- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 53 sekundy.
Nie dlatego fantastyczny, że wspaniały tylko dlatego że wzięty z kosmosu i chorej wyobraźni. Można tylko powiedzieć ? ludzie ? sami wybraliście tych, którzy takie rzeczy wymyślają i co gorsze chcą by to była rzeczywistość.Chodzi światły pomysł zmian w prawie drogowym 1/ przekroczenie prędkości o 5% - już ma podlegać karze i 2/ mandat ma płacić nie kierowca, a właściciel samochodu.
Obydwa zapisy z krainy absurdu i ? bezprawia.
Co do pierwszego pomysłu. Sama techniczna tolerancja pomiaru urządzeń i tych w rękach policji i tych zegarowych w samochodach (to ok. ? ponoć 7%) daje pewność, że w zasadzie ukarać będzie można każdego ? nawet jak jedzie z prędkością niższa niż dopuszczalna. Odchyłka możliwa 7+7=14 % i nie konieczne in plus.
A do tego należałoby dodać żyłkę kłusownika drzemiącą w dzielnym policjancie i limity wykonań nań działające.
Sam niedawno przekroczyłem prędkość o ok. 7-10km/godz. Na prostej drodze, z kilkoma oddalonymi od drogi zbudowaniami ? jak w ?Misiu? Policjant odmierzył suszarką co najmniej dwa razy większe przekroczenie. Zero możliwości obrony. Oprócz tego nie da się ukryć ? jak by nie było ? przekroczyłem.
Tak nawiasem mówiąc - widzę tu wielkie pole dla dobrego interesu. Legalizowane tachometry z zapisem, do montażu w samochodzie i ? specjalizacja prawników do podejmowania w sytuacjach do udowodnienia konsekwentnej drogi prawnej wobec policjantów ? myśliwych.
Czym innym jest pilnowanie porządku, a czym innym zastawianie pułapek, polowanie i wymuszanie.
Co do drugiego pomysłu ? karania w zastępstwie - to już jawne bezprawie ? które ma zadziałać w ramach prawa. Onegdaj już były pomysły, które tworzyły jawne bezprawne prawo. Nazw systemów nie wymienię ? bo nie ma potrzeby.
By więc ? nie Państwu, a projektodawcom ? zapaleńcom ? i tym, którzy zechcą podnieść rękę za uchwaleniem tego prawa ? uzmysłowić jego absurdalność i bezprawie dam przykład. Bo to powinno przemówić do wyobraźni. Młotek generalnie służy jako narzędzie ? ale może być też narzędziem przestępstwa a nawet zbrodni. Pożyczę go komuś i mój motek zostanie użyty niezgodnie z przeznaczeniem. Wybił szybę albo i zabił Franek ? pójdę siedzieć ja.
Proste?
Onegdaj ? jeszcze w czasie stanu wojennego ? w związku z ówczesnym prawem i powszechnymi żartami z Wrony - przypominano starą opowieść jak to cesarz codziennie się pytał co mówi lud. Ilekroć słyszał, że lud narzeka i psioczy ? dociskał śrubę tak prawa jak i podatków. Przeraził sie dopiero w dniu, w którym mu doniesiono, że lud się śmieje i naigrywa.
I tu muszę powiedzieć, że i to jeszcze przed tymi całkiem nowatorskimi projektami usłyszałem od wiejskiego, zaprzyjaźnionego człowieka, zawodowego kierowcy od lat wielu, że zaobserwowano zasadnicze zmiany w przyrodzie ? jaskółki masowo się zapisują na kursy chodzenia. Z powodu fotoradarów.
Panowie Posłowie ? może by tak z tego wyciągnąć wnioski, bo już lud się śmieje i dla nikogo nie jest tajemnicą, że jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi albo o powód do represji albo o pieniądze ? albo i jedno i o drugie.
Ludzie już się śmieją. Proponuje porzucić już myśl o reelekcji.
Ja osobiście jeszcze ? tak dla oddania sprawiedliwości i uniknięcia uogólnień, .dobrze się przyglądnę kto i jak głosował w sprawie tej ustawy, gdy będzie ona procedowana. Jej pomysł ? jak dla mnie urasta do rangi symbolu sposobu myślenia o rządzeniu ? a nie tylko jest poronionym pomysłem w zakresie prawa drogowego.. Mało tego - w końcu ten wspaniały pomysł ma duże szanse na uchwalenie, bo póki co siła parlamentarna pozwala na uchwalenie każdego ?prawa? Od ZUS ? u, po Lasy Państwowe włącznie. .
Dość narzekania. Gdzie tu logika ? bo jakaś być musi. Trudna do odkrycia a może banalnie prosta. Ćmią o bezpieczeństwie. Ja osobiście ? od czasu tamtego mandatu, o którym wspominam ? choć jeżdżę już lat 43, a w ostatnim klikunastoleciu ten stał się nowym otwarciem mojego konta punktowego ? jeżdżę z pełną świadomością niepewności losu. Przekonałem się o sile dowolności interpretacji faktów przez policję. Jeździ mi się o niebo gorzej, straciłem zaufanie do tego, że prawo drogowe i policja służą bezpieczeństwu.
Te nowe pomysły mnie utwierdzają tylko w tym przekonaniu. Tu w ogóle ? w tej krainie nierzeczywistości ? nie chodzi o żadne bezpieczeństwo a o uzyskanie prawa do ściągania wręcz dowolnego grabienia kasy (patrz rozstawienie i zasadność znaków) i stosowania restrykcji. Obywatel ma się bać.
A tu ?a ku ku? ? to klasa rządząca powinna się już przerazić.
Bo lud się śmieje.