- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta i 21 sekund.
Niedawno pisałam o wręczeniu honorowego dyplomu i medalu im. Jana z Ludziska średniowiecznego profesora Akademii Krakowskiej, lekarza i humanisty, seniorowi Unii Polskich Pisarzy Lekarzy prof. Henrykowi Gaertnerowi. Przy tej okazji zostały wygłoszone dwa cenne dla historii nauki przemówienia.
Pierwsze z nich wygłosił prof. Waldemar Hładki wzorując się na mowie Jana z Ludziska wygłoszonej na powitanie króla Kazimierza Jagiellończyka przybywającego do Akademii Krakowskiej w 1447r.
Znakomici panowie, ojcowie, magistrzy i doktorowie!
Wśród rozważań nad tym, jak bym mógł najodpowiedniej rozpocząć mowę stosownie do godności i przyjęcia najjaśniejszego Pana prof. Henryka Gaertnera, wielkiego lekarza, naukowca i humanisty, tak jak tego żądają zwyczaje, obyczaj ojczysty i prawa przyjaźni, jak by złożyć gratulacje uhonorowanemu w dniu dzisiejszym medalem, czego zdajecie się i wy ode mnie dopraszać wyrazami twarzy i obliczami swymi, i skierowanymi na mnie oczyma- długo i usilnie rozmyślałem nad ułożeniem takiej mowy i rozumiem, że jest to ponad siły nie tylko mego szczupłego talentu, ale także ponad możność najznakomitszego mówcy. Bo jaki zasób słów albo powaga pisma mogłyby dać ozdobnie i dość godnie wymienić pochwały tego przesławnego męża? Lecz żeby nie doznał najmniejszego uszczerbku chwały, on, kiedy się zdarzyło urodzić szlachetnie, wychować znakomicie i żyć w blaskach, sądzę, że by mi musiało to być wzięte za błąd, gdybym milczeniem pominął tak szczególne ozdoby człowieka. Choć mu nie przyniosę wielkiego blasku sławy i rozgłosu, to przynajmniej nie zaniecham go chwalić w jego wieku męskim, bo ozdobiony jest osobistą godnością i zaletami i jaśnieje wielkością chwały własnej, co nie wymaga niczyich mów zaszczytnych. (...)
Na tak pięknie napisaną i wygłoszoną mowę pochwalną prof. Henryk Gaertner odpowiedział równie urokliwie. Swoje przemówienie zakończył:
(...) Życzę uczestnikom Sympozjum ciekawych obrad i miłej atmosfery. Nasze pisarstwo wynika bowiem z potrzeby dzielenia się myślami, uczuciami i doświadczeniami z innymi, jak również z pragnienia pozostania w społecznej pamięci. Słusznie bowiem napisał poeta Wacław Potocki (1621 ? 1696)
?Próżna ufność w marmurze,
Próżna i źielezie,
To trwa po koniec świata,
Co na papier wlezie?