. Walka ze smogiem miała być jednym z priorytetów prezydenta, tymczasem te liczby go kompromitują – uważa Łukasz Gibała, przewodniczący stowarzyszenia. Zwraca uwagę na liczne błędy, jakie jego zdaniem popełnia Jacek Majchrowski: zbyt wolną wymianę pieców węglowych (przy obecnym tempie wymiana wszystkich pieców zajęłaby ok. 15 lat), przewlekłe procedury zniechęcające mieszkańców do wymiany pieców czy ograniczenia w systemie dopłat (rzadko kiedy zdarza się, by mieszkańcy otrzymali 100% zwrotu kosztów wymiany pieca, pomimo że w teorii przysługuje im pełny zwrot wszystkich kosztów). – Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze zabudowywanie terenów zielonych i korytarzy przewietrzania miasta. Trudno się dziwić, że przy takich działaniach prezydenta Majchrowskiego smog wciąż się zwiększa – twierdzi Gibała.
Logiczna Alternatywa alarmuje, że w Krakowie rocznie z powodu smogu przedwcześnie umiera ok. 600 osób. – W 2015 roku krakowskie powietrze zabiło więcej osób, niż rok wcześniej. Jeśli nic się nie zmieni, w tym roku pewnie umrze jeszcze więcej – ostrzega Łukasz Gibała.