- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta.
Popieram decyzję prezesa Kaczyńskiego o ignorowaniu tej debaty. Prawa nakazuje aby się odbyła i będzie. Natomiast każdy komitet wyborczy deleguję do niej swojego przedstawiciela. I dziwie się też mocno premierowi że chcę brać w niej udział, i dowartościowywać notorycznych kłamców Donalda Tuska czy tej kobitki co nawet papieża okłamała. Moim zdaniem przedstawiciel PiS powinien być wybrany z trójki kandydatów: poseł Małgorzata Wassermann, wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk a najlepiej europoseł Dominik Tarczyński. Dlaczego Wassermann? Proste. Wśród debatujących jest b. premier Donald Tusk, którego polityka nawet nie uległości a wręcz płaszczenia wobec putinowskiej Rosji spowodowała pośrednio wcześniej Mirosławiec a później Smoleńsk.
I Małgorzata Wassermann na Debacie byłaby takim głosem sumienia bo nie tylko zamach Smoleński by wchodził w grę, ale Amber Gold. To przecież w tej aferze pośrednio brał udział niejaki „Józef Bąk” a faktycznie syn byłego premiera.. Dlaczego Arkadiusz Mularczyk? Stoi na czele rządowej Komisji do spraw odszkodowań ze strony Niemiec dla Polski za grabieże, morderstwa i niewyobrażalne cierpienia ludności Polski w czasie II Wojny Światowej. W debacie Mularczyk by zmusił byłego premiera, uciekiniera do Brukseli, do jasnego określenia stanowiska PO w tej sprawie. Jak dotychczas PO jest temu zdecydowanie przeciwna.. A dlaczego proponuję Dominika Tarczyńskiego? Elokwentny, mówiący syntetycznie i niezwykle skrótowo. Taki podobny do naszego mistrza olimpijskiego w boksie Mariana Kasprzyka z Tokio. I jest nie do przekrzyczenia przez innych. Daje temu wyraz w czasie debat w Parlamencie Europejskim, gdzie wraz z Patrykiem Jaki tworzy wspaniały duet obrony Polski przed wszelkiej maści lewactwem głównie z …Polski. Premier Morawiecki, z racji ichniejszej współpracy z Donaldem Tuskiem na tej debacie może tylko stracić, a każdy z „moich” kandydatów w tej debacie zwycięży wyraźnie.. Jeszcze raz powtarzam, po co nobilitować faceta, któremu już nie ufa znacznie powyżej 50% Polaków a który najlepiej opanował kłamstwo w każdej postaci. No i premierowi polecam do refleksji stare polskie przysłowie: Po co kowal ma szczypce?