- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta.
Logiczna Alternatywa – taką nazwę będzie nosić nowe stowarzyszenie, działające w Krakowie. O złożeniu wniosku o zarejestrowanie stowarzyszenia poinformował na konferencji prasowej poseł Łukasz Gibała, wybrany tymczasowym przewodniczącym organizacji.
- Prawie 30 tys. głosów krakowian oddanych na mnie i mój komitet wyborczy w ostatnich wyborach samorządowych oznacza, że mieszkańcom spodobał się nasz pomysł na Kraków – powiedział Gibała.
Nazwa Logiczna Alternatywa ma z jednej strony nawiązywać do hasła wyborczego Gibały z kampanii prezydenckiej („Logiczny wybór”), a z drugiej stawiać członków stowarzyszenia w opozycji do obecnie sprawujących władzę – prezydenta Jacka Majchrowskiego i przedstawicieli PiS-u i PO, zasiadających w Radzie Miasta. – Nie udało nam się wprowadzić naszych przedstawicieli do Rady Miasta, ale nie chcemy przez cztery lata siedzieć z założonymi rękami. Chcemy w pełni wykorzystać inne możliwości wywierania wpływu na decyzje władz, zgłaszać własne pomysły na funkcjonowanie miasta, a także sprawdzać, czy prezydent wywiązuje się ze złożonych podczas kampanii wyborczej obietnic –tłumaczył Gibała.
Członkowie Logicznej Alternatywy zamierzają szukać poparcia dla swoich koncepcji przede wszystkim bezpośrednio wśród mieszkańców miasta – czyli na przykład zbierając podpisy pod projektami uchwał czy zgłaszając swoje pomysły w ramach budżetu obywatelskiego. Ważną częścią pracy stowarzyszenia ma być także kontrola obecnych władz. Do stowarzyszenia przystąpiło wielu spośród kandydatów na radnych z Komitetu Wyborczego Łukasza Gibały „Kraków miastem dla ludzi”, ale jest ono otwarte na przyjmowanie w swoje szeregi kolejnych osób zaangażowanych w sprawy Krakowa.
W wyborach na prezydenta Krakowa Łukasz Gibała zajął trzecie miejsce, zyskując prawie 30 tys. głosów (11%). To bardzo duże poparcie, dające dobrą pozycję wyjściową na kolejne wybory samorządowe – działalność stowarzyszenia ma pomóc je utrzymać. – Wierzę, że dzięki działalności Logicznej Alternatywy, Kraków nie będzie skazany na cztery lata marazmu – podsumowuje Łukasz Gibała.

