- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta i 43 sekundy.
Dzień wagarowicza powitał nas słoneczną wiosenną aurą, a kilka godzin wcześniej przed wernisażem wypełnił czas gimnazjalistów będąc swoistym ?Przyśpiewem? do wystawy, można by powiedzieć zaczerpniętym z poezji Bolesława Leśmiana:
??Wkosmacona w kwiat płytki,
Łeb ująwszy w dwie chwytki,
Pszczoła, nim ją porwie lot,
W słońcu myje się, jak kot -
I do naga z odwianych skrzydeł się rozbiera??
Pani dyrektor Muzeum Regionalnego ?Dom Grecki? w Myślenicach Bożena Kobiałka przybliżyła w retrospektywie osiągnięcia i drogę twórczą Elżbiety Łazowskiej artysty malarza, pedagoga, poetki. Temat wystawy mitologicznej Persefony, a naszej Wiosny przechodzącej cyklicznie porze roku znalazł swoje odzwierciedlenie w interdyscyplinarnym przestawieniu kreowanym przez autorkę. Znalazły się tutaj obrazy kreślone piórem poezji, gobeliny, malarstwo i grafiki na papierze czerpanym, oraz artystyczne ?filcowane? formy.
Perse - fony
Perskie dywany zielnych okruchów z akcentem bielnych dzwonków
Fony ptasich decybeli skrzydłami Ikarzymi buszującymi po ognistej kuli
Feniks powstały ze zmrożonej lawy - Persefony Wiosny odsłony
Demeter jaskrawo Ziemię ustroi, wiodąc latorośl z mrocznej czeluści
Znów obrodzi sezon zachwytu życiem ? pączkującej miłości?..
Elżbieta Łazowska
Atrybutem Persefony jest owoc granatu, narcyz, mak i on też znalazł się jako obiekt do transformacji:
Mak
Kryjąc swe atrybuty w łanie zbóż
Zauroczenie zakochania zasiewasz,
Brzękiem czerepu grzechotliwym
Mak, mak, maku, mak ?
Migotliwa makówka.
Elżbieta Łazowska
Kwintesencją przemian był wiersz:
Wiosenne metafory
Czy o kwiatach i roślinach można inaczej?
O tym cud pięknie co wyrasta nam przed oczy
Czasem wciągnie i niejednego zauroczy
Tajemnicy wonią, kształtem, czy świeżością
Możliwe ? tylko barw migotliwą mnogością
Może w duszy zagra nam na małych dzwonkach
Może obudzi się po zimie w skowronkach
Może w kształt człowieczy przeistoczy siebie
To wszystko zagadka, jeszcze nikt o tym nie wie?
Elżbieta Łazowska
Duże wrażenie na zwiedzających wywarły gobeliny, które oprawione w oryginalne ramy wykonane z bambusa nawiązywały do przedstawianego wiosennego klimatu. Ich wielkość, świat mikro w skali makro, w rozmiarze 220cm x 180cm szokował i przyciągał uwagę, spojrzenia zauroczonych licznie zgromadzonych widzów.
Clue wernisażu był pokaz mody przygotowany przez artystkę Elżbietę Łazowską, na którym zaprezentowała wiosenną kolekcję własnoręcznie wykonanej odzieży damskiej z wełny czesankowej z użyciem technik filcowania. Zaprezentowane zostały suknie filcowane, wśród których były modele, które nie były szyte a w całości uformowane z wełny czesankowej i zafilcowane. Taka sukienka nie ma szwów. Bazą do skonstruowania sukni, szali, kapeluszy, biżuterii, torebek, brożek i innych dodatków był naturalny jedwab. Design przyjęty był entuzjastycznie, wzbudzał zachwyt i zainteresowanie. Wiosnę przywitaliśmy w atmosferze niezapomnianych wrażeń, stała się ucztą dla ducha i ciała.