- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 54 sekundy.
Kilka dni temu z inspiracji jednej z mam zamieściłam drugi tekst o placu zabaw na Żabińcu. Pokazywaliśmy na zdjęciach szereg usterek, które w każdej chwili mogą doprowadzić do nieszczęścia. No i stało się.
Dzisiaj po południu kilkuletni chłopczyk spadł ze zjeżdżalni na ziemię i musiało interweniować pogotowie. Jest mi bardzo przykro z tego powodu, ale interwencje i moje i innych rodziców w ZIKiT napotykają na zdawkowe odpowiedzi i obietnice bez pokrycia.
Na zły stan urządzeń do zabawy zwracałam uwagę na ostatniej sesji Rady Dzielnicy. Zostałam natychmiast poinformowana przez jednego z radnych ? zamieszkałego na drugim końcu dzielnicy- że on na bieżąco monitoruje ten plac i, że wszystko jest w porządku.
Widzicie więc Państwo, że standardy zarządzania państwem przez PO zostają dokładnie kopiowane na poziomie Dzielnicy IV Prądnik Biały. Kumoterstwo i nepotyzm kwitnie w najlepsze. Radny o którym mowa, członek PO, dostał w ?opiekę? dzięki Zarządowi Dzielnicy (gdzie większość ma PO) nasz osiedlowy plac zabaw po to tylko, żeby wpadło mu jakieś dodatkowe wynagrodzenie.
Ja, jako radna z Żabińca mogę rodzicom chłopczyka współczuć i wyrazić nadzieję, że szybko wróci do zdrowia.
A moich osiedlowych sąsiadów zapraszam na kolejną sesję Rady Dzielnicy, żeby zobaczyli jak taki mały ?tuskoland? wygląda na najniższym poziomie. To już dawno przestało być samorządem.