Przy wszystkich sporach politycznych trudno nie zgodzić się, że kilkumiesięczne rządy Zjednoczonej Prawicy mocno podniosły stan wiedzy przeciętnego Polaka. Dowiedział się on kto aktualnie rządzi Holandią, gdzie „we wojsku” był tata Martina Schulza i paru innych bardzo ciekawych rzeczy. Wczoraj dowiedział się także co to jest rating, i że są takie agencje, które coś takiego przygotowują. Na przykład Standard & Poors.
Obniżenie przez S&P ratingu Polski odbiło się wczoraj w sieci szerokim echem, przybierającym formę trójgłosu.

Jedni, idąc dzielnie w ślady „Dziadka Waldemara” (Waldemar Kuczyński, życzący w 2005 r. Polsce wszystkiego najgorszego bo dzięki temu Kaczyńscy mieli stracić władzę) pełni podniecenia i radości obwieszczali, że teraz nici z programu „500+”, drudzy deklarowali, że „Nie będzie Standard pluł nam w twarz” i informowali na jakiej głębokości maja w dupie rating. Trzeci podeszli do sprawy najbardziej rozsądnie próbując dociec ki diabeł ten „Standard & Poors”.
Okazało się, że nadmierne zaufanie do ocen agencji  „Standard & Poors” dla niektórych skończyło się nie najlepiej. Dla klientów banku Lehman Brothers”, który miesiąc po wystawieniu przez S & P wysokiej oceny upadł, dla amatorów akcji koncernu Enron, który też padł choć oceny S & P wskazywały coś innego, dla obracających obligacjami hipotecznymi oraz dla samej agencji „Standard & Poors”. Choć podczas postępowania przez amerykańskim Kongresem prawnik agencji Rita M. Bolger tłumaczyła „„Jesteśmy dziennikarzami finansowymi, nie ponosimy odpowiedzialności za nasze opinie”* ostatecznie S & P zgodziła się na ugodę, w wyniku której zapłacić miała blisko półtorej miliarda dolarów za zawyżane oceny.
Przy okazji tej właśnie wiadomości najciekawsze wczoraj na twitterze pytanie związane z ratingiem i agencją zadał Krzysztof Stanowski. Zainteresowało go skąd „dziennikarze ekonomiczni” mieli owe półtorej „wielkiej bańki” by spłacić Wuja sama bez szkody dla swojej dalszej działalności. No właśnie. Skąd?
Dzięki tej dociekliwości, o której wyżej, dowiedzieliśmy się także, że podstawą dokonanej przez „dziennikarzy ekonomicznych” ze Standard & Poors nie był stan naszych finansów ani gospodarki lecz kwestie polityczne. Głownie spór o Trybunał Konstytucyjny i nowa ustawa medialna. I to mnie mocno uspokoiło. Pomyślałem „mogło być znacznie gorzej”.
To stwierdzenie i mój spokój nie wynikał tylko z faktu, iż gospodarka jest w takim stanie, że „dziennikarze ekonomiczni nie mieli się do czego przyczepić”. Choć to oczywisty powód już nie tylko do ulgi ale wręcz do radości.
Ale pomyślałem też co by było, gdyby naszą ocenę agencja Standard & Poors postanowiła oprzeć nie na polityce lecz na czymś innym. Na naszej kinematografii na przykład. Albo na tzw. „literaturze głównego nurtu”.
No wtedy dopiero mielibyśmy się z pyszna!
http://gf24.pl/standardpoors-jestesmy-tylko-dziennikarzami-ekonomicznymi-mamy-prawo-sie-mylic/

Tekst ukazałsię na Salon24 16 stycznia 2016r

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
30 Maja 2025

Targowica rozproszona

felekTargowiczanie końca XVIII w należeli do warstwy, wedle wtedy istniejącego systemu politycznego, uprawnionej do wpływu na życie publiczne. Dziś byśmy może powiedzieli – formalnie należeli do elity. W ich pojęciu – Konstytucja 3-ciego Maja była zagrożeniem nie tylko ich praw ale i całkiem nieraz

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


30 Maja 2025

Targowica rozproszona

(171) Feliks Stalony - Dobrzański

Targowiczanie końca XVIII w należeli do warstwy, wedle wtedy istniejącego systemu politycznego, uprawnionej do wpływu na życie publiczne. Dziś byśmy...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


28 Maja 2025

Prosty wybór…

(564) Prof. Grzegorz Górski

To co się dzieje od 2 – 3 dni w Polsce w związku z wyborami, z pewnością przejdzie do historii. I nawet nie dlatego, że wynik tych wyborów w sposób...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty.)


11 Maja 2025

Co wynika z tekstu Polemika p. Anieli

(471) dr Feliks Stalony - Dobrzański

Nie da się pozostawić bez reakcji tekstu p. Anieli Langiewicz sprzed paru dni, który zresztą nie wiedzieć dlaczego zawiera w tytule słowo polemika....
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut.)


10 Maja 2025

"Człowiek, który się nie boi. Jest wojownikiem". Takiego Karola Nawrockiego nie znaliście! "Czuję się przez całe życie odpowiedzialny za Polskę"

(943) Redakcja wPolityce.pl

„Patriotyzm to jest właściwie tylko i wyłącznie i aż miłość do ojczyzny” - mówi Karol Nawrocki, kandydat obywatelski na prezydenta RP z poparciem...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut i 50 sekund.)