- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty.
Nowy 2014 r. niestety nie przyniósł nic nowego w tym temacie. Wręcz przeciwnie w tych korektach widać już echa roku wyborczego i zbliżających się kampanii. Tak więc dalej są przepisywane do remontu ,budowy i przebudowy ulice według klucza partyjnego ustalonego na samym początku kadencji.
Mało tego nawet w korektach wieloletniej prognozy finansowej i wieloletniego plany inwestycyjnego miasta Krakowa Zarząd poszedł tak daleko iż w Toniach radnego Figiela umieścił zadania na 2015 i 2016 rok. Oczywiście wszystkie te korekty przechodzą większością głosów przy udziale starych radnych PO i nowo kupionych którzy otrzymują profity od partii rządzącej. Z tego ich zapędu widać, że wszyscy oni uważają ,że dalej będą rządzić miastem. Może dziwić takie zaślepienie władzą a najprawdopodobniej jest to syndrom całkowitego oderwania się od rzeczywistości. Im już nic nie pomoże jedynie zimny prysznic na głowę w postaci przegranych wyborów samorządowych. Moim zdaniem nawet rozdawane przez Prezydenta Majchrowskiego tzw.budżety partycypacyjne w imię porozumienia z PO nic tu nie pomogą. W tym szaleństwie to w uzasadnieniu Zarządu w rozbudowie psiego wybiegu można przeczytać, że?przyczynia się do budowy społeczeństwa obywatelskiego? Jeszcze dalej poszła w tym względzie radna Teodozja Maliszewska wymieniając wśród swoich rozlicznych zasług załatwienie drugiego wyjazdu z Żabińca przez ulicę Jaracza do Siemaszki. Stwierdziła, że 12 lat o to się starała, czyli od 2002r, aż udało się to jej ?załatwić?. Coś mi się wydaje, że drugi wyjazd z Żabnica będzie miał wiele matek i ojców bo całkiem poważnie wspominał o tym w prasowym wywiadzie podwójny przewodniczący PO Grzegorz Lipiec. Jeżeli do tego dodać, że żona Grzegorza Lipca Katarzyna Matusik ? Lipiec od 2002r była przewodniczącą zarządu dzielnicy, to też o tym wspomni w swojej najbliższej ulotce, np. do Parlamentu Europejskiego zamiast Róży Thun. I zresztą słusznie bo Thun dla Żabińca jeszcze nic nie załatwiła. Patrzeć jak na zdjęciu z przecięcia wstęgi na Jaracza/Siemaszki , oprócz Prezydenta Majchrowskiego znajdą się: małżeństwo Lipców, radna Maliszewska, radny Chwajoł, radny Partyka i radny Kosek ? wszyscy z PO. A tak naprawdę to historię drugiego wyjazdu z Żabińca znają Państwo z naszej gazety a ten, jak pisaliśmy, ?wyrób drogopodobny? niewiele pomoże w komunikacyjnym pacie na naszym osiedlu tym bardziej ,że wąska miejscami jednokierunkowa ulica Siemaszki całkiem się zatka. Jakby tego było mało, znowu do dzielnicy przyszło pismo w sprawie ustalenia warunków zabudowy dla inwestycji przy ul.Prądnickiej 65 w miejscu po Artigraphie. Na tej małej przestrzeni ma być 188 mieszkań , a więc ulice Siemaszki i Lekarska całkowicie się zablokują. Oczywiście jako rada odrzuciliśmy ten projekt zabudowy opiniując go negatywnie. Moje zdziwienie wywołało stanowisko w tej sprawie radnej Maliszewskiej, która była przeciwna negatywnej opinii, a więc chciałaby aby te bloki tu powstały. Ciekawe jak to się ma do wyjazdu z Jaracza/ Siemaszki ,który ponoć ?załatwiła?.
Z tego wszystkiego widać ,że działacze PO chcą się ratować za wszelką cenę, stąd różnego rodzaju pomysły czy poprawki uchwał, aż strach pomyśleć co będzie się działo bliżej wyborów. W tym całym dzielnicowym i trzeba dodać również miejskim szaleństwie, na tej sesji była jedna rzecz pozytywna a mianowicie uchwała w sprawie wykonania sieci ciepłowniczej w ciągu ul.Łokietka w czasie jej przebudowy.