- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 43 sekundy.
Przyszłoroczne wybory samorządowe z pewnością coraz bardziej zaprzątają umysły decydentów partyjnych. Szczególnie jest to ważne na poziomie sejmików, bo przecież gdyby nie „cudowne” rozmnożenie głosów PSL w większości z nich to składy zarządów województw byłyby zdecydowanie inne. Mam tylko nadzieję, że wybory z 2018r zdecydowanie zweryfikują te sprzed 4 lat. Szczególnie jest to ważne, tym bardziej, że wyborcy będą mieli znacznie większy wybór. Do „starych” ofert typu PiS, PO, PSL czy SLD dojdzie Ruch Kukiz 15 i Nowoczesna.
Nie sądzę, żeby Nowoczesna jakoś specjalnie mogła się liczyć, ale przekonany jestem, że Kukiz 15 osiągnie bardzo dobry wynik i to zarówno w skali Województwa Małopolskiego jak i Miasta Krakowa. Jest to z pewnością zasługa najbardziej widocznego posła z Krakowa Agnieszki ŚCIGAJ bijącej na głowę w merytorycznym przygotowaniu, wiedzą i kulturą „weteranów” parlamentarnych z innych partii.
Moim zdaniem posłanka Ścigaj byłaby też idealnym kandydatem na prezydenta Krakowa o ile zdecyduje się ( lub zostanie „zmuszona”) aby kandydować. Skoro już jesteśmy przy tych nieszczęsnych wyborach prezydenta miasta to dostałem od MW akt zgonu politycznego urzędującego prezydenta Jacka Majchrowskiego z uzasadnieniem: Niniejszy akt zgonu politycznego został sporządzony na podstawie ”Deklaracji Prezydentów o współdziałaniu miast Unii Metropolitarnej Polski w dziedzinie migracji” która jest wstępem do przyjmowania uchodźców przez polskie samorządy.
Nie sądzę, aby prof. Majchrowski kandydował w 2018r kolejny raz i dlatego sprawa innych kandydatów jest tak ważna. Z pewnością na dziś najpoważniejszym kandydatem jest były poseł, szef Stowarzyszenia „Logiczna Alternatywa” czterdziestolatek dr Łukasz Gibała. Jestem pod wrażeniem jego książki „Kraków nowa energia” w której jasno i przekonywująco pisze przed jakimi zagrożeniami stoi Kraków i – co jest dla mnie najbardziej istotne – jak tym zagrożeniom zapobiegać. Dla mnie idealnym rozwiązaniem byłaby sytuacja, żeby przyszły rdzeń miejskiej władzy opierał się na tandemie: Gibała – i ktoś z ruchu Kukiz 15. I należałyby też zadbać, aby mieć silną reprezentację w Radzie Miasta Krakowa, kosztem kilkunastu kadencyjnych radnych nic nie wnoszących twórczego do życia miasta. Sądzę, że najlepszą metodą na ich pozbycie byłaby likwidacja kilkutysięcznych miesięcznych diet i kilku innych przywilejów.
Życie polityczne w przyszłym roku będzie przebiegać dwutorowo a nawet trzech torowo. Wybory samorządowe będą przecież wstępem do wyborów wiosną 2019r do Parlamentu Europejskiego i jesienią do wyborów parlamentarnych. Wybory do Parlamentu Europejskiego pozwolą nam z jednej strony na pozbycie się z naszego życia politycznego zdrajców i donosicieli na Polskę a z drugiej wzmocnią patriotyczną reprezentację Polski w europejskich organach międzynarodowych.
Wracając jeszcze do wyborów na szczeblu krajowym trzeba jak najszybciej zmienić Kodeks Wyborczy poprzez likwidację wszystkich „drugich tur”. Wybory do Senatu pokazały, że jest to optymalne rozwiązanie, gdzie mandat uzyskuje osoba, która cieszy się największym poparciem społecznym. Druga tura to już typowe polityczne targi na zasadach „Ja tobie – a ty mnie” Nagle się okazuje, że programy się zupełnie nie liczą bo stołki są najważniejsze. Trzeba tu też wspomnieć o znacznych, dodatkowych, kosztach ich organizacji w skali całego kraju.
Nie zapominam też o wyborach do Rad Dzielnic i już zapowiadam swój start do Rady Dzielnicy IV Prądnik Biały z osiedla Żabiniec. Zmusi mnie do tego w zasadzie tylko jedna sprawa. Już od kilku lat bezskutecznie wnoszę w imieniu mieszkańców osiedla o zakupienie pojemników na psie kupy.
Okazuje się bowiem, że ponoć teoretycznie jest tu jakiś radny tylko praktycznie go nie ma. Ujawni się zapewne dopiero za rok.