W liście Pani Barbary przebija oczywista tęsknota do rozwalenia koterii, przywrócenia wagi działaniom obywatelskim ? ale też i niestety brak spójności pomiędzy chęciami, zamiarami, oczekiwaniami, logiką, a rzeczywistością.

Cieszy mnie niepomiernie, że w końcu ktoś zauważył, iż Pani Grażyna Zamorska ? jako Radna nie piekli się o prywatne i koteryjne sprawy. To pociesza ? bo główną metodą na Panią Grażynę było oskarżanie jej o właśnie działanie dla kompensaty swoich uprzedzeń , prywatnych fobii i rozgrywek personalnych, oszołomstwo, rozrabiactwo i inne niecne sprawki, podczas gdy ona działaniami pro publico bono realnie zagroziła właśnie koterii lokalnej. I Pani Grażyna pokazuje to ? a raczej punktuje ? faktami nie pomówieniami.

Niemniej w pełni popierając zamiary i kandydowania i włączenia się i działania dla wspólnoty lokalnej ze strony Pani Barbary, musi się zauważyć co następuje.

Co znaczy odpolitycznienie? Z dala od polityki ma być Rada, Stowarzyszenie, Kościół, Wspólnota ? wszak to fikcja a właściwie żądanie ? nie działania. Chęć wykluczenia. Rada ma klepać własne problemy ? kto z kim i po co, Stowarzyszenie ma troszczyć się o własne podwórko, Kościół - do kruchty i tyko ma opowiadać o duchowości abstrakcyjnej i opowieściach biblijnych a nie zajmować się ocenami moralnymi rzeczywistości, wspólnota mieszkańców niech nosa nie wychyla ponad dziurawy dach i cieknącą rynnę. Dziś nie da się kichnąć by nie miało to wymiaru politycznego ? i każde działanie społeczne, dla wspólnoty, dla jakiegoś społecznego celu ? jest ze swej istoty działaniem politycznym. Nawoływanie ? z dala od polityki - w wykonaniu czynnych polityków czy PR-owców to nie tylko hipokryzja ale i manipulacja mająca na celu zagwarantowanie, że polityką mają zajmować się tylko Ci, którzy w niej aktualnie siedzą.

Pani Barbara więc bez krygowania się powinna powiedzieć ? tak, nie należę do Partii (albo należę) mam poglądy takie a takie (ludzie muszą znać proweniencję, zamiary i format osoby) i opierając się o nie będę chciała działać w polityce lokalnej tak a tak. Rozumiem też równocześnie i to jasno mówię, według mnie (czyli Pani Barbary) działanie polityczne nie jest grą w okładanie się kolejnymi podchodami, odchodami, intrygami a jest działaniem z mandatu społecznego wyważania, racjonalnego i opartego o argumenty rozważania racji dla przyjmowanych rozwiązań. Na każdym szczeblu ? te rozważania są i mają być inne. Tym samym Radny(a) Miejski nie powinien ingerować w rozwiązania lokalne inaczej jak tylko poprzez dostarczanie i pokazywanie uwarunkowań jakie mamy na poziomie Miasta, a Radny (a) Dzielnicowy nie powinien inaczej pracować jak tylko poprzez ukazywanie uwarunkowań i skutków przyjmowanych rozwiązań dla społeczności lokalnej. Słowo ?polityka? zostało wykrzywione rozumieniem go jako określenia gier salonowych odbywających się między i w obrębie partii. Tak właśnie są zwalczane postulaty polityczne opozycji, a postulaty rządzących stają się decyzjami administracyjnymi. To jest choroba. Objawiająca się i tym iż nawet macierzysta partia Radnych ? uznaje za stosowane dawanie wprost instrukcji wykonawczych i eliminację opinii tych, którzy z jej ramienia startowali. To jest wada systemu wyborczego jaki obowiązuje, który promuje nie osoby i ich indywidualności czy kompetencje, a ustalany przy stole porządek na liście. I tu Pani Barbara to wyraża jako rodzaj oczekiwania zmiany ordynacji na rodzaj JOW.

Pierwsi, który przełożą te, tak wyrażone zauważenia na praktykę ? pociągną za sobą tych którzy dziś ? zupełnie racjonalnie, a nie z niechciejstwa czy głupoty nie idą do wyborów ? czyli będą mieli duże szanse (bo jaki jest procent nie biorących udziału w wyborach- bo są one właśnie ? polityczne, choć wszak istota czynności wyborów jest polityczna) Na ten numer nabierany jest w tym kierunku ćwiczony elektorat a to stanowi postawę zabetonowania sceny i powstania zawodu ? polityk społeczny. Za komuny było już ? mój mąż z zawodu jest Dyrektorem.

Następny element listu Pani Barbary ? dla mnie jest właściwie, nawet bym powiedział, groźny. Koncepcja obsady stanowisk wedle liczby głosów. Brzmi ponętnie i szalenie demokratycznie.

Wadą jednak demokracji jest to, że mądry i niemądry, rozważny i łatwowierny mają ten sam głos. Takie więc zupełnie formalne umocowanie np Przewodniczącego w Vox Populi ? Vox Dei - łatwo może prowadzić nie tylko do jego monowładzy i to bez względu na wyczyny i kompetencję. Zniknie istota radzenia w Radzie ? szansa i konieczność wyważania racji. Poza tym ktoś, mający daną rzecz przemyślaną, a mający mało głosów będzie zagłuszony. Będzie musiał być tylko ślepym wykonawcą nawet wbrew swojemu elektoratowi, który go wybrał bo przyjął Jego koncepcje, pomysły i sposób patrzenia na sprawy wspólnoty za swoje. To eliminuje tą mniejszość. Bardzo niebezpieczne.

Na to nałoży się myślenie o kadencyjności ? innymi słowy ? nastąpi promocja populizmu. Ten zawsze jest wrogiem rozsądku i działania racjonalnego. W pełni zadziała prawo znane z ekonomii zły pieniądz ? wypiera dobry. A to nie o to chodzi. Rada ma być funkcjonalna i kompetencje każdego z członków są inne ? i wedle tych powinno nastąpić obsadzenie stanowisk a demokracja niech działa nadal jako rezultat kontroli efektów. Kolejność na liście ?laureatów? betonuje scenę a to jest niedobre ? co widzimy po zachowaniach szefów PO choćby.

 

Nie rozwijam tematu dalej ? powtarzając troskę by ten głos nie został odczytany jako sprzeciw ogólny wobec wypowiedzi Pani Barbary. Myślę że ta, gdy dziś się włączy do współdziałania w swojej aktywności ? to znajdzie konwencję swego działania ? nie oszukujmy się ? jednak politycznego, czyli zgodnie z jego definicją ? nie w ramach dziś praktykowanych ? wbrew tej definicji.

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
03 Listopada 2025

Hotel Miastoprojekt w okolicach krakowskich Błoń cz. 3

felekTym razem będzie nie tylko o technice prowadzącej inwestora do założonego i nie koniecznie ujawnianego celu. W tym przypadku – moim zdaniem ta droga jeszcze się nie skończyła. Będzie też o myślach nad osadzeniem konkretnej sprawy w szerszej a całkiem możliwej perspektywie.
Ten

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 6 minut i 22 sekundy.)


03 Listopada 2025

Hotel Miastoprojekt w okolicach krakowskich Błoń cz. 3

(762) dr inż. Feliks Stalony - Dobrzański

Tym razem będzie nie tylko o technice prowadzącej inwestora do założonego i nie koniecznie ujawnianego celu. W tym przypadku – moim zdaniem ta droga...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 6 minut i 22 sekundy.)


29 Października 2025

Cmentarzysko

(305) Joanna Zakrzewska

W pamięci mam utrwalony widok.....Drzewa obdarte z liści Pamiętają różne historie Otula je biała poświata Tylko wiatr szaleje w konarach Intonuje...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 11 sekund.)


29 Października 2025

Moje dziady

(354) Joanna Zakrzewska

W starej chacie Tęsknota już kwili...Stary koc osuwa się z zapieckaPusto Cicho Nie ma nikogo W gęstej mgle Jesiennej Widzę oczami wyobraźni snujące...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 15 sekund.)


27 Października 2025

Atakując PiS i Jarosława Kaczyńskiego, Donald Tusk chce desperacko przykryć to, że był putinoidem, a jest przegrywem

(674) Stanisław Janecki

Koronnym dowodem na to, że Donald Tusk wiele lat, świadomie lub mniej świadomie, gdy już daleko w tym zabrnął, wysługiwał się Putinowi lub robił...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 5 minut i 22 sekundy.)


Cookies user preferences
We use cookies to ensure you to get the best experience on our website. If you decline the use of cookies, this website may not function as expected.
Accept all
Decline all
Analytics
Tools used to analyze the data to measure the effectiveness of a website and to understand how it works.
Google Analytics
Accept
Decline
Unknown
Unknown
Accept
Decline
Save