- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 5 minut i 29 sekund.
Zgodnie z naszą umową chciałem Cię poinformować jak oficjalnie zorganizowałem Twoje pożegnanie dla wszystkich, którzy Cię znali i bardzo serdecznie wspominają.
Dziś (a piszę to w piątek 16 lipca) mijają dwa tygodnie od Twego odejścia. Pożegnałem Cię po południu 1 lipca, ale chyba już tego nie pamiętałaś. Noc z 1 na drugiego lipca spędziłem w domu bezsennie czekając na telefon z Domu Pogodnej Jesieni "Beatus" ( gdzie przebywałaś od 30 czerwca) z najgorszą informacją jaką można otrzymać. Pielęgniarka Karolina zadzwoniła przed 6 rano mówiąc: "Bardzo mi przykro, ale pańska żona zmarła".
Po chwili poprosiła abym jej dostarczył Twój dowód osobisty bo za chwilę przyjdzie lekarz aby oficjalnie stwierdzić zgon. Zadzwoniłem zaraz do Zakładu Pogrzebowego Stanisława Lizaka do Bochni na całodobowy nr 600 101 364 do Bochni z prośbą o zajecie się Twoim pogrzebem. Pani Sabina z tego Zakładu udzieliła mi tez pierwszych porad, informując, że zabiorą Twoje ciało z chwilą potwierdzeniu przez lekarza Twojego odejścia. Zawiozłem Twój dowód do "Beatusa" oraz przygotowany przez Ciebie wcześniej strój do trumny i zrozpaczony wróciłem do domu. Ale też pamiętałem Twoje słowa, żeby się zachowywać z godnością i sumiennie spełnić wszystkie ustalone wcześniej przez nas punkty związane z Twoim odejściem.
Świadomość Twojej głębokiej wiara była mi tu bardzo pomocna. Gdzieś po godzinie pielęgniarka poinformowała mnie, że lekarz ze Szpitala Narutowicza urzędowo potwierdził zgon i już można Twoje ciało zabrać do Zakładu Pogrzebowego. Poinformowałem o tym p. Sabinę, ona natychmiast wysłała samochód – karawan po Ciebie a ja z tym lekarskim zaświadczeniem i Twoim dowodem osobistym pojechałem do Urzędu Stanu Cywilnego na ul. Lubelską po oficjalny akt zgonu. Tam szybko uzyskałem potrzebny dokument, dzięki pomocy bardzo kompetentnej i sympatycznej urzędniczki p. Doroty Kasprowicz.
Wracając z USC wstąpiłem do "Beatusa" gdzie poinformowano mnie, że już Twoje ciało zabrano i przewożą je do Bochni do chłodni.
Pojechałem do Bochni aby dostarczyć do Zakładu Pogrzebowego Twój akt zgonu i omówić szczegóły uroczystości żałobnej. Uzgodniliśmy wieniec z Twoich ulubionych czerwonych róż, treść klepsydry, wybrałem też urnę gdzie spocznie Twoje spopielone ciało. Uzgodniliśmy termin pogrzebu na wtorek 6 lipca na godzinę 13.00 poprzedzony odmówionym różańcem. Powiadomiłem wszystkich znajomych i przyjaciół o Twoim odejściu, telefonicznie i mailowo.
W sobotę 3 lipca poszedłem do naszej parafialnej Kancelarii gdzie dostałem zaświadczenie o Twoim zaangażowaniu w życie naszej parafii Jana Kantego, W poniedziałek 5 lipca złożyłem je rano w Kancelarii Parafialnej św. Mikołaja w Bochni. Opłaciłem również mszę świętą, oraz przygotowaliśmy z Twoim bratem i grabarzem p. Chochlowskim grobowiec na przyjęcie Twojej urny.
Burmistrz znalazł mi wspaniałego muzyka grającego na trąbce p. Arkadiusza który nazajutrz w dzień pogrzebu zagrał dwa utwory: "Ciszę" oraz "What a wonderful world"
W poniedziałek zamówiłem też na dzień pogrzebu 20 obiadów dla rodziny i przyjezdnych w "Oranżerii" . Szczegóły uzgodniłem z menadżerem lokalu p. Kamilem Kortą. To ten bocheński lokal w parku, wspaniały, doskonale gotujący i z obsługą na najwyższym poziomie.
W dzień pogrzebu we wtorek przyjechałem do Bochni z Twoim bratem bo oboje z Ulą przyjechali do Krakowa ubrania na pogrzeb i mnie z domu zabrali. Na cmentarzu byłem już przed godziną 12 i z dala zauważyłem siedzących obok na ławkach w cieniu Marysię i Jurka z Wrocławia. Jurek przyznał, ze nieco w okolicach Bochni pobłądził ale wyjechali z Wrocławia o 5 rano.
Byli też na pogrzebie m.in.: Wanda z Mirkiem, Basia z Trąbek, Staszek z żoną Teresą z Niepołomic, Józek z Suchego, Grzesiek z dwoma wiązankami od p. Stasi i od siebie, Bogdan, Jakub, oraz rodzina: Wojtek, Ula, Ania, Renata, Andrzej, Romek, Mateusz… Pewno jeszcze kogoś pominąłem…
Mszę świętą, bardzo ładną, odprawił ks. Tomasz Cwenar.
Należy podkreślić niezwykle fachową obsługę ze strony pracowników Zakładu Pogrzebowego. Powaga, doskonała znajomość postępowania, subtelność w zachowaniu…
Marysia z Jurkiem ocenili Twoje pożegnanie w ten piękny słoneczny dzień 6 lipca jako najpiękniejszy pogrzeb na którym byli. Marysia to podsumowała, że żegnaliśmy też kochaną Grażynkę jakiej drugiej na pewno na świecie nie było i nie będzie..
Kwiatów i wiązanej miałaś dużo.
Bardzo krótko podziękowałem wszystkim za przyjście.
W dwa dni po pogrzebie rozliczyłem go z Zakładem Pogrzebowym i okazało się, na wszystko, łącznie z kosztami mszy świętej wystarczył urzędowy zasiłek pogrzebowy. ( nie wliczając w to obiadu).
Otrzymałem też ŚWIADECTWO KREMACJI wraz z protokołem z wykonania spopielenia – kremacji Twojej osoby, oraz informacją, że urnę z Twoimi prochami odebrał upoważniony przedstawiciel Zakładu Pogrzebowego p. Stanisława Lizaka.
Wczoraj czyli 15 lipca Renata z koleżankami zamówiła msze za Twoją duszę w Kaplicy Szpitala Narutowicza. Było kilkanaście osób a ks. Kapelan wspominał Cię niezwykle ciepło i serdecznie.
Teraz chciałem Ci zaprezentować osoby, które do mnie z żalem pisały po Twoim odejściu czy to w formie SMS, czy maila, czy na FB. SMS przysłali Renata i Witek Zuzanna, i Michał z Małgorzatą.
A pozostałe poniżej:
Maile z kondolencjami – odpowiedź na moją informację:
Zmarła Grażynka. Pogrzeb we wtorek na Cmentarzu Komunalnym na ul.
Orackiej w Bochni o godz. 12.30.
Prosimy o modlitwę.
Edward
Dzień Dobry.
Proszę przyjąć wyrazy szczerego współczucia.
Wanda i Jacek Kuschillowie.
..............................
nie tylko współczuję ale też dołączę modlitwę. (…)
Do Bochni nie mam szans dojechać.(…) Współczuję - to znaczy głownie modlitwę za Nią ale i myśl o Tobie.
Wieczne odpoczywanie a właściwie - czekanie
Felek
..............................
Panie Edwardzie dziękuję za wiadomość , smutną bardzo.
Niestety nie damy rady być na pogrzebie Grażynki.
Proszę przyjąć o de mnie i Renatki wyrazy współczucia
Włodzimierz Mazoń
..............................
Dzień dobry.
Panie Edwardzie proszę przyjąć najszczersze kondolencje.
Łączę się w modlitwie.
Maria Kękuś
..............................
Serdeczne kondolencje. Niech odpoczywa w lepszym świecie, w radości i pokoju.
Ściskam mocno
Elżbieta Graboś
..............................
Nie wiem co mam napisać Panie Edwardzie, bardzo mi przykro. Wczoraj byłem na mszy w Mikołaju i widziałem klepsydrę i miałem nadzieję, że to nie Grażynka.
Jakub Maciuszek
..............................
Proszę przyjąć wyrazy współczucia .
Marian
..............................
Edward,wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci przyjaciółki Grażyny,mamy nadzieje ze spotkamy. łączymy się przez modlitwę .
Wiflird
..............................
Szczerze współczuję.
Łączę się z Tobą w modlitwie i bólu samotności.
Dorota Grzesik zagała
..............................
Bardzo nam przykro. Będziemy na pogrzebie.
Marysia i Jurek
..............................
Edziu !
Bardzo Ci współczuje! Ściskam serdecznie!
Jak dam rady to będę!
Pozdrawiam Serdecznie! Jan Gołębiowski
..............................
Edwardzie,
przyjmij najszczersze wyrazy współczucia z powodu śmierci Grażynki.
Barbara Ostafin
..............................
Cześć Edward - Bardzo smutna wiadomość, prawdziwy szok - muszę się przyznać że się popłakałem. Niech nasza kochana Grażynka spoczywa w spokoju. Dziękuje Ci Edward za wiadomość.
Janusz Czesc
..............................
Edwardzie!
Przeczytałam przed chwilą, bo wróciłam niedawno z Katowic, serdecznie Ci współczuję, do głowy mi nie przyszło, że stan zdrowia Grażynki może być tak poważny. Postaram się pożegnać Grażynkę,(…) ta wiadomość mną wstrząsnęła. Trzymaj się i przyjmij kondolencje ode mnie, Czesława i Zuzanny.
Basia
..............................
Wieczne odpoczywanie, racz Jej dać Panie,
Dzielny bądź, pozdrawiam,
Mirek
..............................
Drogi Edwardzie,
Jesteśmy wstrząśnięci wiadomością o śmierci Grażyny. Łączymy się z Tobą w bólu. Bądź dzielny.
Leszek i Anna Konarscy
..............................
Edku, co można powiedzieć w takiej chwili... Żadne słowa nie wyrażą żalu i współczucia.
Niech Aniołowie zawiodą Ją do Raju, a Tobie przyniosą spokój i pocieszenie.
Ogromny żal!
Łucja i Andrzej Kanarkowie
..............................
Edwardzie przyjmij szczere wyrazy współczucia
Golowie
..............................
Witaj Edku
Bardzo współczujemy...
Oczywiście, przygotuje zdjęcie, będzie w poniedziałek ok 12 gotowe. Jaką wielkość przygotować-A4 czy 30x40 ? Nie mam innych zdjęć, ale uważam ze to jest bardzo fajne i odpowiednie. Jest na nim pogodna i radosna, taka jaką była.
Janusz
..............................
Drogi Edwardzie. Ogromny CIOS w SAMO SERCE. Kochana Grażynka zmieniła miejsce ZAMELDOWANIA.
Grażynka nadal istnieje w NAS, bo NASZE splecione myśli, marzenia i wartości prawdziwego ludzkiego dobra nadal żyją
w NAS i będą z NAMI CODZIENNIE.
Rysiek Żaba.
..............................
Dzień dobry
Dopiero dzisiaj dotarła do nas ta smutna wiadomość.
Przesyłamy serdeczne wyrazy współczucia.
Pozostajemy w smutku i towarzyszymy Ci w żałobie.
Grażyna to wspaniały człowiek. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci.
Pozdrawiamy Cię bardzo serdecznie.
Elżbieta i Andrzej
..............................
Otrzymałem też ponad sto wyrazów współczucia i żalu na FB od osób, które nas znały.
Za jakiś czas ponownie do Ciebie napiszę z bieżącymi nowinkami. Tymczasem spoczywaj w spokoju.
Kochający i tęskniący mąż