Od razu i na wstępie uprzedzam, że bardzo bym nie chciał, by to co napiszę zostało wzięte jako coś na kształt obrony łapownika. Chcę tylko zwrócić uwagę na często używane narzędzie socjotechniczne.

Tak oto informacja

W trakcie przeszukania gabinetu dr. X z krakowskiego szpitala, podejrzanego o łapówkarstwo, znaleziono kilkadziesiąt tysięcy złotych. Co tam jeszcze, nie wiem.

Pytam – i co z tego?

Czy to jest dowód na to, że jest łapówkarzem? Samo posiadanie czegokolwiek zwłaszcza ponad standard dostępny wyobrażeniom przeciętnego obywatela, owszem był grzechem i to niewybaczalnym, ale w PRL. Dziś nie takie kwoty wydają niejedni na cygara i niestety – nagrywane rozmowy – przy suto zastawionym stole. Niejeden też w kieszeni lub w postaci kompletu kart płatniczych i nie takie pieniądze ma, nie tylko w gabinecie ale i w portfelu. Samo posiadanie chyba już przestało być grzechem śmiertelnym. Warte uwagi za to by było – i tego oczekuję – powiedzenie – znaleziono ileś tam pieniędzy pochodzących z łapówek, za to, a za to.

Chodzi mi o to, by nie dokonywać z góry osądu czy sugestii, co do pochodzenia tych kwot. Jak już policja czy inne do tego upoważnione organy, dokonują przeszukania – to zapewne mają ku temu podwody, mają przesłanki, zbierają dowody. Ale to nie jest etap na którym należy takimi informacjami ekscytować opinię publiczną – póki nie będzie całej składanki pozwalającej policji na powiedzenie – te ujawnione pieniądze pochodzą z łapówek.

Powtarzam – może Pan X chował te pieniądze przed pazerną żoną, lubił je mieć przy sobie itd. Oczywiście jeśli jest materiał dowodowy, że dostawał łapówki za jakieś konkretne czyny to, to jest karalne, a nie samo posiadanie czegoś.

Dla mnie już jest bardziej godna zainteresowania informacja jak płynęły pieniądze np. w sprawie wirtualnej olimpiady czy realnych bankructw firm podwykonawczych autostrad, ale samo to, że ktoś posiada duże pieniądze w lewej kieszeni, może tylko wzbudzić mój żal. że nie są one w mojej kieszeni. Nie pozwala mi na pewno jednak sądzić o bezpośrednim ich związku z przestępstwem.

Oczywiście, zapewne łapownictwo w tym przypadku jest wysoce prawdopodobne jeśli nie pewne – ale pieniądze znalezione w tym miejscu są ku temu przesłanką. Wątpię jednak – czy dowodem – wartym i to na tym etapie sprawy do pokazywania ludziom, dla których owe kwoty mogą tylko wzbudzić emocje rodem z Janosika albo bardziej Szeli. Zresztą profesjonaliści dowodów nie ujawniają przed ich wykorzystaniem.

Ta informacja o pieniądzach znalezionych w czasie przeszukania, jest dla mnie tylko zabiegiem socjotechnicznym mającym na celu wzbudzenie „zdrowego gniewu ludu”. Dziś podobno tenże jest zastąpiony przez Sądy i mam nadzieję, iż zostanę poinformowany, że oto oskarżenie o łapówkarstwo wsparte znalezionymi w gabinecie pieniędzmi pochodzącymi z łapówek, właśnie wpływa do Sądu. To byłby konkret.

To jest co innego, niż sama gra na emocjach i pokazywanie głodnemu pęta kiełbas.

By tak mu ślinka pociekła.

Powtarzam. Nie znam ani owego doktora ani środowiska i o nie obronę na ślepo mi chodzi. Irytuje mnie tylko atak na ślepo, tworzący atmosferę linczu. O wspomaganie czegoś co często przekształca się w uogólnioną nagonkę na – w tym przypadku – lekarzy.

Zastanówmy się nad rolą decyzji rządzących w sprawie dystrybucji pieniędzy na służbę zdrowia – na podłoże, na którym kwitnie korupcja i łapownictwo oraz realne trudności wykonywania zawodu lekarza, nieznane skołowanym już i udręczonym pacjentom. Może tym a nie zawiścią i roszczeniami by się zajęli.

Wierzę w rzetelność postępowania, lecz samo ekscytowanie się kwotami, które leżą gdzieś tam – nie poprawia na jotę sytuacji pacjentów, którzy nie dają łapówek – kanalizują tylko ich gniew i to często nie na konkretnych pojedynczych lekarzach, a na ich ogóle – bez względu na to jak pacjentów i lekarzy traktuje system.

Wyjaśniam też, że nie jestem lekarzem, a inżynierem, tak więc nie piszę jako obrońca swojego środowiska.

Chcę tylko mówić o zdrowym rozsądku, o technice powodowania ekscytacji tłumu i o dążeniu do sprawiedliwości osiąganej drogą prawną. Bo Janosik czy Szela byli sprawiedliwi, ale jak się dobrze zastanowić – tylko wedle sprawiedliwości lewackiej.

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
30 Maja 2025

Targowica rozproszona

felekTargowiczanie końca XVIII w należeli do warstwy, wedle wtedy istniejącego systemu politycznego, uprawnionej do wpływu na życie publiczne. Dziś byśmy może powiedzieli – formalnie należeli do elity. W ich pojęciu – Konstytucja 3-ciego Maja była zagrożeniem nie tylko ich praw ale i całkiem nieraz

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


30 Maja 2025

Targowica rozproszona

(171) Feliks Stalony - Dobrzański

Targowiczanie końca XVIII w należeli do warstwy, wedle wtedy istniejącego systemu politycznego, uprawnionej do wpływu na życie publiczne. Dziś byśmy...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


28 Maja 2025

Prosty wybór…

(564) Prof. Grzegorz Górski

To co się dzieje od 2 – 3 dni w Polsce w związku z wyborami, z pewnością przejdzie do historii. I nawet nie dlatego, że wynik tych wyborów w sposób...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty.)


11 Maja 2025

Co wynika z tekstu Polemika p. Anieli

(469) dr Feliks Stalony - Dobrzański

Nie da się pozostawić bez reakcji tekstu p. Anieli Langiewicz sprzed paru dni, który zresztą nie wiedzieć dlaczego zawiera w tytule słowo polemika....
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut.)


10 Maja 2025

"Człowiek, który się nie boi. Jest wojownikiem". Takiego Karola Nawrockiego nie znaliście! "Czuję się przez całe życie odpowiedzialny za Polskę"

(943) Redakcja wPolityce.pl

„Patriotyzm to jest właściwie tylko i wyłącznie i aż miłość do ojczyzny” - mówi Karol Nawrocki, kandydat obywatelski na prezydenta RP z poparciem...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut i 50 sekund.)