- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 54 sekundy.
We wczorajszym wydaniu Dziennika Polskiego opublikowano wyniki sondażu odnośnie szans poszczegółnych kandydatów na urząd prezydenta Krakowa pod tytułem: „Czwarta kadencja Majchrowskiego?” Nie sądzę,aby tak się stało, więc swój tekst zatytułowałem inaczej.
Szkoda tylko, że pracowni robiącej badania i redaktorom Agnieszcze Maj i Grzegorzowi Skowronowi szyki pokrzyżowali sami kandydaci. I tak zrezygnowali z kandydowania Jarosław Gowin, Józef Łassota, Krzysztof Szczerski, dodatkowo wycofała się Małgorzata Jantos. W sondażu nie ma natomiast kandydata PiS ( prawdopopodobnie radnego Józefa Pilcha), kandydata partii Palikota prof.Hartmana i kandydata JKM. Sam sondaż też nie jest do końca wiarygodny, czego przykładem jest choćby poparcie dla Leśniaka na tle Gilarskiego czy Pateny.
Może i prezydent Majchrowski ma prawie 30% poparcia, ale jest to dla niego maksymalny pułap. Dojdzie jeszcze do tego 2-3% w drugiej turze jednak to i tak będzie za mało,aby -po raz czwarty zwyciężyć.Bo przeceż dzisiejsi niezdecydowani ( a jest ich prawie jedna trzecia), też Majchrowskiego nie poprą a do wyborów pójdą.
Uważam, że w drugiej turze spotka się młodość i chęć głebokich zmian w mieście z obecnym stanem stagnacji, czyli czterdziestolatek, poseł Łukasz Gibała i urzędujący w magistracie od 12 lat, prawie siedemdziesięcioletni prof. Jacek Majchrowski. I z tej konfrontacji pasji z doświadczeniem zwycięstwo będzie po stronie młodości.
Póki co czekam na dalsze sondaże już z aktualną listą kandydatów.