- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta i 40 sekund.
Tytułowe hasło wymyśliliśmy w 1989r na terenie Dębicy razem ze śp. Zdzisiem Wójcikiewiczem w czasie kręcenia wywiadu do TVP Kraków z jednym z kandydatów do sejmu kontraktowego. Niestety ówczesny kandydat zamiast nam podziękować za żartobliwy pomysł śmiertelnie się na nas obraził. No i wybory sromotnie przegrał. W trakcie kilku kampanii wyborczych naszego sąsiada z sąsiedniego osiedla Andrzeja Dudy do Rady Miasta, na Prezydenta Krakowa, do Sejmu, do Parlamentu Europejskiego a w końcu na prezydenta RP żartobliwie mu o tym haśle przypominałem co zawsze przyjmował z dużym poczuciem humoru.
Niestety wczorajszy dzień –moim zdaniem – zapoczątkował koniec jego politycznej kariery. Zrobiony przeze mnie błyskawiczny sondaż wśród kilkudziesięciu znajomych na temat jego podwójnego weta uzmysłowił mi, że jest to decyzja zupełnie niezrozumiała (delikatnie rzecz nazywając) wśród jego wyborców. Liczenie, że uspokoi to uliczne nastroje buntu było więcej aniżeli naiwnością. Zresztą śmiesznie wygłoszone wieczorne przemówienie telewizyjne dało tego potwierdzenie. Ale mleko się wylało. Z kolei pewna kandydatka PiS na prezydenta RP w 2020r dzisiejsza premier Beata Szydło w tej samej telewizji pokazała mu, jak się powinno porozumiewać ze swoimi wyborcami; czyli jasno wyłożyła kawę na ławę. Do tej pory pozwalano Andrzejowi Dudzie „podpinać” się pod nośne hasła: 500+, skrócenie wieku emerytalnego, mieszkanie+, ale teraz nawet z obozu władzy będzie mu się przypominać o sprawie fraknowiczów, pewnie reformę oświaty, czy innych niezałatwionych obietnic wyborczych. Ale skoro Prezydent wolał posłuchać filozofa (prof. Hartmana?) czy Zofię Romaszewską a zignorował ogólnopolskie głosy AKO im. Lecha Kaczyńskiego to –moim zdaniem – marnie świadczy o jego doradcach. A popieranie prezydenta przez opozycyjne samorządy przypomina czuły pocałunek Judasza.
Parafrazując idola posła Lentza z PO Jerzego Urbana : „rząd się sam wyżywi” prawicowy rząd Beaty Szydło da sobie radę. Trzeba się będzie pozbyć kilku osób ze swojego składu, zabrać dotychczasowym marszałkom buławy, przewietrzyć prezydia klubów, poprawić komunikację ze społeczeństwem i dalej rządzić i to niejedną kadencję. Bo za prezydent Beatę Szyło od 2020r na czele rządu stanie Mateusz Morawiecki. A dzisiejsze uliczne protesty, dodają tylko kolorytu i zupełnie nie ma się co nimi przejmować. To raczej przypomina Gogola. A tytułowe hasło trzeba chyba zamienić na: „Nawet picie wódy – już nie uratuje Dudy”