USA zmieniły swoją strategię dotyczącą pilnowania globalnego ładu. W rozmowie z portalem wPolityce.pl Prof. Romuald Szeremietiew wskazuje na fundamenty nowej Strategii Bezpieczeństwa USA, w której Polska ma swoje szczególne miejsce. „Potrzebny jest rząd, który będzie współpracował z prezydentem. Jeżeli taki rząd się pojawi, to wtedy szanse, które nam zarezerwowano w strategii, będzie można wykorzystać. Jeśli się nie pojawi, to nasze miejsce zajmą Niemcy, które staną się głównym partnerem USA w Europie Centralnej” - ocenia były szef MON prof. Szeremietiew.

wPolityce.pl: Jaki jest klucz do zrozumienia nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego USA?
Prof. Romuald Szeremietiew: W strategii Stanów Zjednoczonych nie dostrzega się pewnej bardzo ważnej kwestii, o której ekipa Donalda Trumpa mówiła od dawna. Jednym z bardzo istotnych jej elementów, który burzy te wszystkie relacje międzynarodowe, są sprawy cywilizacyjne. Te kwestie bardzo mocno dotykają właśnie Europy. W tej strategii jest wyraźnie wskazane, że ze względu na to, co się dzieje w Europie od strony cywilizacyjnej, traci ona swoje szanse rozwojowe i nie jest w stanie się obronić. Dalej mówi się w tym dokumencie, że w Europie na szczęście są państwa, które są bardziej stabilne i bardziej trzymają się wartości. I tu wskazuje się na Europę centralną i południową. Jak wiadomo w tej części Europy, tak widzianej przez Stany Zjednoczone, kluczowym i najważniejszym państwem jest Polska.
Mówiąc o nowej Strategii Bezpieczeństwa na Forum Obrony Ronalda Reagana Pete Hegseth wymienił Polskę w gronie „wzorowych sojuszników” i zapewnił, że otrzyma „specjalne wsparcie”. Czyli nie schodzimy na dalszy plan w tej strategii?
I nic dziwnego. W wypowiedziach między innymi sekretarza wojny USA Pete’a Hegseth’a - dawniej się mówiło sekretarza obrony – pojawiły się punkty oparcia dla tej strategii, które Stany Zjednoczone zamierzają wykorzystać, konstruując na nowo swoją obecność w świecie. To Daleki Wschód - Korea Południowa, Bliski Wschód – Izrael oraz Europa Środkowa - Polska. Moim zdaniem to jest bardzo interesujące i potwierdza moją wcześniejszą tezę, którą zgłaszałem po wysłuchaniu wystąpienia wiceprezydenta USA J. D. Vance’a w Monachium.
Mówi pan o przemówieniu J. D. Vance’a na tegorocznej konferencji, które doprowadziło europejskie elity do łez?
Tak, chodzi o to słynne wystąpienie, po którym organizator Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, niemiecki polityk i dyplomata Christoph Heusgen płakał. A jak Niemiec płacze po wystąpieniu amerykańskiego polityka, to nie jest to jakiś zły objaw. W tym właśnie wystąpieniu Vance bardzo wyraźnie zarysował kwestie obrony systemu wartości, który można zdefiniować, jako przynależny do cywilizacji łacińskiej. O tym również mówił w swoim słynnym wystąpieniu w Warszawie na Placu Kraińskich prezydent Donald Trump. Te wartości zostały bardzo wyraźnie przedstawione. A teraz widać, że nowa Strategia Bezpieczeństwa, którą Amerykanie przyjęli, jest całkowicie zanurzona w tym nurcie. To jest strategia zapisana w kręgu cywilizacji łacińskiej, a Polacy, jako naród są również ukształtowani w tej cywilizacji.
Tyle że te fundamenty cywilizacyjne od dwóch lat są w Polsce niszczone. Waszyngton to dostrzega?
Musimy mieć odpowiednie władze państwowe w naszym kraju, bo na razie mamy jedynie prezydenta. Choć to dużo, to ciągle jeszcze nie wszystko. Biorąc pod uwagę konstrukcję ustrojową naszego państwa, potrzebny jest rząd, który będzie współpracował z prezydentem. Jeżeli taki rząd się pojawi, to wtedy szanse, które nam zarezerwowano w nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych, będzie można wykorzystać.
Od 2023 r. takiego rządu nie mamy. I co teraz?
Jeżeli nie będziemy mieli takiego rządu, to możemy tę szansę zwyczajnie stracić. Hegseth wspominał przecież także o Niemcach, że powoli nabierają rozumu. Wiemy, że minister obrony RFN Boris Pistorius zapowiedział zbudowanie największej w Europie armii. W tym samym tonie wypowiedział się kanclerz Friedrich Merz. Widać, że w tym układzie, gdyby Niemcy rzeczywiście stały się głównym partnerem USA w Europie Centralnej, Polska zejdzie na daleki plan. Nawet nie wiadomo jak daleki. Widzimy to zresztą już dziś, a przykładem jest ważna konferencja w Londynie (Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Ukraina – przyp. red.) na temat sytuacji Ukrainy i Tuska tam nie ma.
Sądzi pan, że to wpadka Tuska, czy jego plan? Może on chce, żeby to Niemcy „broniły” naszego bezpieczeństwa?
Donald Tusk uprawia klientelistyczną politykę, bo to nie jest żadne partnerstwo, jeżeli idzie o relacje z Niemcami. Robi jakieś wygibasy ws. reparacji, hamuje w Polsce te inwestycje, które jakoś mogą Niemców denerwować i z wszystkiego się wycofuje. Zaraz po tym, jak Tusk objął władzę, niemiecka prasa zaczęła pisać, że w Polsce będzie rewizja kontraktów na zakup uzbrojenia, które podpisał poprzedni rząd i zapowiadał dostawy z Korei Południowej. Skoro Niemcy żywią tak głębokie nadzieje na dominację, to dla nas może to się skończyć bardzo niedobrze.
Jak należy rozumieć zapisy strategii mówiące o powrocie do stabilnych relacji strategicznych z Rosją.?
Stany Zjednoczone mają pewien problem z Rosją i chyba nie do końca wiedzą, jak mają to rozegrać. Z jednej strony w grę wchodzi całkowita katastrofa Rosji, do czego mogłoby dojść, gdyby rzeczywiście Ukraina odniosła zwycięstwo w tej wojnie. Moim zdaniem, to ciągle leży w możliwościach Ukrainy, choć ostatnio prezydent Zełenski ma w swoim otoczeniu jakieś moce rozkładowe, kłopoty związane z pieniędzmi i korupcją. Z punktu widzenia USA, jeżeli Rosja by padła, oznaczałoby to koniec Putina, i wtedy istnieje duże podobieństwo, że stałaby się junior partnerem Pekinu, a mówiąc dosadniej, chińską kolonią. To wzmocniłoby chiński potencjał, z którym Stany Zjednoczone mają ciągle zasadniczy spór. Patrząc szeroko na międzynarodowy układ sił, to nie są rzeczy błahe. Z tego względu Stany Zjednoczone starają się tak postępować, żeby Rosja owszem osłabła i nie mogła zrobić niczego złego w Europie, ale żeby jednocześnie nie stała się chińskim podnóżkiem.
Amerykanie nie chcą już być „globalnym policjantem”? Wolą pomóc zbudować „samonośną” i stabilną strukturę bezpieczeństwa?
Amerykanie mają zdrowe podejście do tych spraw. Nie ulega wątpliwości, że nie chcą się zgodzić na to, aby Rosja odgrywała jakąś wielką rolę. Wielokrotnie wcześniej mówiłem, że Stany Zjednoczone będą musiały zmienić swoją politykę, jeżeli chodzi o relacje międzynarodowe. Po upadku sowietów mieliśmy do tej pory tzw. jednobiegunowy międzynarodowy ład, a tym biegunem były Stany Zjednoczone. To USA były gwarantem istniejącego ładu i ta ich pozycja została zakwestionowana przez Chiny oraz Rosję, choć także częściowo przez Iran.
Nowa Strategia Bezpieczeństwa jest odpowiedzią na tę sytuację?
Stany Zjednoczone miały dwie opcje. Pierwsza przewidywała, że Ameryka zamyka się i idzie w izolacjonizm, rezygnuje w ogóle z pozycji gwaranta międzynarodowego ładu. Przestaje się niejako szarpać i zajmuje się tylko swoimi wewnętrznymi sprawami, ogranicza swoje aspiracje i w najlepszym wypadku spogląda jedynie na Amerykę Południową. Drugi wariant mówił o tym, że Stany Zjednoczone będą chciały utrzymać swoją pozycję. Biorąc jednak pod uwagę swoje mniejsze możliwości militarne, jeżeli idzie o możliwość reagowania w świecie, będą starały się zbudować, mocne punkty oparcia na całym świecie. Dzięki nim będą mogły nadal zachować ład, który dziś mamy i w którym Polska odzyskała suwerenność i niepodległość. To, co znalazło się w tej najnowszej Strategii Bezpieczeństwa, jest moim zdaniem właśnie tym wariantem polityki USA.
Dziękuję za rozmowę.

Tekst ukazał się na portalu wPolityce.pl 8 grudnia 2025r

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
08 Grudnia 2025

Prof. Szeremietiew: Strategia Bezpieczeństwa USA to ogromna szansa. Rząd Tuska może ją stracić. Niemcy zajmą nasze miejsce

USA zmieniły swoją strategię dotyczącą pilnowania globalnego ładu. W rozmowie z portalem wPolityce.pl Prof. Romuald Szeremietiew wskazuje na fundamenty nowej Strategii Bezpieczeństwa USA, w której Polska ma swoje szczególne miejsce. „Potrzebny jest rząd, który będzie współpracował z prezydentem. Jeżeli taki rząd się pojawi, to wtedy szanse, które nam zarezerwowano w strategii, będzie można wykorzystać. Jeśli się nie pojawi, to nasze miejsce

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 4 minuty i 41 sekund.)


08 Grudnia 2025

Prof. Szeremietiew: Strategia Bezpieczeństwa USA to ogromna szansa. Rząd Tuska może ją stracić. Niemcy zajmą nasze miejsce

(117) Redakcja wPolityce.pl

USA zmieniły swoją strategię dotyczącą pilnowania globalnego ładu. W rozmowie z portalem wPolityce.pl Prof. Romuald Szeremietiew wskazuje na...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 4 minuty i 41 sekund.)


08 Grudnia 2025

Koniec ery „Pax Americana”?! Mateusz Morawiecki wskazuje wnioski dla Polski

(262) Adam Brzozowski

Były premier Mateusz Morawiecki w swoim wpisie na X analizuje nową Narodową Strategię Bezpieczeństwa USA (NSS), która sygnalizuje koniec roli...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty.)


01 Grudnia 2025

Park kulturowy Półwsie Zwierzynieckie

(662) dr inż. Feliks Stalony - Dobrzański

Park i to Kulturowy – jak pięknie brzmi – czy można się nie cieszyć?Na pierwszy rzut oka ów projekt ma być reakcją na poczynania inwestora budowy...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 6 minut i 37 sekund.)


25 Listopada 2025

NASZ WYWIAD. Ppłk Radziwon: Tusk sprowokował konfrontację służb z opozycją. Za to odpowiada się przed sądem wojskowym

(1102) Michał Kursun

„Zamiast konfrontacji aparatu państwa z działaniami obcych służb, mamy sprowokowaną przez premiera Tuska konfrontację służb z opozycją. Powiem tak,...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 15 minut.)


Cookies user preferences
We use cookies to ensure you to get the best experience on our website. If you decline the use of cookies, this website may not function as expected.
Accept all
Decline all
Analytics
Tools used to analyze the data to measure the effectiveness of a website and to understand how it works.
Google Analytics
Accept
Decline
Unknown
Unknown
Accept
Decline
Save