Wszyscy się rozpisują, rozważając rzecz znaną od dłuższego czasu, o sprawie Bolka. Uwaga koncentruje się na okresie formalnej współpracy z SB i najzwyklejszym braniu kasy. Rzadziej pyta się o konsekwencje zaistnienia powiązań. Czy i jakie one były w późniejszych latach. Nawet nie jest specjalnie podnoszona sprawa komfortowych warunków tzw. internowania Może była to chytra gra bezpieki a może nie – tyle, ze na zdrowy rozum w pierwszym z tych wariantów – czegóż by miał się Pan ex Prezydent wypierać, kluczyć, zaprzeczać dokumentom aż do śmieszności.

Ośmieszyłby tylko SB-cję a tak strzela sobie po stopach generowaniem poważnych wątpliwości i zasadnych pytań. Pamiętna noc czerwcowa z zapisem spotkania ówczesnych spadkobierców Magdalenki dużo mówi.

Zostawmy te sprawy, bo już chyba temat można uznać za wyczerpany. Przynajmniej na dziś.

W tej jednak sprawie zatrzymałem się myślą przy rodzinie i żonie b. prezydenta.

Patrząc pod tym kątem można jakoś zrozumieć – co nie znaczy usprawiedliwić – fakt podjęcia odpłatnej współpracy, trudniej – nawet objąć normami uczciwych ludzi zlekceważenie czynienia zła swoim kolegom znajdującym się wtedy w niewiele lepszej sytuacji. Zupełnie zaś już sobie nie wyobrażam odczuć, a raczej zaczynam rozumieć postawy dzieci. Wychowywanych w takiej szarpaninie i odjazdach od trudnych warunków – poprzez luksusy – do – właśnie czego?

Trudno nie pomyśleć o tragedii jednego – jakby nie było – choć dorosłego to dziecka i nie do zaakceptowania zakusów wykorzystania tej tragedii do budowania narracji PR przez rodzica. Tego – w świetle informacji o stanie zdrowia zmarłego – nie pojmuję a przeżyć Matki nie chciałbym doświadczyć.

W tym wszystkim – pomyślałem właśnie o Pani Wałęsowej. Tej – wydawałby się początkowo prostej żonie młodego robotnika, godzącej się na konsekwencje bycia matką wielu dzieci w tamtych konkretnych uwarunkowaniach. Wiedziała czy nie? Wierzyła – czy też się tylko godziła.

Z czym z jakimi myślami i z jakim bagażem wiedzy jechała odbierać Nagrodę Nobla.

Z jakimi odczuciami była mieszkanką Belwederu. Co przeżywała jako matka – wygląda na to, że Osoba – zwora rodziny. Zauważmy - Osoba cały czas praktycznie nieaktywna politycznie.

To nie są pytania ani proste ani też takie, na które można oczekiwać innych odpowiedzi ponad te niekoniecznie sięgających rzeczywistych wewnętrznych przeżyć Żony i Matki.

I tak naprawdę, nam nic do tego – oprócz jednego. Zauważenia i refleksji.

I jeszcze jedno.

Gdzie w tym wszystkim są tak aktywne obrończynie spod znaków feministycznych?

Wolą nie widzieć!

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
30 Maja 2025

Targowica rozproszona

felekTargowiczanie końca XVIII w należeli do warstwy, wedle wtedy istniejącego systemu politycznego, uprawnionej do wpływu na życie publiczne. Dziś byśmy może powiedzieli – formalnie należeli do elity. W ich pojęciu – Konstytucja 3-ciego Maja była zagrożeniem nie tylko ich praw ale i całkiem nieraz

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


30 Maja 2025

Targowica rozproszona

(175) Feliks Stalony - Dobrzański

Targowiczanie końca XVIII w należeli do warstwy, wedle wtedy istniejącego systemu politycznego, uprawnionej do wpływu na życie publiczne. Dziś byśmy...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


28 Maja 2025

Prosty wybór…

(572) Prof. Grzegorz Górski

To co się dzieje od 2 – 3 dni w Polsce w związku z wyborami, z pewnością przejdzie do historii. I nawet nie dlatego, że wynik tych wyborów w sposób...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty.)


11 Maja 2025

Co wynika z tekstu Polemika p. Anieli

(477) dr Feliks Stalony - Dobrzański

Nie da się pozostawić bez reakcji tekstu p. Anieli Langiewicz sprzed paru dni, który zresztą nie wiedzieć dlaczego zawiera w tytule słowo polemika....
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut.)


10 Maja 2025

"Człowiek, który się nie boi. Jest wojownikiem". Takiego Karola Nawrockiego nie znaliście! "Czuję się przez całe życie odpowiedzialny za Polskę"

(948) Redakcja wPolityce.pl

„Patriotyzm to jest właściwie tylko i wyłącznie i aż miłość do ojczyzny” - mówi Karol Nawrocki, kandydat obywatelski na prezydenta RP z poparciem...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut i 50 sekund.)