- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 43 sekundy.
Piastująca obecnie ten urząd, prof. Irena Lipowicz wystąpiła w Klubie Adwokata z wykładem „Obywatel w labiryncie prawa i urzędu”. Profesor na wstępie wspomniała, że przed laty zajmowała się reformą samorządu terytorialnego i nie wszystkie efekty tej reformy przynoszą jej satysfakcję.
Część z nich została zdeformowana przez działania ludzkie czy to zamierzone czy też nie. Jako Rzecznik Praw Obywatelskich ma kontakt z tymi, którzy poszukują sprawiedliwości. Niejednokrotnie jest dla nich ostatnią deską ratunku. Rocznie,70 tys. skarg obywateli wpływa do jej urzędu. Misją Rzecznika jest troska o sprawiedliwość społeczną. Matrycą wadliwych decyzji z jakimi się spotyka z racji swojego urzędu jest zły przepis i zła ustawa. Najgorzej współpracuje się jej z ministrem zdrowia Arłukowiczem., który bardzo opornie przyjmuje jej uwagi. Zjawisko „labiryntu” powoduje iż obywatel często w zderzeniu z machiną urzędniczą znajduje się w sytuacji bez wyjścia. To powoduje jego zagubienie i tu z pomocną przychodzi Rzecznik Praw Obywatelskich, bo rolą prawa jest odwracanie niebezpieczeństwa a także branie w obronę słabszego. Dlaczego mówimy o „labiryncie” ? - fikcją jest, że obywatel został poinformowany gdy dziennik ustaw ma kilkanaście tysięcy stron. Do tego trzeba wytrawnego prawnika. A zazwyczaj imputuje się obywatelowi ,że jak się nie doinformował to jego wina. Obywatel nie jest w stanie uzyskać informację o swojej sytuacji prawnej z tych dzienników ustaw. Aby to zmienić to potrzebna jest dobra legislacja, a niestety poziom stanowionego prawa bardzo się obniżył w ciągu ostatnich 15 lat. Język formułujący to prawo jest też nie do przyjęcia dla przeciętnego obywatela. Trzeba tworzyć język prawniczy przyjazny obywatelowi. Prof. Lipowicz dała za przykład Stany Zjednoczone, gdzie na odwrocie pisma pisanego niezrozumiałym językiem prawniczym, na drugiej stronie jest przetłumaczona sentencja w języku zrozumiałym dla przeciętnego obywatela. Czyli przyjaznym i prostym językiem. Profesor poruszała też problem dysfunkcji między Rzecznikiem Praw Obywatela a prokuraturą i sądem. Dawała przykłady absurdów prawniczych czy skandalicznych umorzeń. Mówiła też o problemach ofiar przestępstwa szczególnie w kontekście ustawy o kompensacji państwowej, a także o spec ustawie drogowej. Prof. Lipowicz bardzo na sercu leży rozwój w Polsce zawodu mediatora sądowego. Jednak takiego z prawdziwego zdarzenia, bo niejednokrotnie się zdarza ,co było słychać w glosach w dyskusji ,że są to osoby ,które np. w sądach gospodarczych mają luki odnośnie rzetelnej wiedzy w tym temacie. Profesor zastanawiała się dlaczego w Polsce ten zawód napotyka na przeszkody w naszym systemie prawnym. Pojawiają ,się głosy ,że jest to ucieczka prawa i skłonność do przeciągania postępowań sądowych. Co jest tezą błędną. Nie ma również w świadomości społecznej znaczenia roli mediatora, a strony spotykające się w sądzie nie zawsze chcą się ze sobą spotykać bezpośrednio przy pomocy mediatora. Kultura konfliktu pozostawia wiele do życzenia szczególnie w sądach rodzinnych. Wadliwa legislacja i brak funduszy na promocję mediacji powoduje ,że ona u nas się nie rozwija. W dyskusji mówiono iż przy wydziale prawa UJ jest bezpłatna pomoc mediatora ,ale okazuje się ,że obywatele nie bardzo chcą z tego korzystać. Był poruszany również problem bezpłatnej pomocy prawnej, która też ciężko przebija się w świadomości naszego społeczeństwa. Powinna być specjalna ustawa o bezpłatnej pomocy prawnej. W dyskusji okazało się iż w Krakowie nie ma oddziału terenowego Rzecznika Oraw Obywatelskich. Najbliższy jest w Katowicach. Mecenas Gieras publicznie się zobowiązał, że środowisko adwokackie w Krakowie będzie się starało zmienić ten stan rzeczy czym ucieszył prof. Lipowicz. Profesor także wspomniała iż jako Rzecznik Praw Obywatelskich raz na rok ,przedstawia na forum sejmu dysfunkcję państwa z nadzieją ,że coś uda jej się zmienić w tym względzie. A na koniec powiedziała o swojej misji czyli walce o godność człowieka szczególnie zaś pacjenta, który nierzadko pozbawiony jest prawa umierania bez bólu. Profesor uważa że umieranie w bólu przeczy godności człowieka. Z tego wszystkiego wyłania się obraz Pani Profesor jako człowieka niezwykle wrażliwego na ludzką krzywdę, prawego i niepoddającego się w walce o wielkie standardy w naszym systemie prawnym. Życzę jej z całego serca, aby w swoim powołaniu prawniczym udało się jej wyprowadzić nas z labiryntu prawa i urzędu.