Dzisiaj, zgodnie z prawem, nie możemy kupić bezpośrednio od rolnika/wytwórcy, który nie prowadzi firmy, takich produktów jak: dżemy, konfitury, soki, przetwory domowe, przeciery, mąki, kasze, mięsa surowe (poza drobiem, zajęczakami i dziczyzną), wędliny, pasztety, oleje, mleko i przetwory mleczne, domowy chleb, domowe nalewki, cydry, wina….

Sprzedaż wyżej wymienionych produktów jest NIELEGALNA.
To oczywiście powoduje, że rolnicy nie mogą właściwie uprawiać swojego zawodu i nie mogą uczciwie zarobić na życie. 
Trwają protesty rolników. Trawa batalia o zmianę przepisów regulujących sprzedaż lokalną tak, aby polski rolnik, podobnie jak to ma miejsce w innych krajach UE, mógł sprzedawać swoje przetwory legalnie, bez groźby wysokich kar. Jest to jeden z postulatów protestujących rolników.
Dlatego zachodniopomorscy rolnicy zaprezentują swoją dobrą, bezpieczną, tradycyjną i ekologiczną żywność, która w obecnym stanie prawnym jest nielegalna. Chcą zaalarmować konsumentów, że niebawem na rynku spożywczym pozostanie tylko wysokoprzetworzona, przemysłowa żywność produkowana przez korporacje, która odpowiada za pogarszający się stan zdrowia Polaków.
Rolnicy, wspierani przez Międzynarodową Koalicję dla Ochrony Polskiej Wsi - ICPPC, szukają odpowiedzi na pytanie "Komu zależy na tym aby najlepszej jakości żywność nie była dopuszczona do sprzedaży co prowadzi do tego, że rolnicy tracą podstawowe źródło utrzymania a  konsumenci nie mają dostępu do dobrej jakości żywności?"
..Polska jest obecnie związana najbardziej represyjnym prawem żywnościowym w całej Europie. Specjalnie wymyślono w większości nieodpowiednie przepisy sanitarno-higieniczne, aby uniemożliwić indywidualnym rolnikom wykonywanie w pełnym zakresie ich zawodu. Przepisy te nie przyszły z Brukseli, lecz z Warszawy... mówi Sir Julian Rose, prezes Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi - ICPPC.

Wczoraj od godziny 12.00 na ul. Szczerbcowej w Szczecinie można było obejrzeć prezentację "produktów nielegalnych "od polskich rolników.
Postulat umożliwienia sprzedaży produktów przetworzonych z gospodarstw jest jednym z rolniczych żądań podczas protestu w zachodniopomorskim. (na zdjęciach poniżej)

  • proro_1.jpg
  • proro_2.jpg
  • proro_3.jpg

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
12 Stycznia 2025

Tusk panicznie boi się, żeby nie zainteresował się nim Elon Musk, tak jak zainteresował się brytyjskim premierem Starmerem

Im więcej Musk mówi o bezwzględnej konieczności zagwarantowania wolności słowa i odsunięcia od władzy tych, którzy tę wolność niszczą, tym bardziej jest atakowany jako wróg demokracji. Donald Tusk dołączył do premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera, prezydenta Francji Emmanuela Macrona i kanclerza Niemiec Olafa Scholza. Dołączyli także jego niektórzy ministrowie oraz gorliwi obrońcy w mediach, np. Dorota Wysocka-Schnepf z neoTVP. Ta

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 4 minuty i 38 sekund.)


12 Stycznia 2025

Tusk panicznie boi się, żeby nie zainteresował się nim Elon Musk, tak jak zainteresował się brytyjskim premierem Starmerem

(520) Stanisław Janecki

Im więcej Musk mówi o bezwzględnej konieczności zagwarantowania wolności słowa i odsunięcia od władzy tych, którzy tę wolność niszczą, tym bardziej...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 4 minuty i 38 sekund.)


10 Stycznia 2025

O rzekomym szaleństwie Donalda Trumpa. "Ci, którzy tak twierdzą, nie potrafią interpretować tego, co dziś się dzieje"

(717) Marek Budzisz

Po ostatnich deklaracjach Donalda Trumpa w sprawie Grenlandii i Kanady oraz wcześniejszych związanych z Kanałem Panamskim nasi komentatorzy są...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 8 minut.)


10 Stycznia 2025

Elon Musk czyli lis w kurniku

(467) marek.w

Jako żywo nie planowałem tak szybko kolejnego tekstu o Musku, bo monokultura nie jest korzystna również w działalności intelektualnej, jednak jego...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 4 minuty.)


09 Stycznia 2025

Szkoły naukowe

(574) dr inż. Feliks Stalony - Dobrzański

Niegdyś Prof. Stanisław Waltoś w jednym ze swych esejów wprost zadał sobie i czytelnikom pytanie - właściwie retoryczne - czy w Polsce istnieją...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 6 minut i 26 sekund.)