Tekst Edwarda Brożka w sprawie wyborów samorządowych wręcz zmusza do reakcji powiedziałbym nie tylko wyjaśniającej lecz i stawiającej ważne pytania. Dodam – na które nie ma zadowalającej odpowiedzi innej jak po prostu miotła – tyle że mądra. W tym mądra leży cała trudność. Pamiętajmy tez że nie ma takiej regulacji prawnej, która by mogła bronić ludzi przed ich obojętnością i nieświadomością.

Z tego nie można jednak wyprowadzać twierdzenia że nie warto nic zmieniać zwłaszcza bo w końcu i stan obecny powstał w wyniku jakiejś zmiany.

Zmiana i rozbicie betonu związków biznesowych żerujących na samo- rządzeniu ulega wątpliwości tylko tymże związkom i ich koteriom. To chyba też jasne.

Przejdźmy więc do tekstu odnosząc się do cytatów.

Widać też powszechny opór środowiska samorządowego przeciwko takiemu postępowaniu .

A można by było się spodziewać czegóż innego od właśnie przyssanych do korzystek? Mało tego, proponuję analizę postaci tych trwale „niezawodnych i trwałych: samorządowców” z punktu widzenia ich zawodów i perspektyw życia po – życiu samorządowca, czyli kogoś kto zarządza życiem często tysięcy ludzi nie rozważając żadnych racji oprócz jednej – tak mi się wydaje mi i już.

Trzeba więcej dowodów na powody owego powszechnego oporu?

W tej sprawie zalecałbym dużo więcej namysłu i rozwagi. Powszechnie krytykowana ustawa o wycinaniu drzew powinna być bolesną nauczką dla władzy.

Będę się upierał przy generalnej słuszności Ustawy tu nazwanej „o wycince” – przyznając wpadkę z furtką dla deweloperów i co jeszcze ważniejsze kombinatorów powołujących się na bycie rolnikami. W tej sprawie warto by było się dowiedzieć ilu to warszawiaków zajmuje się uprawą ugorów i lasów w np. Bieszczadach. Mam nadzieję że tą sprawę ruszy podjęta analiza wykorzystania środków pomocowych i dotacji do rolnictwa. I co z niej ma tak naprawdę rolnik – jeśli by przyjąć definicję że rolnikiem jest ten, kto się utrzymuje z pracy na roli Jednak korupcjogenność i często bezsens dotychczasowych rozwiązań z punktu widzenia rzeczywistej ochrony przyrody nich zostanie wykazana przykładem Rabki. Wycinka 500 drzew w Parku Zdrojowym nastąpiła pod rządami dotychczasowej – wcześniej obowiązującej Ustawy. Bezkarnie a bez sensu za wolą światłego samorządu.

Moim zdaniem ordynacja wyborcza do samorządów powinna zostać zmieniona tak aby mogła przetrwać dłuższy okres czasu lat bez zmian.

Zgoda – niemniej gdy powrócą do władzy Ci opierający się o wsparcie lokalnych koterii ssących samorządowość – jaka jest gwarancja przetrwania dużej niż minuty czegokolwiek teraz zmienionego? To nie argument Dla mnie argumentem byłoby to, że proponowana zmiana doprowadzi ludzi do zauważenia, że to oni są nie tylko rządzonymi a podmiotami. Nowe postanowienia ustawowe mają wymusić na rządzących by racjonalne uwarunkowania i potrzeby mieszkańców będą nawzajem słuchane, brane pod uwagę i w decyzjach – rozważane. Dzisiejsza organizacja samorządu i sposób jego powoływania gwarantuje możliwość nie brania takiej opcji pod uwagę

Pomijam tu sytuację, że w przyszłości jakaś światła siła polityczna zlikwiduje bezsensowny dualizm władzy na szczeblu województwa i połączy Urzędy Wojewódzkie z Samorządami Wojewódzkimi a wojewoda czy marszałek będzie wybierany w bezpośrednich wyborach.

Trudno nie podnieść, iż ten dzisiejszy dualizm jest logiczny Chyba żeby przyjąć za prawidłowe podporządkowanie samorządów – rządowi . To już było i średnio się sprawdzało i to od czasu nieboszczki Monarchii Austro-Węgierskiej potem i Partii jedynie słusznej

Mówmy raczej o innym podziale kompetencji i pół zainteresowań Wojewody i Marszałka. I o tym można a właściwie trzeba – rozmawiać łącznie ze sposobami kształtowania wzajemnych relacji obu – rządu i samorządu To jednak jest oddzielny temat.

Zjednoczenie? W życiu!.

W aktualnej sytuacji, działając ostrożnie, sugerowałbym w nowej ordynacji następujące rozwiązania dotyczących przejściowo tylko wyborów w 2018r: Wprowadziłbym zakaz ponownego kandydowania dla osób, które swój mandat sprawują lub sprawowali w przeszłości już po raz trzeci i więcej.

Czyli wracamy jednak do prawa działającego wstecz? To o czym mówimy?

Uzmysławiam siłę biznesu ludzi, dla których bycie w samorządzie jest już jedyną koncepcją na wygodne życie bez odpowiedzialności To na tym ostatnim słowie można oprzeć rekonstrukcję samorządu w tym i w nadchodzących wyborach Kto mający coś za uszami wystartuje, gdy wie, że wentylacja dotychczasowych interesów jest pewna a jego lokalna koteria liczbowo jest mniej liczna niż ludzi świadomych tego co się działo do tej pory. Takiej HGW i jej popleczników tupet może i nie opuścił, ale odwaga w stawaniu przed ludźmi – nie zza biurka, jakoś opuściła. Nie ma potrzeby szukania innych rozwiązań, Gdy ktoś rządzi w ramach samorządu nie dla swej partii a dla ludzi i potrafi pokazać do czego dąży – niech rządzi długo. Przepis nie zlikwiduje szwindli i nie zastąpi świadomości ludzi czy nie są ograbiani.

Gwarancji można szukać tylko w pełnym i rzeczywistym dostępie do informacji i w niezależności mediów lokalnych. To co dziś mamy w postaci takiej prasy to raczej lakierowane i kosztowne agitki doskonałości osiągnięć rządzących a nie forum wypowiedzi.

Budowa takiego medium ale nie totalnego hejtu skierowanego na anty- to znów rzeczywisty i duży problem bez którego nie da się myśleć o rzeczywistej samorządności i obudzeniu ludzi z letargu obojętności obywatelskiej To ten letarg i narzędzia rzeczywistej i to bezwzględnej cenzury ze strony władzy owocują stanem na który same rozwiązania prawne w zakresie metody przeprowadzenia wyborów – nic nie da. I partie polityczne i lokalnie uśpieni świadomi obywatele powinny zyskać podstawy prawne do działania. Dziś, zwłaszcza ci drudzy stoją z zagrożeniem bytu i gołymi rękoma przeciw zorganizowanym grupom interesów używającym władzy do jej utrzymania. I to jest źródło a nie w ilości i długości kadencji

Przejściowo pozwoliłbym na kandydowanie osobom, które rządzą w swoich gminach drugą kadencję, ponieważ – w razie wygrania – w trzeciej kadencji najbardziej twórczo będą mogli wykorzystać nabyte doświadczenie z dwóch poprzednich.

Czyli wyjątki ?

Ograniczając ilość kadencji do dwóch, wydłużyłbym czas jej trwania z czterech do pięciu lat.

W sumie 10 lat to wystarczy by wytworzyć dwór i nawet jak samemu się nie będzie kandydowało – to zawsze może być płodozmian – i jedziemy dalej.

Radą jest spowodowanie, by rozwój Gminy był formułowany w oparciu o widzenie rzeczywistych możliwości gminy i regionu. Nie mogą znajdować akceptacji plany oparte o czystą propagandę przedwyborczą. Propaganda – to słowa – o otwieranie kredytów i finansowania – to są decyzje tych którzy muszą oceniać pełny koszt środowiskowy i realizację jakiejś szerszej koncepcji rozwojowej Gminy. Klucz poparcia swojaków – rodzi patologie na które dziś szukamy odtrutki.

Byleby odtrutka nie dotruła.

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
30 Maja 2025

Targowica rozproszona

felekTargowiczanie końca XVIII w należeli do warstwy, wedle wtedy istniejącego systemu politycznego, uprawnionej do wpływu na życie publiczne. Dziś byśmy może powiedzieli – formalnie należeli do elity. W ich pojęciu – Konstytucja 3-ciego Maja była zagrożeniem nie tylko ich praw ale i całkiem nieraz

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


30 Maja 2025

Targowica rozproszona

(175) Feliks Stalony - Dobrzański

Targowiczanie końca XVIII w należeli do warstwy, wedle wtedy istniejącego systemu politycznego, uprawnionej do wpływu na życie publiczne. Dziś byśmy...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


28 Maja 2025

Prosty wybór…

(572) Prof. Grzegorz Górski

To co się dzieje od 2 – 3 dni w Polsce w związku z wyborami, z pewnością przejdzie do historii. I nawet nie dlatego, że wynik tych wyborów w sposób...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty.)


11 Maja 2025

Co wynika z tekstu Polemika p. Anieli

(477) dr Feliks Stalony - Dobrzański

Nie da się pozostawić bez reakcji tekstu p. Anieli Langiewicz sprzed paru dni, który zresztą nie wiedzieć dlaczego zawiera w tytule słowo polemika....
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut.)


10 Maja 2025

"Człowiek, który się nie boi. Jest wojownikiem". Takiego Karola Nawrockiego nie znaliście! "Czuję się przez całe życie odpowiedzialny za Polskę"

(948) Redakcja wPolityce.pl

„Patriotyzm to jest właściwie tylko i wyłącznie i aż miłość do ojczyzny” - mówi Karol Nawrocki, kandydat obywatelski na prezydenta RP z poparciem...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut i 50 sekund.)